Przyznam, że na forum lurkuję jedynie raz na długi czas, ale widzę że dyskusja zahaczyła o moją osobę, więc słowem wyjaśnienia:
Przeczytałem tu wiele miłych słów pod moim adresem za co bardzo wam dziękuję. Robienie gry takiej jak Wiedźmin 2 to praca w ogromnym zespole, który dla samego gracza często pozostaje anonimowy. Tym bardziej cieszy, że ktoś widzi za produktem nie tylko nazwę studia, ale i ludzi, którzy przyczynili się do takiego a nie innego krztałtu gry. Z tym jednak wiąże się kolejna pułapka, o której poniżej.
Podczas promocji Wiedźmina 2 miałem to ogromne szczęście, że często uczestniczyłem w prezentacjach, dziennikach developerskich i udzielałem wywiadów. W ten sposób dla graczy stałem się rozpoznawalny i (jak tu ktoś zauważył) na myśl o "ludziach robiących W2" myślało się między innymi o mnie. Z reguły na myśl przychodzi dosłownie garstka osób. Trzeba pamiętać, że nie zawsze są to osoby w projekcie najważniejsze. Ludzie równie ważni, tak samo, lub bardziej wpływający na kształt gry są często pomijani przez studio w wywiadach, czy dev diary, bo zwyczajnie "gorzej opowiadają". Nie ma w tym nic zdrożnego, marketing rządzi się swoimi prawami i musimy je uszanować takimi, jakimi są.
Ani Tomek Gop, ani ja nie zostaliśmy z firmy "wyrzuceni". Odszedłem z własnej woli do Flying Wild Hog pod koniec zeszłego roku. Mniejsza firma, większa odpowiedzialność, coś więcej do udowodnienia
. Muszę tutaj wspomnieć o tym, że relację z ludźmi z CDPR mam bardzo dobre. Tak to czasem w życiu jest, że człowiek szuka nowych wyzwań, a ludzie z RED'a na każdym kroku dają mi do zrozumienia, że trzymają kciuki za przyszłe sukcesy obu firm. To bardzo ważne, bo w światku polskiego developmentu przez ostatnie kilka lat aż nadto było prężenia muskułów i deprecjonowania dokonań innych polskich twórców, nawet jeśli nie byli bezpośrednią konkurencją.
Ludzi, którzy lękają się o "jakość" fabuły i dialogów w ewentualnych kontynuacjach Wiedźmina uspokajam. Nad fabułą do W2 czuwał Sebastiań Stępień i on dalej prowadzi zespół scenarzystów. W wywiadach i dev diary pojawia się rzadko, ale jeśli idzie o warstwę narracyjną w serii o Wiedźminie to jest to taki "cichy bohater"
. Nie pozwoli by jakość tych elementów w potencjalnych kolejnych odsłonach spadła choćby o jotę.
Jeśli zaś chodzi o moje pisanie do Wiedźmina to w nadchodzącej wielkimi krokami wersji Xbox360/PC EE w dodatkowych questach sporo tego jeszcze jest. Mam nadzieję, że będzie wam się podobało.
Pozdrawiam
J.