[Opinie] Królestwa Północy

+
Duckingman dziękuję za jedynie słuszną ocenę mej płci, a przede wszystkim wieku. ;) Ale to zapewne niewielka i wybaczalna nieuwaga kolegi poYara. :)

Co do samych Medyczek i Kapłanek to się zgadzam, że ich umiejętności są wystarczające. Nikt nie wybierze srebrnej karty, gdy ma pod ręka wzmocniony, silny brąz.
Moją wątpliwość budzi jedynie Sigrdrifa, która ma opis "Nieuleczalna". Może dlatego nieporozumienie co do tego błędu, bo skoro nieuleczalna, to dlaczego może zostać wyciągnięta ponownie. Wydaje mi się, że obecny układ ciągu wskrzeszeń u Skellige jednak jest pewnym testem, o czym świadczy jednak nieuleczalność Sigrdrify.
Myślę, że Shani, jako złoto, już osłabione punktowo, powinna mieć możliwość wyciągnięcia każdej karty, w tym nieuleczalnej. Podobnie jak Odnowa. Wtedy możliwości byłby podobne i większa równowaga. Ewentualnie, jak wyżej pisał poYar Sigrdifa nie wskrzesza nieuleczalnych, Kapłanek tylko jednostkę.

Marat87
Bardzo ciekawy filmik. O takie użycie Jaskra mi chodziło. Choć myślę, że z dobrym removalowymn deckiem może mieć już duże problemy ten skład. Z Neofitami może być spory problem, bo oni się mnożą razy dwa zwykle. Pokonają nas samą liczbą, a jak im boostem jeszcze pomożemy - marnie to widzę... ;) Choć gdyby dodać do tego mądrze używany Jad i np. nie dwoić Operatorem Jaskra, a Margeritę (dwie Margi by sypały Adeptami aż miło)... Hmmm....

poYar
KP jest właściwie skazane na bazowanie na ręce, bo ma slaby dociąg, który można nieco poprawić wprowadzając pewne karty lub je wyrzucając. Ale zupełnie nie zgadzam się co do Margarity. Niejeden mecz mi wygrała. Ważne, by nie była jedyną opcją w decku, by było czym grać mimo jej braku. Dlatego np. wprowadza się czasem Balisty, czasem Redanię, czasem pasy z Ves.
Z Jaskrem jest większy problem, bo może nam się nie przysłużyć w ogóle, a nawet przegrać grę. Ale to muszę przetestować gruntownie. Na razie mam parę gier i winratio na ok. 50%. Ale paradoksalnie niektóre wygrałam bez Jaskra. Balistami i Borchem jedynie, choć miałam wrażenie, że paruje mnie ze słabszymi przeciwnikami.
W pierwszym momencie też uznałam Jaskra za mało przydatną kartę dla KP. Ale jednak uważam, że trzeba ją sprawdzić porządnie zanim się wyda wyrok. W końcu po to mamy betę, by testować balans i poszczególne rozwiązania. :)

PS. Duckingman a kto tam wie tą... znaczy tego Kopernika. ;))
 
Talię z nowym Jaskrem próbuje stworzyć już od dłuższego czasu, było dużo testów, trochę gier zagrałem i deck z Henseltem i Ritą wydaje się najmocniejszy. Najlepsze w nim jest to, że ta talia jest już silna i bez Jaskra, więc skracanie decku nie jest jakoś tutaj aż tak bardzo ważne (w kontekście otrzymania właśnie tej konkretnej karty, bo ogólnie jest to zawsze ważne oczywiście). Neofici stanowią problem, ale jest to jedyna talia z tych silnych i często granych, która kontruje takiego Henselta. Z kart złotych to Shani raczej must have, Baron się też bardzo dobrze sprawdza. Gram też Igni jako removal, bo Brocha trochę może być zbyt trudno zagrać, tak żeby nie musieć zbyt szybko odpalać Henselta czy Nobilitacji. Ale w tym punkcie muszę się jeszcze zastanowić i potestować różne warianty. Ze złotych kart jeszcze mam Ciri bo brakuje mi w talii kart, z którymi mógłbym walczyć z wiewiórkową i skelligijską silną kontrolą ilości kart na ręce.

Ogólnie tak wygląda całość u mnie:
http://www.gwentdb.com/decks/8268-zloty-jaskier

Brakuje Atrapy i/lub Operatora.
 
@ Offka Przepraszam za swoje niedopatrzenie, od teraz będę się zwracać per "stara" :p Wracając do tematu medyczki vs kapłanki i słów @Duckingman;

Duckingman;n7221160 said:
Wystarczy tak zbudować deck KP by Medyczki w 9 przypadkach na 10 wyciągnęły dokładnie taką kartę jaką chcemy

Właśnie z tego powodu uważam medyczki za lepsza jednostkę od kapłanek. Kapłanki nie wyciągną mi z cmentarza Stannisa, Priscilli czy innej srebrnej karty której potrzebuje, a medyczki już tak.

Wracając do Jaskra i Margarity, oczywiście że jak podejdą nam odpowiednie karty, to deck wydaje się dość silny, tyle że jest właśnie obarczony mocno tym 'JEŚLI'. Będzie mnóstwo sytuacji w których, przegracie mecz przez złą rękę, albo przez dociąg Margarity/Jaskra/Ves/Operatora/Nobilitacji w 3 rundzie, gdy już nie ma jak efektywnie wykorzystać tej karty.

@Offka KP, ma przyzwoity dociąg, a nawet rzekłbym że całkiem dobry.

http://imgur.com/RlOaOgR

Tym deckiem wygrałem 21 gier z rzedu, jest dobry na każdą inna frakcję. Jak widać na screenie, ostatnia runda, cała talia przewinięta, wszystkie złote karty na ręce, przeciwnik nie ma nic do powiedzenia. Bardzo mocny deck, niestety jest dość drogi, 7 legendarnych kart i dość skomplikowany, wymaga ogrania.
 
poYar Siły nie można jedynie oprzeć na Jaskrze. Decki z Margeritą muszą mieć dodatkowe atuty. Samą Margeritą się nie gra. Zaletą Jaskra jest możliwość wykorzystania Biednej Piechoty. Można ją dzięki temu obronić. Mój deck eksperymentalny ma winratio gdzies na poziomie 60%, wiec jak na razie nie jest źle.
Lubie eksperymentować z deckami, taki "nałóg". ;)

Domyślam się też, jaki jest Twój deck, choć z jednego screena niewiele można wywnioskować, co do przebiegu samej potyczki.
Ale nadal twierdzę, że w porównaniu z innymi taliami, to KP przewija się kiepsko. Trzeba ten deck naładować legendami, by osiągnąć zamierzony efekt, jeśli chodzi o dociąg.
 
Wydaje mi się, że pod Jaska daje radę zbudować mocny deck który wcale nie będzie na straconej pozycji w starciu z Neofitami. Sam nowy Jaskier mi się nie podoba bo z karty uniwersalnej stał się kartą pod jeden typ builda, ale jeśli zbuduje się talię w której niemal każde zagranie karty da co najmniej pojawienie na planszy 2 jednostek idzie przegonić nawet Neofitów w liczbie zagrywanych jednostek. A o to nie trudno. Są wskrzeszenia, Zwiadowcy, Biedna piechota, Posiłki, Priscilla, a jako wisienka na torcie Rita ze swoimi Adeptami która w połączeniu z Henseltem i Nobiliacjami potrafi zagrywać spore liczby Adeptów na raz.
 
Duckingman potwierdzam, że da się wygrać z Neofitami, bo udało mi się nawet z raz. Na razie za wiele tu zależy od szczęścia. Zbieram teraz na Operatora, bo wraz z Atrapą wydają mi się w tej talii bardzo przydatne.
Muszę to jeszcze ograć, bo ostatnio grywam za wiele zmienionym nieco Radowidem ze Smokami. Z moich decków KP to ten ulubiony jednak.
 
@Duckingman Tylko co jak jednak nie będziesz miał tego Jaskra/Margarity na startowej ręce? Ja jeszcze przed patchem testowałem pewien deck którego corem byli srebrni wiedźmini. Wyobraź sobie, że miałem kilkanaście gier, gdzie nie dostałem nawet jednego wiedźmina. Były gry gdzie zostawało 6-8 kart w tali na koniec gry, a ja dalej byłem bez wiedźmina w łapie.
 
poYar Dlatego ja nie lubię tego typu decków (uzależnionych od konkretnej kombinacji kart), ale są tacy którzy lubią tego typu zabawy, a prawdopodobieństwo dociągnięcia Rity (bo Jaskier to dodatek) nie jest wcale takie małe jak się odpowiednio deck złoży. Teraz z Brzaskami i Zwiadowcami idzie ładnie przewinąć KP w pierwszej rundzie. Natomiast pechowy dociąg zdarza się nawet grając na przewijającym się Skellige bo wystarczy, ze Birna i Myszowór nie podejdą i robi się słabo.
 
poYar Bez Rity i Jaskra też można wygrywać, jednostki oblężnicze aktywujące umiejętności przy złotych kartach na stole same robią niezłą robotę. Redańska Elita dalej jest grywalna, z Posiłkami to kolejny szybki przyrost punktów. Dodatkowo odpowiednio dobrane złote karty i nie ma tragedii, gdy żadna z tych dwóch kart nie dojdzie.

Jasne, w tej talii jesteśmy narażeni często na removal czy bombę dwimerytową, dlatego trzeba umiejętnie zagrywać karty. Ja na przykład lubię blefować z wystawieniem na początku wzmocnionej wieży oblężniczej, która nie jest corem mojego decku (wolę wzmocnione balisty i usuwanie przeciwnikowi punktów niż dodawanie własnych), a dopiero potem wystawiam te silniejsze karty, gdy mogę z większym prawdopodobieństwem założyć, że przeciwnik nie ma np. Pioruna Alzura. Bomba dwimerytowa kontruje tę talię, ale jest tylko jedna, a rund jest 3.
 
Ostatecznie rezygnuje z Fillipy, ciągle jest niegrywalna ( bo niby w czym miały jej pomóc te dwa punkty mniej ), wracam do Igni, bo nie widzę niczego lepszego pod mój build.
Co raz więcej cenię sobie Ocvista, ta karta potrafi czasem dać nam wygraną w dwóch rundach, bez potrzeby przechodzenia do trzeciej. Dwa razy zdarzyło mi się pójść "all-in" w drugiej rundzie i się opłaciło. Przy atrapie w ręku i jednym powrocie smoczka w rundzie pierwszej, wyrobiłem przewagę ok.3 zagrań w obu tych potyczkach ( raz fartownie wygrana jednym punktem ).
Chyba najlepiej mi się go używa na Skellige ( o ile zdejmę drakkara bojowego ) przy tym typowym decku wskrzeszającym - tam zazwyczaj przeciwnik nie ma removalu, więc Ocvist nieniepokojony robi swoją robotę.
 
Marat87 Dzięki za opinię na temat Fill. Tak też podejrzewałem, że te 2 punkty nic nie zmienią. Gdyby była srebrna to jeszcze miałaby jakiś sens bo wsadziłbym ją za Aeromancję, a ją samą ściągałbym Borchem, ale jako karta złota którą skontrować można bombą robi więcej szkody niż pożytku. Natomiast co do Igni to się cały czas zastanawiam czy jest sens go trzymać w moim buildzie. Czasem zrobi mi różnice 30 punktów (kosząc Harcownika z klanu Tuirseach), ale zazwyczaj jego wsparcie kończy się jedynie na 8 punktach jego własnej siły. Zastanawiam się czy nie wsadzić na jego miejsce Triss by mieć przy okazji kontrę na Lugosa. Z niej mamy zawsze pewne 14 punktów.
 
No Title

Przepraszam, że nie zdążyłem doczytać całości tego tematu, więc mogę się powtarzać we wnioskach ;) Nie jestem weteranem karcianek, a wręcz nowicjuszem.

KP lubię i gram online tylko tą talią. Na początku dowodził Foltest z taktyką kopiowania, "wilkowania", ozłacania, balistami i Filippą, gdyż była mocna i niezastąpiona - teraz Filippa jest, ehm... trudna w użyciu, że tak powiem. Z chwilą, gdy zyskałem Pavettę i Sabrinę obudził się we mnie mrok immersji i postanowiłem zniewolić czarownice Radowidem ;) Oczywiście do pełni szczęścia brakuje mi neutralnych Yennefer i Triss :) cała talia, którą gram obecnie, jest na obrazku. Nie obliczałem procentowo jak ona się ma do wygrał/przegrał, ale gram 1-2 godzinki dziennie i zyskuje w tym czasie 1-2 beczki za około 10 potyczek.

1. dobry dociąg, to przy tej talii, niestety podstawa.
2. "nieco" za mała siła liczebna, więc używam jaskółki na ciężką kawalerię, którą powielam skautami, a na redańska elita sama w sobie musi wystarczyć na początkowy strzał z użyciem "reinforcement", oczywiście, przeciwnik często mi zbija, ale od czego są sanitariuszki?
3. z oczywistych powodów najciężej się gra przeciwko deszczowcom, bo złośliwie ;) jak tylko pokaże się jednostka, to mi ją zalewają wodą, jaskółka, grom jedyny ratunek, póki co.
4. tzw. przez Was combo, to przy uzyciu czarodziejek udało mi się raz, jak do tej pory, na Potworach: w końcówce partii przeciwnik miał sporo zbuffowany pierwszy rząd, średnio drugi i słabo trzeci. Rzuciłem Sabrinę na mgłę (siła 1), przeciwnik użył fanfar na pierwszym rzędzie ( to już była wielka moc), położyłem tam Filippę, nie pomnę, co zrobił przeciwnik, ale Pavetta na koniec rzucona zlikwidowała pierwszy rząd, zniszczyła Sabrinę i pozostałe 2-ki, a ta ostatnia dokończyła zniszczenia - chciałbym zobaczyć minę przeciwnika :)
5. po patchu słabo sobie ten mój Radowid radzi ze Skellige, to w ch... przegięta talia IMO i nie raz mnie do rozpaczy doprowadziła ;)
6. często remisuję, szczególnie przeciwko... KP i Potworom.
7. coraz częściej spotykam Graczy, którzy idą na wybicie kart do nogi, wówczas wyobraźcie sobie moją minę, jak w decydującej rozgrywce, przy zero kart po jednej i drugiej stronie, ja losuję Filippę :p


50 lvl - 68 godzin gry, w talii KP brakuje mi już tylko Dijkstry, za to reszta w totalnych powijakach. [h=2][/h]

 

Attachments

  • photo89000.jpg
    photo89000.jpg
    168.3 KB · Views: 33
Kai3Man Czy dobrze rozumiem, że jeśli Sabrina zostanie zniszczona z pierwszej epidemii Pavetty to zanim odpali się zdolność Sabki najpierw idzie druga epidemia Pavetty?
 
Tak pamiętam, ale sprawdzić można przeca. Z kolejnością działań czasem można się kupić, a czasem się zdziwić pozytywnie, dzisiejszy przykład: rzucam Pavettę na mgłę, a ona NAJPIERW kosi słabe zgodnie ze swoją mocą 4ki, a potem siada na mgłę i traci moc do 1ki.
 
Kai3Man;n7243780 said:
Tak pamiętam, ale sprawdzić można przeca. Z kolejnością działań czasem można się kupić, a czasem się zdziwić pozytywnie, dzisiejszy przykład: rzucam Pavettę na mgłę, a ona NAJPIERW kosi słabe zgodnie ze swoją mocą 4ki, a potem siada na mgłę i traci moc do 1ki.

To już wcześniej zauważyłem i dotyczy wszystkich kart. Po zagraniu karty na rząd w którym działa pogodna w pierwszej kolejności odpala się zdolność zagranej karty, a efekt pogody działą jako ostatni w kolejce do wykonania. Ta wiedza jest istotna dla kart samobufujących się (które na tej mechanice nic nie zyskują bo wpierw się zbufuja, a potem tracą siłę) oraz jak w Twoim przypadku w przypadku Pavety (gdzie ta mechanika działa na jej korzyść).
 
Duckingman;n7242910 said:
Kai3Man Czy dobrze rozumiem, że jeśli Sabrina zostanie zniszczona z pierwszej epidemii Pavetty to zanim odpali się zdolność Sabki najpierw idzie druga epidemia Pavetty?
Nie wiem jak teraz to wygląda, bo nie grałem tym ostatnio, ale przed patchem na pewno było tak, że Pavetta 1 > Sabrinowe *** > Pavetta 2.
 
Last edited by a moderator:
Duckingman;n7242910 said:
Kai3Man Czy dobrze rozumiem, że jeśli Sabrina zostanie zniszczona z pierwszej epidemii Pavetty to zanim odpali się zdolność Sabki najpierw idzie druga epidemia Pavetty?



poYar;n7244650 said:
Nie wiem jak teraz to wygląda, bo nie grałem tym ostatnio, ale przed patchem na pewno było tak, że Pavetta 1 > Sabrinowe *** > Pavetta 2.

sprawdziłem, wygląda to jednak tak, jak pisze poYar
 
Last edited:
W takim razie zestaw Pavetta+Sabrina jest niezłym combem jeśli tylko przeciwnik nie wzmocni Sabriny. Dzięki za odpowiedź.
 
Ja z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że raczej bym odradzał to combo. Było oczywiście kilka gier gdzie fajnie to zadziałało, ale często Pavetta może być martwą kartą. Dopóki współczynnik jej siły nie zostanie podniesiony, nie ma sensu jej używać, IMO.
 
No Title

Przeglądałem właśnie reddita i natknąłem się na wątek odnośnie ponownego ozłacania się Redańskiej Elity, a w nim wypowiedź jednego z Redów:

Screenshot 2017-01-19 02-16-11.jpg
Według mnie sposób w jaki obecnie działają jest poprawny. W końcu po odzłoceniu nadal spełniają swój warunek (o ile nadal są w 3 sztukach). Co o tym myślicie?
 

Attachments

  • photo101320.jpg
    photo101320.jpg
    126.2 KB · Views: 30
Top Bottom