To chyba razem z fontannami krwi taki jedyny rażący mnie element nowego systemu walki. Z kuszą nie mam zbytnio problemów bo wygląda na to, że będzie to jedynie opcjonalna broń. Tak jak w W2 wiosło czy sztacheta. ;D
Ja jestem ciekaw, czy może podczas walki Geralt będzie coś grymasił, czy REDzi może wnioskują, że walka jest tak dynamiczna, że i tak tego nie byłoby widać. W AC4 Edward bardzo fajnie szczerzył zęby w walce, a nawet już Connor w AC3.
Chodziło raczej o jakieś miny, czy może zostawią kamienną twarz.No przecież nie może zabraknąć "ale jesteś brzydki", "więcej was matka nie miała" i "za stary na to jestem"
Przy obcinaniu głowy wieśniakowi w "Mieczu Przeznaczenia" (oczywiście chodzi o zwiastun ) Geralt wykrzywił twarz, a raczej nie była to cutscenka jak przy gryfie np.Chodziło raczej o jakieś miny, czy może zostawią kamienną twarz.
Przy obcinaniu głowy wieśniakowi w "Mieczu Przeznaczenia" (oczywiście chodzi o zwiastun ) Geralt wykrzywił twarz, a raczej nie była to cutscenka jak przy gryfie np.
Ogólnie jak już wspominałem wielokrotnie walka i fabuła gier to najsłabsze elementy w przeciwieństwie do pierwowzoru. Szkoda to niezmierna, ze producenci dbają z każdą częścią coraz bardziej o pieniądze i zysk pozostawiając jakość i wierność oryginału na pastwę losu...
Ogólnie jak już wspominałem wielokrotnie walka i fabuła gier to najsłabsze elementy w przeciwieństwie do pierwowzoru. Szkoda to niezmierna, ze producenci dbają z każdą częścią coraz bardziej o pieniądze i zysk pozostawiając jakość i wierność oryginału na pastwę losu...
[...]fabularnie Wiesław drugi stoi zdecydowanie wyżej niż W1.
Może jakieś szczegóły, argumenty, refleksje, dowody? Ciężko się odnieść do tezy, że cedep był dobry, a jest zły.
Mechanika walki to rzecz gustu, ale fabularnie Wiesław drugi stoi zdecydowanie wyżej niż W1.
Co do fabuły to od W1 widać znaczny posęp w W2. Problemem jest zatrudnienie wielu nowych twórców w W3 (dużo obcokrajowców), którzy nie do końca wczuli się w klimat Sapka aby godnie pociągnąć fabułę Sagi dalej.
Ha. Pierwszy raz spotykam proroka. Albo kolejny raz spotykam człowieka, który lubi czytać kradzioną dokumentację.Problemem jest zatrudnienie wielu nowych twórców w W3 (dużo obcokrajowców), którzy nie do końca wczuli się w klimat Sapka aby godnie pociągnąć fabułę Sagi dalej.
Chodzi mi głównie o system walki, który W2 pozostawiał duży niesmak i coraz większe odstępstwo od "lore" (nieśmiertelny Quen czy pułapki i prtardy - granaty vide Kartacz ). W W3 będzie podobnie jak już pisałem wielokrotnie. (wystarczy prześledzić moje posty, przepraszam ale nie mogę się w tej chwili zacytować i rozpisać, zainteresowani wiedzą doskonale o co mi chodzi (stali bywalcy forum). Co do fabuły to od W1 widać znaczny posęp w W2. Problemem jest zatrudnienie wielu nowych twórców w W3 (dużo obcokrajowców), którzy nie do końca wczuli się w klimat Sapka aby godnie pociągnąć fabułę Sagi dalej.