Wszyscy się zachwycają więc ja spróbuję od innej strony
.
Ot nawalanka, nie wiem czym niektórzy się tak ekscytują. Trzyma poziom ale jakieś arcydzieło to to nie jest. Klimatem podobne do trailera z I. Z pomniejszych uwag to:
- Razi mnie kolejna "super magia w flakoniku", tym razem zamiast zimy w proszku dostaliśmy chyba księżyc/srebro w proszku . No ale jak już pisałem przy poprzednim trailerze, skoro Sapkowski bawi się w "powszechną" genetykę... No i rozumiem, że wraz z eksponowaniem kusz to trochę nawiązanie do rzeczy dodanych przez twórców gry. Koniec końców mam nadzieję, że tak jak przy akcji Letho na statku większego przełożenia to na grę mieć nie będzie.
- Mam wrażenie, że miasto z pierwszych sekund jakoś nie odpowiada miastu z ostatnich. No i trochę wygląda jak duże miasto pośrodku niczego, no ale może wojna tam się przetoczyła czy coś.
- Wiedźmin łyka eliksir na ostatnią chwilę... Wyraźnie widać że czyni go to podatnym na kilka sekund, mało profesjonalne. Zwłaszcza że z tego co widać cała taktyka polegała na tym żeby wampir zakosztował krwi. Myślałem wręcz, że będzie akcja, że wyskoczy w chwili gdy ta krew skapnie. No ale widać siedział on grzecznie w stodole i nie podglądał.
- Ktoś chyba zapomniał wziąć trofeum...
- Two Steps From Hell, a jakże by inaczej. Przynajmniej nie jakiś bardziej znany utwór. Nie to żebym miał coś do ich twórczości, ale przydałoby się jednak coś bardziej oryginalnego według mnie.
Ogólnie znając życie trailer ten zbytnio wiele wspólnego z grą mieć nie będzie. Więc mimo iż niezbyt mi przypadł do gustu to oceniając go trochę w oderwaniu od uniwersum jest bardzo fajny. No i "robi robotę", podkręca hype tak jak powinien.