Wiedźmin 3: Dziki Gon

+
Chyba że będzie jakiś przelicznik z tego co czytałem to
Jedna Korona to ponad sześć i pół orena
więc mogą zrobić przelicznik. Novigrad- Korona Novigradzka, Ziemie Niczyje- Oren a Skellige- Złoty Dukat o ile się nie mylę :)
Ciekawe jak rozwiążą sprawę save'ów i naszego budżetu :)
 
Michax said:
Chyba że będzie jakiś przelicznik z tego co czytałem to więc mogą zrobić przelicznik. Novigrad- Korona Novigradzka, Ziemie Niczyje- oren a Skellige- złoty dukat o ile się nie mylę :)/>
Ciekawe jak rozwiążą sprawę save'ów i naszego budżetu :)/>

Jak to jak? Geralt przecież przez ten rok musiał żyć, a jak wiadomo tanio na teren wojny nikt nie przewiezie podróżnego. Do tego jedzenie i koszt odpoczynku w karczmie i majątek znika. :p
 
Nie pamiętam jaka była waluta w Skellige, ale jeśli naprawdę chcą zostać prekursorami w idealnym RPG to wprowadzenie trzech walut to bardzo dobry pomysł. Co mroźnych wysp to chciałbym aby tamtejsi ludzie mówili swoim dialektem, czyli jak wiemy z książek odmianą Starszej Mowy.
 
W zasadzie to pół roku ^ :) Po W1 Geralt nigdzie nie hulał ale kasy za dużo to mi nie przenieśli z jedynki :p
@ViQu- nie złoty dukat? Skoro Cintra miała taką walutę a miała ze Skellige podpisaną Unię więc może ta sama? :) Jeszcze odnośnie Ziemi Niczyjej (Północna Temeria) możliwe że to teren podbity przez Nilfgard to i jednostka się zmienia na Floren Nilfgardzki.
 
Rozwiązanie problemu fortuny Geralta: inflacja! >=D

Z powodu niestabilnej sytuacji politycznej w Temerii (plus wojna) Oren mocno stracił na wartości. Geralt zwyczajnie "przejadł" wszystkie pieniądze. Ewentualnie lwia część poszła na łapówki dla celników jako że wiedźmina- odmieńca nikt ot tak nie puści przez granicę. Szczególnie teraz.
 
ViQu said:
Nie pamiętam jaka była waluta w Skellige, ale jeśli naprawdę chcą zostać prekursorami w idealnym RPG to wprowadzenie trzech walut to bardzo dobry pomysł.
Dobry, ale nierealistyczny. Moim zdaniem albo zachowany zostanie oren jako waluta (zauważcie, że w W2 obowiązywał całą grę, chociaż od Aktu II przebywaliśmy poza Temerią), albo zastąpi go novigradzka korona.

Zwróćcie przy okazji uwagę na to, że (w naszym świecie) do XVII, a gdzieniegdzie nawet do początków XX wieku systemy walutowe się swobodnie mieszały. Z jednej strony każdy władca emitował kilka rodzajów monet (przede wszystkim złote i srebrne), z drugiej - obce monety mniej lub bardziej swobodnie cyrkulowały poza granicami. Najważniejsza była próba kruszcu, a nie nominał. Za zmiany kursowe odpowiadały nie, jak dzisiaj, wskaźniki polityczno-ekonomiczne, tylko jakość próby danej waluty.

A co do po kilkakroć przywoływanego kursu 1 korona = 6,5 orena, to weźcie pod uwagę że obowiązywał (i zwyżkował) po pierwszym odczarowaniu Addy. Od tego czasu minęło "ładnych" kilka lat.

Wracając jednak do oczekiwań - zabawy z różnymi walutami są moim zdaniem zbędne (to gra cRPG, nie FOREX), ale chętnie bym zobaczył dwa inne, i wzajemnie powiązane, elementy "finansowe":
1) Waluta powinna ważyć, i zajmować miejsce. Geralt mógłby nosić w sakiewce określoną ilość pieniędzy, a nadwyżka lądowałaby w ekwipunku (np. 1000 orenów = 1 kg = 1 slot).
2) W grze powinna istnieć sieć* banków (wiadomo czyja), gdzie Geralt mógłby składać nadwyżkę finansową, na określony procent. Byłoby to dodatkowe, realistyczne źródło zarobku. Przy okazji, banki mogłyby służyć jako "serwery" pocztowe.
* Niezbyt gęsta, powiedzmy 8-10 placówek w grze, po 2-3 na strefę.
 
greeks said:
Rozwiązanie problemu fortuny Geralta: inflacja! >=D

Z powodu niestabilnej sytuacji politycznej w Temerii (plus wojna) Oren mocno stracił na wartości. Geralt zwyczajnie "przejadł" wszystkie pieniądze. Ewentualnie lwia część poszła na łapówki dla celników jako że wiedźmina- odmieńca nikt ot tak nie puści przez granicę. Szczególnie teraz.

albo trudno uznawać monetę nieistniejącego państwa :p
 
ViQu said:
Nie pamiętam jaka była waluta w Skellige, ale jeśli naprawdę chcą zostać prekursorami w idealnym RPG to wprowadzenie trzech walut to bardzo dobry pomysł. Co mroźnych wysp to chciałbym aby tamtejsi ludzie mówili swoim dialektem, czyli jak wiemy z książek odmianą Starszej Mowy.

No błagam, znowu dyskusja o przewalutowaniach, kantorach itd.? Nadmiernemu realizmowi mówię nie :). Wystarczy mi kombinowania z walutami jak wyjeżdżam poza Unię (czytaj za naszą wschodnią granicę :)). W grze mnie guzik obchodzi, że Geralt w Novigradzie będzie płacił w orenach przykładowo. W dawniejszych czasach nikt się na złoto, czy srebro, czy też nawet miedź nie obrażał. Nieważne jaki stempel na sobie miało, tak jak już to maritimus zauważył.
 
Yakin said:
Wystarczy mi kombinowania z walutami jak wyjeżdżam poza Unię (czytaj za naszą wschodnią granicę :)
Tam, gdzie ja na wschód jeżdżę, problemu nie ma - przelicznik prosty, 1:10 :p
 
Yakin said:
No błagam, znowu dyskusja o przewalutowaniach, kantorach itd.? Nadmiernemu realizmowi mówię nie :)/>/>. Wystarczy mi kombinowania z walutami jak wyjeżdżam poza Unię (czytaj za naszą wschodnią granicę :)/>/>). W grze mnie guzik obchodzi, że Geralt w Novigradzie będzie płacił w orenach przykładowo. W dawniejszych czasach nikt się na złoto, czy srebro, czy też nawet miedź nie obrażał. Nieważne jaki stempel na sobie miało, tak jak już to maritimus zauważył.

Wszystko to zależy od tego jak zostanie to zaimplementowane. Też nie jestem zwolennikiem zmiany kursu walut itd. Ale gdyby stworzyć prosty przelicznik na zasadzie - twoja kasa jest przedstawiona w trzech różnych walutach o stałym kursie, kupcy pokazują ceny również w trzech walutach, to stworzyło by to iluzję istnienia wielu walut w Świecie, jednocześnie nie powodując żadnych przesadnych komplikacji.
 
Rosja znaczy się :). Ale jak oprócz Rosji zahaczasz na jednym wyjeździe Białoruś, Ukrainę, Gruzję i Armenię, to już trzeba się nakombinować trochę więcej :).

E: @Booraz

Jeśli przelicznik miałby być jeden do jednego i cena by była taka sama, to po co wystawiać (kupiec) miałby trzy? Wystawia cenę w koronach (w Novigradzie przykładowo), a my płacimy w orenach. Coś takiego to jeszcze jestem w stanie zrozumieć, choć i tak to kompletnie niepotrzebna komplikacja wg mnie.
 
NapoleonPL said:
Od kiedy korona Novigradzka obowiązuje w Redanii? Bo chyba sporo zapomniałem z książki... :|

Nie pamiętam, czy było o tym w Sadze, ale było w Grze Wyobraźni, jest na wiki i (chyba) w glosariuszu pierwszej części gry.

NapoleonPL said:
Wszystko to zależy od tego jak zostanie to zaimplementowane. Też nie jestem zwolennikiem zmiany kursu walut itd. Ale gdyby stworzyć prosty przelicznik na zasadzie - twoja kasa jest przedstawiona w trzech różnych walutach o stałym kursie, kupcy pokazują ceny również w trzech walutach, to stworzyło by to iluzję istnienia wielu walut w Świecie, jednocześnie nie powodując żadnych przesadnych komplikacji.

Nawet niezły pomysł. Nie trzeba biegać po kantorach, ale realizm zostaje zachowany. Jestem za.
 
Jeśli ma być jedna waluta to korona Novigradzka. Chociaż wolałbym dwie, czyli dodając do tego złoty dukat, bo jak wytłumaczyć to że "wikingowie" obracają walutą z Novigradu. REDzi wybrali dość niełatwe tereny, że się tak wyrażę i są narażeni na krytykę z każdej strony. Okazuje się, że po mimo buńczucznych zapowiedzi jest wiele obaw ze strony fanów i na pewno jeszcze nie raz będziemy prowadzić dyskusję na te tematy.
 
Ale macie pomysły z tymi bankami :p Gdyby serio to się znalazło w grze to ŁAŁ :p Niesamowita sprawa po co nosić skoro można wpłacić do Banku Vivaldiego i potem gdzieś indziej wypłacić :)
 
Też lubię realizm, ale Wy już przesadzacie. Może jeszcze kupcy powinni wydawać resztę? ;)/>

W sumie w DA:O w pewnym sensie wydawali...
 
@Swooneb,

Będzie się przykładało wagę do tego co i za ile możemy kupić, dysponując określoną kwotą w sakwie. :)
 
Top Bottom