Ależ są, są, jak najbardziej. Może nie aż tak co by byle sołtysa do grona istotnych postaci zaliczyć, ale niewiele ponad to.
W W2, dajmy na to, wśród bohaterów pierwszoplanowych mamy takie postaci jak Luiza La Valette, czy jej syn Arjan, którzy w grze byli ile? Z dziesięć, góra piętnaście minut? I to łącznie?
Ves i Yarpena też ciężko do bohaterów pierwszego planu zaliczyć, a jako tacy w dzienniku figurują.
Podobnie jak Bussy i Anais, a nawet Demawend, którego w grze nie ma w ogóle. Chyba że liczyć intro.
Zatem może być tak, że postacie, które odegrają marginalną rolę, bądź zgoła żadną zaliczone zostaną w poczet ważnych i wówczas owe czterdzieści, to tyle co nic. Jak wspomniałem, wszystko zależy od tego co kryje się pod pojęciem "głównych bohaterów". Chociaż nie chce mi się wierzyć, by w tytule z otwartym światem za takowych robiły byle chmyzy. To byłby nawet nie tyle błąd co wielbłąd.