Tak ale jednak po pierwszym przejściu gry ciężko zarówno działać dla zakonu,
jak i lubic Alvina
stąd takie a nie inne nastawienie do tych postaci. A wielebny? No cóż chyba ciężko go lubić - jest strasznie zakłamany - świetnie oddaje charakter kleru, który uważa, że wszystko mu wolno.
bo w końcu to te s*syny stoją za działaniami Salamandry
bo jak dla mnie to on jest późniejszym mistrzem zakonu - przeniósł się w czasie mały drań!