Usunięcie Millu/ naprawienie Avallacha. Obietnica złożona przed ostatnim patchem?

+
@Wikli Nie umiem dostosować talii :D Tak, tylko, że mill przewinie nawet talię shupa, gdzie każda karta jest inna. Zresztą pisałem w tym wątku o tym nie tylko ja. Więc przestań opowiadać bajki. Dalej nie umiesz zrozumieć różnicy między zagraniem na planszy a grzebaniem w talii przeciwnikowi. Nawet jeśli nie mam czystego nieba to sobie ustawię jednostki w 1 rzędzie, jeśli ktoś mi zabije tym piorunem co tak w koło wałkujesz jednostkę to zagram na około tego inną jednostką. Jeśli domyślam się, że ktoś ma Sweersa to zostawię sobie więcej jednostek tego samego typu w ręce, ale Avallach i cała reszta wyciąga karty niezależnie od moich działań. Ingeruje w każdą talię a różne talie są w inny sposób na to odporne i nie da się tego zbalansować. Pokaż mi swoje rozgrywki Henseltem czy Foltestem na komandosów przeciwko Millowi to porozmawiamy. I to kilka a nie jedną. Niestety wasz jedyny argument to OPINIA, że jest zabalansowane na podstawie jakiejś jednej gry i nigdy bez podania jaką talią graliście :D Ciężko mi to brać na poważnie. Zero matematyki samo bajanie.
 
Nie myślałeś może o zwiększeniu liczby kart w talii skoro Ci tak przeszkadza mill? Tak z własnego doświadczenia Ci powiem (choć nie jestem żadnym pro playerem), że gdy była "meta" na stary mill który był upierdliwy z tym przewijaniem 7-8 kart, to grałem talie od 30 do 35 kart w zależności od liczby dociągu kart w nich zamieszczonych czy tutorów i szczerze wtedy nie odczuwałem takiej wielkiej różnicy w grze między nimi, a taliami z 25 kart, a mill praktycznie mnie nigdy wtedy nie przewinął... Największą bolączka to to że musiałem łączyć w sobie nie raz dwa archetypy talii w mniejszym lub większym stopniu :d
 
@Asalios Życzę powodzenia dokopania się do kluczowych kart przy 35 w decku o ile to nie są KP. Przy 25 nieraz złoto na dnie siedzi. A teraz SC morduje i gwałci masowo Iorwethem i Ithelline. Dlatego cały czas o tym mówię, ale niektórzy nie próbują zrozumieć, że każda talia idzie w optymalizację a Mill niszczy założenia taktyczne bez działania na Twoje karty na stole, jedynie grając swoje karty beż żadnych konsekwencji.
 
Co nie znaczy że trzeba od razu niszczyć archetyp... Zgodzę się z tym że poprzedni mill był niezdrowy, ale aktualna jego wersja nie jest zła, a karze tylko ludzi którzy bezmyślnie kierują się metowym sposobem myślenia "jak najmniej kart i jak najlepsze skracanie talii"... Jeśli popatrzymy na mill z drugiej strony, to sam nie ma lekko, nie robi mega punktów, doprowadzenie do millu przeciwika jest praktycznie konieczne jeśli chcesz wygrać, a jeśli tego nie zrobisz to przegrasz... Trafisz na krasnale które np. nie grają skracania talii w formie elfich najemników no i co zrobisz? Sam wielokrotnie grałem na mill jak już wcześniej pisałem, przeciwko nowemu nie mam problemów, na stary się dostosowałem i nawet bez dokopywania się do kluczowych kart z odpowiednim balansem talii wygrywałem punktowo, bo on tych punktów po prostu nie robił tak dużo jak topowe talie strikte nastawione na tworzenie przewagi punktowej tempo playami...
 
@Asalios Zobacz sobie millowe decki na alchemię i niewolników to zmienisz zdanie, że mill ma wolne tempo. Bo widzę, że mówimy o różnych rzeczach.
 
Talie niewolnicze wymagają długich rund i są podatne na wszelkie aoe, natomiast alchemiczne są podatne znów na resety, o ile w przypadku niewolniczych talii nilfgardu nie widzę problemu bo można zawsze rozplanować walkę na rozbicie ich na 3 tury bez szybkich pasów, co jest nie raz ciężkie jednak przez CA szpiegów, to na alchemię się zgodzę, upierdliwe to jest bo resety nie są popularne w każdej frakcji, sam ułożyłem talie radowida pod resety w erze Spella'teal którą miałem na nie wr rzędu 90%... Jednak nie zmienia to faktu że na wszystko da się grać (oprócz krasnali) i nie narzekać ;d

Jest takie jedno powiedzenie: "Jeśli jedna osoba mówi, że nie masz racji - może się mylić. Ale jeśli kilka osób mówi, że nie masz racji, to znaczy, że nie masz racji..."

Edit do poniższego posta: Ale też są osoby które się z Tobą nie zgadzają, więc określam to na jakieś 50/50, każdy ma trochę racji ;d Prawda jest taka że ciężko każdemu dogodzić, co powiesz ludziom którzy grają millem, a z Twojej inicjatywy by go po prostu usunęli?

Edit do moderatora: Przepraszam za wulgaryzm, użyłem tylko cytatu zacnego jegomościa Zoltana :)
 
Last edited:
@Asalios To by się zgadzało, bo wiele osób w tym wątku podzielało moją opinię. Więc nie wiem, czy mi rację przyznajesz i jesteś taki samokrytyczny czy strzeliłeś na ślepo :)
 
Deck w gwincie może mieć od 25 do 40 kart, dlaczego mill ma zostać usunięty i mamy grać jedynie 25kartowcami z masą przewijania? bo taki jest trend i każdy tak gra? Czy może dlatego że Gomola tak powiedział? Może kogoś nie obchodzi to co gra większość i powinien mieć możliwość gry takim archetypem jaki jest mill. Kiedyś dużo grałem millem i cieszyłem się jak karałem tych wszystkich netdeckerów co ślepo sami przewijali się a potem płakali na forum jaki to mill zły. Od dawna nim nie gram bo jest zwyczajnie słaby, żaden top tier a i tak dalej znajdą się osoby które chcą nie wiadomo czego tylko dlatego bo myślą że wiedzą wszystko i to oni mają rację.

Czysto hipotetycznie załóżmy że nie podoba mi się fakt że wszyscy grają 25kartowcami i przewijają się na potęgę. Czy to znaczy że CDPR powinien usunąć dobieranie kart? Nie. Fakt że nam się to nie podoba nie jest równoznaczny z tym że to my mamy rację. Dopóki są ludzie którzy widzą to inaczej jest wielce prawdopodobne że możemy się mylić. Także niech niektórzy zastanowią się nad swoim ego bo ciężko się czyta niektóre posty. Pozdrawiam ;)
 
Last edited:
Tak, tylko, że mill przewinie nawet talię shupa, gdzie każda karta jest inna

To, że każda karta jest inna blokuje tylko i wyłącznie Swerrsa. Cały czas może się ona dosyć dobrze przewijać. Zwłaszcza jeżeli ktoś grając na przewijarkę użyje opcji ze sklepu "dobierz kartę". A i takie przypadki się zdarzają ;)

Gomola;n10298692 said:
Dalej nie umiesz zrozumieć różnicy między zagraniem na planszy a grzebaniem w talii przeciwnikowi.

Rozumiem ją. Tylko grzebanie w talii przeciwnikowi jest jak najbardziej formą kontroli gry i może zostać wykorzystane. Nikt nie narzeka np. na Xarthisiusa, który też grzebie Ci w decku.

Gomola;n10298692 said:
Nawet jeśli nie mam czystego nieba to sobie ustawię jednostki w 1 rzędzie, jeśli ktoś mi zabije tym piorunem co tak w koło wałkujesz jednostkę to zagram na około tego inną jednostką.

To co zrobisz jeżeli ktoś np. ukradnie Ci jednego nekkera kagańcem, a drugiego zamieni w figurkę? Coś takiego było na wczorajszym Openie.

A jeżeli chodzi o ustawianie jednostek w 1 rzędzie - jak widać potrafisz dopasować styl gry do tego czym gra druga osoba, więc możesz też to zrobić w przypadku millu ;)

Gomola;n10298692 said:
okaż mi swoje rozgrywki Henseltem czy Foltestem na komandosów przeciwko Millowi to porozmawiamy. I to kilka a nie jedną

Nie gram KP. Nie podoba mi się ta frakcja i zadanie z nią związane czeka od początku na wykonanie :D

Na milla grałem:

->Szpiegami
->Krasnalami
->Odkrywką

Każda z tych talii dosyć mocno się przewija. W każdej przy typowej rozgrywce potrafię mięć na koniec 1-3 karty. Mill przewinął mnie tylko raz. Powód? Dopasowałem swój styl gry, do tego czym gra przeciwnik.

Gomola;n10298692 said:
Niestety wasz jedyny argument to OPINIA, że jest zabalansowane na podstawie jakiejś jednej gry i nigdy bez podania jaką talią graliście Ciężko mi to brać na poważnie. Zero matematyki samo bajanie.

Twoim argumentem też jest opinia.

Ok, wyliczałeś matematycznie, że przeciwnik powinien mi wyciągnąć x kart.

Tylko w takim razie jak wytłumaczysz, że grając odkrywką i wyciągając z talii 3 golemy, miałem na koniec jeszcze 3 karty w decku? Dodam, że przeciwnik zagrał Swersa i odrzucił mi nim karty.

Twoje założenia pokazują tylko idealną sytuację, gdy zostaną użyte wszystkie dobierania.

Wcześniej wymieniłem talie, którymi grałem - przewijają się one dosyć mocno. Jednak dopasowując styl gry da się wygrać bez większych problemów.

smykPL;n10299122 said:
Od dawna nim nie gram bo jest zwyczajnie słaby, żaden top tier a i tak dalej znajdą się osoby które chcą nie wiadomo czego tylko dlatego bo myślą że wiedzą wszystko i to oni mają rację.

Dokładnie - sam nim nie gram, a też miałem przygody. Jak udało się przewinąć gracza, była gigantyczna satysfakcja :D

Tylko, że na wyższych rangach praktycznie każdy umiał wokół tego grać i np. rzucał na stół pustego henselta.

Ja osobiście się cieszę jak widzę mill. Wiem, że to będzie coś nowego i zmusi mnie do zupełnie innego stylu grania. Takie pojedynki wymagają znacznie więcej myślenia ;)
 
@smykPL Codziennie spotykam masę Millu na wyższych poziomach. To, że nie umiesz nim obecnie grać to nie świadczy o jego sile lub braku. Świadczy jedynie, że nie umiesz nim grać. Przyznaj, że ci wymiękłeś od kiedy nie ma odzłacania a deck nie jest już zepsuty totalnie / OP. Najgorsze, że masz tak wybujałe ego, że wbijasz tu nie odnosząc się do żadnego argumentu, tylko wyrażasz swoją opinię, która wcale nie jest równoznaczna z tym, że masz rację. Wiele osób widzi to inaczej niż ty, co świadczy o tym, że możesz nie mieć racji. Deck zabijający kreatywność wszystkich innych talii nie powinien istnieć. Ale co o tym może wiedzieć osoba, która exploitowała Emhyra/odzłacanie.
 
roberw;n10295312 said:
luk757 areq21 Wcześniej Avallach był w stanie przewinąć 10 kart
​​​​​​ Avallach, Uzdrowienie, Atrapa, Emhyr i Cahir

Macie rację oczywiście. Jednak zazwyczaj na Emhyrze grano Avallacha tylko 3 razy bez uzdrowienia od razu przemieniając go w srebro. Ja się przynajmniej z taką sytuacją spotykałem najczęściej ale dobrze, że czuwacie ;)
 
Nie będę się wdawał w kolejne dysputy, bo szkoda czasu na powtarzanie w kółko tych samych argumentów.
Powiem tyle, może dla świętego spokoju niech dadzą temu Avallachowi fatum - choć i tak będzie narzekanie potem, ale zawsze to coś.
 
luk757;n10299802 said:
Macie rację oczywiście. Jednak zazwyczaj na Emhyrze grano Avallacha tylko 3 razy bez uzdrowienia od razu przemieniając go w srebro. Ja się przynajmniej z taką sytuacją spotykałem najczęściej ale dobrze, że czuwacie ;)

Właśnie o tej sytuacji mówiłem i dlatego pisałem że 8 co nie zmienia faktu że faktycznie dało się 10 tak jak tam nas poprawił :v
 
Marat87;n10299852 said:
Nie będę się wdawał w kolejne dysputy, bo szkoda czasu na powtarzanie w kółko tych samych argumentów.
Powiem tyle, może dla świętego spokoju niech dadzą temu Avallachowi fatum - choć i tak będzie narzekanie potem, ale zawsze to coś.

Jakby się tak przejmować każdym narzekaniem to trzeba by połowę kart wypie##### ;)

Kończąc temat ja nawet trochę rozumiem Gomole bo wczoraj pograłem mocno przewijającym się Radkiem i za każdym razem brakło mi kart nie mówiąc o totalnie popsutej taktyce... ale nie płaczę tylko myślę żeby coś zmienić albo ewentualnie się pogodzic z tym, że z tak zkonstruowaną talią będę przegrywał na mill.
 
Tak jak nekkery z kombo Eithne+figurka... i jeszcze można wymienić więcej takich zależności, praktycznie dla każdej talii.
 
Last edited:
smykPL;n10299122 said:
Kiedyś dużo grałem millem i cieszyłem się jak karałem tych wszystkich netdeckerów co ślepo sami przewijali się a potem płakali na forum jaki to mill zły. Od dawna nim nie gram bo jest zwyczajnie słaby, żaden top tier a i tak dalej znajdą się osoby które chcą nie wiadomo czego tylko dlatego bo myślą że wiedzą wszystko i to oni mają rację.

Czysto hipotetycznie załóżmy że nie podoba mi się fakt że wszyscy grają 25kartowcami i przewijają się na potęgę. Czy to znaczy że CDPR powinien usunąć dobieranie kart? Nie. Fakt że nam się to nie podoba nie jest równoznaczny z tym że to my mamy rację. Dopóki są ludzie którzy widzą to inaczej jest wielce prawdopodobne że możemy się mylić. Także niech niektórzy zastanowią się nad swoim ego bo ciężko się czyta niektóre posty. Pozdrawiam ;)

Człowieku...ale przecieć mill to deck w którym nie chodzi o nic innego tylko właśnie bezmózgie przewijanie się i przecież mill jest spasowany często bardziej niż decki 25 kartowe. Czy wy jesteście pijani? Przecież mill to deck spasowany często co do ostatniej karty....Więc co to za argumenty że lubicie karać ludzi co sobie deck przewijają i mają decki spasowane? Sami nie robić nic innego, a decki macie jeszcze bardziej spasowane

To tak jakbym napisał że nie lubię czegoś....więc tym bardziej tym gram bo lubię to coś karać u innych. Przecież to nie ma sensu. Przecież mile to nie decki w których zostaje na koniec 15 kart, tylko decki w których zostaje 1 albo nawet zero.
 
Powiem tak, odpuściłbym, gdyby przynajmniej każda frakcja miała możliwość bronienia się. Dodajcie do SG, SC i Potworów na start odpowiednik Assire i Nenneke to można podyskutować dalej. Bo wtedy można się tym ratować lub rngstonem. Ale obecnie pozostałymi frakcjami wygląda to tak, że musiałbyś/aś nie mieć żadnych tutorów żeby cię przeciwnik nie przemielił.
 
JackS Każdy deck jest spasowany. Nie ma takiego kompetetywnego decku, w którym znalazłaby się choćby jedna niepotrzebna karta. Istniał przecież kiedyś 37 kartowy Foltest, który spokojnie radził sobie na wysokim MMR. Mill natomiast kara jedynie "słuszną" 25 kartową wersję decków. I bardzo dobrze, że taki deck istnieje.
 
Zawsze możecie korzystać z neutralnej Saski Smoczy Ogień :D. Macie w talii 30-35 kart. Gracie normalnie to używacie Saski do przewinięcia odpowiedniego nadmiaru kart. Gracie na mill to nie używacie Saski, a przeciwnik nie ma możliwości was przewinąć.
 
Top Bottom