Wiemy jaki jest pacing samych walk. Z tego już można wywnioskować jakie gałęzie możliwego zaprojektowania pewnych systemów są obcięte. Aczkolwiek faktycznie na innych poziomach trudności pacing może być inny.
A znasz ten poziom trudności? Marcin nazwał go "prezentacyjnym".Aczkolwiek faktycznie na innych poziomach trudności pacing może być inny.
Bo cała gra jest balansowana na pałe bez jakiegoś konkretniejszego globalnego planu. Preprodukcję od story zrobili porządnie, ale od mechanik widocznie sobie odpuścili i bez FCR3 się pewnie nie obejdzie.
Pytanie: czy to źle? Jeśli taki był zamysł twórców od początku, to wydają się go całkiem nieźle realizować.Jednak pacing jest szybki zarówno po stronie zabijania potworów jak i bycia zabijanym przez nie. Można się domyślać, że ogólny pacing w grze również będzie "szybki"
Może z takimi oskarżeniami poczekajmy do dziennika o alchemii. Poważnie, zagalopowałeś się.Mówię po tym, że alchemia jest kijowo zaprojektowana.
Może z takimi oskarżeniami poczekajmy do dziennika o alchemii. Poważnie, zagalopowałeś się.
To, że teraz Jaskółka jest eliksirem kontekstowym, nie znaczy, że wszystkie takimi są. Jej działanie z poprzednich części mogła przejąć inna mikstura.http://forums.cdprojektred.com/threads/1686-Wiedźmin-3-alchemia?p=1446939&viewfull=1#post1446939
Ok... jest kijowo zaprojektowana w kontekście tego, że w wiedźminie chodzi o przygotowywanie się do walki. W hack&slashach takie systemy sprawdzają się akurat dobrze.
http://forums.cdprojektred.com/threads/1686-Wiedźmin-3-alchemia?p=1446939&viewfull=1#post1446939
Ok... jest kijowo zaprojektowana w kontekście tego, że w wiedźminie chodzi o przygotowywanie się do walki. W hack&slashach takie systemy sprawdzają się akurat dobrze.
@sneky
Pokonać - pokonasz, ale się natrudzisz, już była o tym mowa.