Wiedźmin 3: system walki

+
To chyba razem z fontannami krwi taki jedyny rażący mnie element nowego systemu walki. Z kuszą nie mam zbytnio problemów bo wygląda na to, że będzie to jedynie opcjonalna broń. Tak jak w W2 wiosło czy sztacheta. ;D
 
W Wiedźmine 1 dało się walczyć siekierami więc co za problem. Ciekawe jak będzie wyglądało wprowadzenie kuszy do ekwipunku Geralta. Tzn w jakich okolicznościach. Ja stawiam, że Vesemir w Kaer Morhen mu to powie, a Geralt go wyśmieje :D
 
Jestem o to spokojny. Sądzę, że w samej grze częstotliwość występowania dekapitacji i odcinania kończyn nie będzie aż taka wysoka.

@ up, już widzę tą rozmowę Vesemra i Geralta. Ten pierwszy pokazuje mu Gabriela, a ten drugi krzywi się jak po cytrynie. :D
 
Last edited:
Ja jestem ciekaw, czy może podczas walki Geralt będzie coś grymasił, czy REDzi może wnioskują, że walka jest tak dynamiczna, że i tak tego nie byłoby widać. W AC4 Edward bardzo fajnie szczerzył zęby w walce, a nawet już Connor w AC3.
 
Ja jestem ciekaw, czy może podczas walki Geralt będzie coś grymasił, czy REDzi może wnioskują, że walka jest tak dynamiczna, że i tak tego nie byłoby widać. W AC4 Edward bardzo fajnie szczerzył zęby w walce, a nawet już Connor w AC3.

No przecież nie może zabraknąć "ale jesteś brzydki", "więcej was matka nie miała" i "za stary na to jestem" ;)

PS: sory, pospiesznie przeczytałem posta i wydawało mi się że z grymaszeniem miałeś na myśli narzekanie Geralta :p
 
Ok.Czyli jak jest oddalenie kamery w podziemiach to też była cutscena.To znaczy też, że jednak mamy różne tryby kamery bo jak Geralt schodził z góry na zwiastunie to kamera była dużo bliżej niż na gameplay`ach :)
 
Ogólnie jak już wspominałem wielokrotnie walka i fabuła gier to najsłabsze elementy w przeciwieństwie do pierwowzoru. Szkoda to niezmierna, ze producenci dbają z każdą częścią coraz bardziej o pieniądze i zysk pozostawiając jakość i wierność oryginału na pastwę losu...
 

Guest 2686910

Guest
Ogólnie jak już wspominałem wielokrotnie walka i fabuła gier to najsłabsze elementy w przeciwieństwie do pierwowzoru. Szkoda to niezmierna, ze producenci dbają z każdą częścią coraz bardziej o pieniądze i zysk pozostawiając jakość i wierność oryginału na pastwę losu...
 
Ogólnie jak już wspominałem wielokrotnie walka i fabuła gier to najsłabsze elementy w przeciwieństwie do pierwowzoru. Szkoda to niezmierna, ze producenci dbają z każdą częścią coraz bardziej o pieniądze i zysk pozostawiając jakość i wierność oryginału na pastwę losu...

Może jakieś szczegóły, argumenty, refleksje, dowody? Ciężko się odnieść do tezy, że cedep był dobry, a jest zły.

Mechanika walki to rzecz gustu, ale fabularnie Wiesław drugi stoi zdecydowanie wyżej niż W1.
 
[...]fabularnie Wiesław drugi stoi zdecydowanie wyżej niż W1.

To już, wydaje mi się, kwestia indywidualnych preferencji.
Fabuła w wiedźminie drugim była zdecydowanie bardziej szczegółowa i dopracowana z większym pietyzmem. Nie było też kwiatków spod znaku "lore rape" w postaci Alvina.
Ale ta w pierwszym była bardziej "osobista" - tego określenia CDP RED lubi ostatnio używać w wywiadach w odniesieniu do W3 - i bardziej przyziemna. Tj nie zmienialiśmy świata.

A żeby nie było całkowitego offtopu:
@crass2012 Jakieś konkretne przykłady? Doprecyzuj co masz na myśli i przede wszystkim co tu uważasz za pierwowzór.
 
Chodzi mi głównie o system walki, który W2 pozostawiał duży niesmak i coraz większe odstępstwo od "lore" (nieśmiertelny Quen czy pułapki i prtardy - granaty vide Kartacz :)). W W3 będzie podobnie jak już pisałem wielokrotnie. (wystarczy prześledzić moje posty, przepraszam ale nie mogę się w tej chwili zacytować i rozpisać, zainteresowani wiedzą doskonale o co mi chodzi (stali bywalcy forum). Co do fabuły to od W1 widać znaczny posęp w W2. Problemem jest zatrudnienie wielu nowych twórców w W3 (dużo obcokrajowców), którzy nie do końca wczuli się w klimat Sapka aby godnie pociągnąć fabułę Sagi dalej.
 
Może jakieś szczegóły, argumenty, refleksje, dowody? Ciężko się odnieść do tezy, że cedep był dobry, a jest zły.

Mechanika walki to rzecz gustu, ale fabularnie Wiesław drugi stoi zdecydowanie wyżej niż W1.

Fabułą to również rzecz gustu ;)
Co do systemu walki, to jak można go oceniać po gameplayach? Odnoszę wrażenie że dla niektórych każdy system walki, prócz tego jednego upatrzonego (w tym przypadku chyba Ryse of the Sword, tak się ten mod zwie?) byłby zawsze zły...

Mi osobiście to co widziałem na gameplayach bardzo podoba, system z W2 mi nie wadził, oprócz tego wszechobecnego rolowania i nieco przydługich niektórych animacji, teraz ma się to zmienić, więc jestem jak na razie zadowolony.

Edit
Pułapki i petardy choć są mało wiedźmińskie (książkowe), są bardzo fajnym urozmaiceniem gameplayowym, szczególnie w przypadku rozwiązań z W3 (przerywanie regeneracji wilkołakowi, itp.)

Co do fabuły to od W1 widać znaczny posęp w W2. Problemem jest zatrudnienie wielu nowych twórców w W3 (dużo obcokrajowców), którzy nie do końca wczuli się w klimat Sapka aby godnie pociągnąć fabułę Sagi dalej.

:facepalm:
 
Last edited:

Guest 2686910

Guest
Problemem jest zatrudnienie wielu nowych twórców w W3 (dużo obcokrajowców), którzy nie do końca wczuli się w klimat Sapka aby godnie pociągnąć fabułę Sagi dalej.
Ha. Pierwszy raz spotykam proroka. Albo kolejny raz spotykam człowieka, który lubi czytać kradzioną dokumentację.

Edit: W sumie to odniosę się też do pierwszej części posta, nie tylko do tej bezsensownej.
To Twoja subiektywna opinia, wolno Ci ją mieć. Jednak biorąc pod uwagę zasady game designu, to jakaś różnorodność w gameplay'u się przydaje. Stąd te petardy i 'OP' znaki. Ja ich prawie nie używam, młócę mieczem, bo twórcy dali mi taką możliwość, biorąc pod uwagę moją wrażliwą na odstępstwa od kanonu duszę.
A co do ogólnego systemu walki mieczem - lubisz jakiś mod. Niszowy nieco. No fajnie. Nie lubisz tego, co Ci proponują twórcy. Niefajnie. Ja lubię. Konflikt interesów.
Rozwiązanie? Zainstaluj moda w trzeciej części. Jeśli taki jest wspaniały, to nie wątpię, że również dla W3 powstanie. A mnie, bucowi, pozwól się bawić tym uproszczonym REDowym systemem.
 
Last edited by a moderator:
Chodzi mi głównie o system walki, który W2 pozostawiał duży niesmak i coraz większe odstępstwo od "lore" (nieśmiertelny Quen czy pułapki i prtardy - granaty vide Kartacz :)). W W3 będzie podobnie jak już pisałem wielokrotnie. (wystarczy prześledzić moje posty, przepraszam ale nie mogę się w tej chwili zacytować i rozpisać, zainteresowani wiedzą doskonale o co mi chodzi (stali bywalcy forum). Co do fabuły to od W1 widać znaczny posęp w W2. Problemem jest zatrudnienie wielu nowych twórców w W3 (dużo obcokrajowców), którzy nie do końca wczuli się w klimat Sapka aby godnie pociągnąć fabułę Sagi dalej.

Na takiej zasadzie odstępstwem od lore jest choćby to, jak silne mogą być te znaki i jak często Geralt ich używa.
Przenieść, a właściwie zaadaptować system magii/klas (co u wielu fantastów szwankuje) do mechaniki gry wiąże się z pewnymi odchyleniami od książkowego pierwowzoru, a także z pewną umownością. I nie ma to nic do lore.

A argument, że obcokrajowcy nie mogą się wczuć w klimat sagi i że ich zatrudnienie jest "problemem" jest śmieszny. Po prostu.
 
Last edited:
Co do systemu walki - mam na myśli większą kontrolę nad mieczem, którego Geralt był mistrzem i sporadycznie wspomagał się znakami. (patrz mody takie jak FCR i Rise of the Sword - odrobina bliższa oryginałowi) Bardzo dobrze, że w W2 dodali riposte i blok, ale mogli to pociągnąć dalej jak już rozpisałem w tym temacie.
 
Top Bottom