- nie jesteśmy prostym zabójcą, ponieważ Geralt ewidentnie jest na innym etapie życia. Domyślnie: wiele się nauczył i ma prawo nie czuć się już tylko marionetką. Ma dosyć, dla niego ważne jest odnalezienie Ciri, a cesarz wie, że bez wiedźmina tego nie zrobi: może więc mu nafiukać. Nie czuję też, że Geralt znów ratuje świat, wręcz odwrotnie, ma inne cele. Nie można tez pominąć dużych zadań pobocznych - te są rewelacyjne i kompletnie nie mają nic wspólnego z ratowaniem świata.
- ja na drugim poziomie trudności bawiłem się doskonale, bo było nie za łatwo i nie za trudno - to lubię, relaks i opowieść ale sprawdziwszy trzeci i czwarty poziom trudno mi uwierzyć, że ktoś nie korzystał z olejów, petard czy rzemiosła, aby polepszyć się w każdym calu. Ja korzystałem często nawet na drugim, dla przyjemności, zabawy (po to jest gra, prawda???), a na trzecim poziomie zdarzało mi się również ginąć częściej. Nie wnikam, kto jakie ma umiejętności i czego oczekuje od Wiedźmina (to nie jest seria Souls przecież...). Ja oczekuję dobrej zabawy, a ten system walki - poza faktem rozwleczenia umiejętności - taką zabawę oferuję. Dzięki niemu czuję się jak wiedźmin, i to nie początkujący, a to też ważne;
- co do potworów, dla mnie ich zróżnicowanie jest wystarczające: przecież wiedźmiński świat to nie Skyrim, to nie jest tak, że wszędzie na traktach roi się od potworów. Tutaj poznajemy je w zadaniach pobocznych i głównych, w zleceniach wiedźmińskich, itd. Niektóre zlecenia są oznaczone wysokim poziomem doświadczenia - np. masz poziom 15, a zlecenie jest na 24. Zachęcam do spróbowania powalczenia z takim potworem bez użycia eliksirów, petard czy lepszej broni. Powodzenia życzę.
- Używałem Queen w obu wersjach i wcale nie jest to znak, który pozwala na wszystko. Owszem, inwestycja w niego daje fajne możliwości, w połączeniu z alchemią i silnymi ciosami. To jest gra do zabawy przeciwnikiem, a nie do tracenia włosów, gdy nie możesz go pokonać
- a mi się ta zdolność wiedźmińska - detektywistyczna bardzo podobała. Dobre urozmaicenie, fajnie pozwala tworzyć questy/malutkie zadanka, przyjemna sprawa, nie nudziło mnie, może troszeczkę pod sam koniec, ale na pewno nie w trakcie;