Aktualizacja Kosztu Werbunku Artefaktów

+
@cymera2 Żeby to miało sens zniszczenie artefaktu nie powinno dawać dużo większego value niż jego niezniszczenie przy mniejszym koszcie werbunku. Czyli na prostym przykładzie. Dzida w 10 turowej rundzie może zrobić 9-10 punktów (zależy kto zaczyna) i kosztuje 7 punktów werbunkowych. Jego niszczenie powinno zatem kosztować Cię z 6-7 punktów. 5 punktów byłoby mocno niezbalansowane na niekorzyść tych (dzida i tarcza) artefaktów. Zwłaszcza, że są brązowe karty zadające tyle obrażeń (Piorun) oraz raczej nie jest trudno zadać takie obrażenia przy udziale zagrania 1 brązowej karty plus rozkaz (z dowódcy lub kary już obecnej na stole). Wcale nie trzeba by było czekać 2 tur na zniszczenie artefaktu, a to moim zdaniem jest konieczne by niszczyciele artefaktów mieli nadal choć minimalny sens. Stąd właśnie to minimum 6 punktów, a najlepiej 7 (bo 6 punktów przy niektórych buildach też nie jest problemem do zrobienia w 1 turze).
 
W sumie jak teraz sobie myślę, to ten pancerz nie jest taki głupi :) bo waląc w artefakt z pancerzem w końcu walimy za zero pkt. Ja jestem zdania, ze w takim wypadku pancerz powinien być równy kosztowi werbunku.
 
Niezależnie jak rozwiążą kwestie artefaktów to martwi mnie ta wiadomość. Oto miesiąc po premierze dowiadujemy się że jedna z nowych mechanik i powiązane z nią karty nie działa dobrze i wymaga gruntownego przebudowania. Jakiego? Zespół ma już pomysły (pancerz). Ale kiedy je wprowadzą i w jakiej formie tego nie wiadomo. Od razu przypomina się sytuacja z pogodą z bety, gdzie główną mechanikę przebudowywano kilka razy. Tylko że to była beta. Teraz mamy pełną wersję i zapowiada się powtórka z rozrywki. Ja rozumiem gdyby wyszło że 2-4 artefakty są za mocne. Ale tutaj jasno CDPR przyznaje że wszystkie trzeba przebudować. To nie jest dobry znak.
 
Od razu przypomina się sytuacja z pogodą z bety, gdzie główną mechanikę przebudowywano kilka razy. Tylko że to była beta.

Ja tylko przypomnę sytuację Magic the Gathering, gdzie wersja papierowa też przechodziła liczne playtesty, jednak mimo to pierwsze wydania zawierały bardzo mocne karty, które zostały potem wykluczone z grania turniejowego.

Sytuacja z Gwintem jest może nieco inna, ale to tylko pokazuje, że nawet produkt "oficjalnie wydany" nie ma możliwości być do końca przetestowanym i dopiero szersza publika ujawnia ewentualne "braki".
 
Ja tylko przypomnę sytuację Magic the Gathering, gdzie wersja papierowa też przechodziła liczne playtesty, jednak mimo to pierwsze wydania zawierały bardzo mocne karty, które zostały potem wykluczone z grania turniejowego.

KARTY, tak i normalną rzeczą jest że karty się nerfi, albo wzmacnia (w papierowych nie było to możliwe więc się wykluczało). Natomiast tu mówimy o czym innym. Staram się grać we wszystkie większe (czasem i mniejsze) CCG jakie wychodzą od wielu lat. Nie pamiętam w innej cyfrowej karciance takiej sytuacji gdzie już po premierze (a zwłaszcza tak szybko po premierze) okazywałoby się że jedna z głównych mechanik jest popsuta i wymaga większej zmiany.

Sytuacja z Gwintem jest może nieco inna, ale to tylko pokazuje, że nawet produkt "oficjalnie wydany" nie ma możliwości być do końca przetestowanym i dopiero szersza publika ujawnia ewentualne "braki".
Dlatego gry mają fazę beta, w tym otwartych beta testów. Niestety obecne mechaniki i Gwint ich prawie nie miały. I stąd też taka kuriozalna sytuacja, gdzie możliwe że za miesiąc/dwa będzie trzeba przebudować całe artefakty (i zespół Gwinta o tym dyskutuje). A to pociągnie za sobą powiązane z nimi karty i też nie będzie oznaczało że tak wprowadzone zmiany nie będą wymagały kolejnych (przykład wspomnianej i wielokrotnie przebudowywanej pogody). To nie jest dobre i to nie jest normalne.
 
Niezależnie jak rozwiążą kwestie artefaktów to martwi mnie ta wiadomość. Oto miesiąc po premierze dowiadujemy się że jedna z nowych mechanik i powiązane z nią karty nie działa dobrze i wymaga gruntownego przebudowania. Jakiego? Zespół ma już pomysły (pancerz). Ale kiedy je wprowadzą i w jakiej formie tego nie wiadomo. Od razu przypomina się sytuacja z pogodą z bety, gdzie główną mechanikę przebudowywano kilka razy. Tylko że to była beta. Teraz mamy pełną wersję i zapowiada się powtórka z rozrywki. Ja rozumiem gdyby wyszło że 2-4 artefakty są za mocne. Ale tutaj jasno CDPR przyznaje że wszystkie trzeba przebudować. To nie jest dobry znak.
Tak szczerze mówiąc to moim zdaniem ten pomysł z pancerzem będzie kosmetyką (jeśli tego pancerza będą sensowne ilości) bo wiele w balansie/gameplayu nie zmieni, punktowo wyjdzie i tak mniej więcej na to samo. Bardziej może wpłynąć jedynie na decki oparte na samych artefaktach gdzie nie będzie w co innego strzelać. Wg mnie więcej dałaby zmiana umiejętności niż dodawanie pancerza.
 
@puszatek_kun W pełni się z Tobą zgadzam. Mam wrażenie, że CDPR znów zaczyna grzebać w rdzeniu rozgrywki pod wpływem ataków ze strony niezadowolonych graczy, a to zapewne znów doprowadzi do jeszcze większego niezbalansowania gry. Mieli swoją wizję na mechanikę artefaktów i powinni się jej trzymać jedynie balansując zdolności i koszt werbunku niektórych kart. Tutaj naprawdę nie trzeba za wiele zmieniać by artefaktówki stały się marginesem w meta. Już i tak jak pokazał Team Aretuzy żadna artefaktówka nie łapie się wedle nich do Tier 1, a jedyne artefaktówki jakie znalazły miejsce w ich rankingu to:
- Eithne pod zagranie Schirru i Pożogi na High Tier 2 gdzie wystarczy by Tarcza i Grom zostały ograniczone do własnych jednostek, a Schirru stracił Zeal i wówczas build ten przestanie być grywalny,
- Leszy pod Sihila również na High Tier 2 gdzie wystarczy znerfić Sihila by build ten przestał być grywalny.

Innych artefaktówek nie ma nawet w Tier 3. Również żadne złote artefakty się nie załapały do jakiegokolwiek buildu (jednej pułapki z buildu na Tier 3 nie liczę bo to jednak trochę inny typ karty niż standardowe artefakty). To gdzie ta potęga artefaktów wymagająca przebudowy całej mechaniki z nimi związanej? Zamordowali już pełno złotych artefaktów, ale jeszcze im mało. Niech po prostu od razu zbanują je wszystkie i od razu wróćmy do mechaniki z bety bo próby przypodobania się starym zrzędą do tego niechybnie doprowadzą z biegiem czasu.
 
Tak szczerze mówiąc to moim zdaniem ten pomysł z pancerzem będzie kosmetyką (jeśli tego pancerza będą sensowne ilości) bo wiele w balansie/gameplayu nie zmieni, punktowo wyjdzie i tak mniej więcej na to samo. Bardziej może wpłynąć jedynie na decki oparte na samych artefaktach gdzie nie będzie w co innego strzelać. Wg mnie więcej dałaby zmiana umiejętności niż dodawanie pancerza.
Dlatego ja nawet nie staram się wnikać w słuszność jednego czy drugiego rozwiązania (a może finalnie wymyślą jeszcze coś innego). A jedynie wyrażam obawę że odbywa się to teraz, po premierze. Mając też doświadczenie tego co było z pogodą, martwię się czy na jednej większej zmianie się skończy. Coraz bardziej widać że HC zabrakło otwartej bety, że zabrakło mu też 2-3 miesięcy na doszlifowanie. Tak naprawdę betę mamy teraz, po premierze.
 
Dlatego gry mają fazę beta, w tym otwartych beta testów.

Parafrazując: "kto sie nigdy nie myli niech pierwszy rzuci kamieniem".

Gry takie jak Gwint, nie są i nigdy nie będą stanowić zamkniętej całości (tzn. cały czas będą dochodziły nowe rzeczy, w tym przypadku karty) a to jest wyjątkowo trudne do balansu. Widocznie po beta testach twórcy uznali, że stary system się do tego nie nadaje (albo ma braki), co wymusiło wprowadzenie gruntownych zmian (np. systemu prowizji, którego, jak czytałem, wczesniej nie było). Każda gruntowna zmiana niesie za sobą kolejne błędy których bardzo trudno sie ustrzeć. Imho wylewanie żalów po premierze nie ma dużego sensu - warto po prostu poczekać i zobaczyć w jakim kierunku to się wszystko potoczy.
 
Dlatego ja nawet nie staram się wnikać w słuszność jednego czy drugiego rozwiązania (a może finalnie wymyślą jeszcze coś innego). A jedynie wyrażam obawę że odbywa się to teraz, po premierze. Mając też doświadczenie tego co było z pogodą, martwię się czy na jednej większej zmianie się skończy. Coraz bardziej widać że HC zabrakło otwartej bety, że zabrakło mu też 2-3 miesięcy na doszlifowanie. Tak naprawdę betę mamy teraz, po premierze.
Tak ale z drugiej strony liczyłeś na to, że po 6 miesiącach przy dotychczasowym ślamazarnym tempie developingu wydadzą grę doszlifowaną gdzie do dopracowania będą szczegóły? Zwłaszcza biorąc pod uwagę przeszłość to nie było możliwe. Fakt faktem mnie te zmiany tez martwią bo wydają się trochę chaotyczne i bez większego sensu, inspirowane największymi płaczkami. :)
 
uż i tak jak pokazał Team Aretuzy żadna artefaktówka nie łapie się wedle nich do Tier 1

tylko artefakty ze względu na to jak działają nie mają prawa trafić do tier 1. Jeżeli będą stawały się zbyt popularne, to wystarczy wrzucić niszczarki do decku. Będzie to o wiele bardziej opłacalne, niż ciśnięcie na siłę artefaktami, bo mirrory na artefaktach są zależne od coina znacznie bardziej niż klasyczne mecze (mówię tu o własnych doświadczeniach)

Problemem artefaktów jest ich zero-jedynkowość, to że jest tylko jedna forma kontrowania, która nie przydaje się w starciu z innymi przeciwnikami. Według mnie ten pancerz nie ma na celu "balansowania" siły artefaktów, a po prostu ma na celu sprawić, żeby można było z nimi walczyć na inne sposoby, dzięki czemu karty będą mniej zero-jedynkowe.

Dlatego moim zdaniem powodem dodania pancerza do artefaktów nie jest to, że są one potężne, a to że są zero-jedynkowe.
 
chyba nikt nie napisał o tym, że będzie można podejrzeć jakie karty zostały w decku, a przecież to jest świetna wiadomość:)
Raczej kolejna próba casualizacji gwinta. Naprawdę tak ciężko zapamiętać co się włożyło do talii?! To ma być gra premiująca myślenie a nie że wszystko jest na tacy. Może jeszcze przycisk po którym mecz sam się rozgrywa.
 
"To ma być gra premiująca myślenie ..."

Pamięć to oddzielny proces od myślenia ;D Bardzo dobre rozwiązanie. Gracze konsolowi, czy w przyszłości np gracze na telefonach nie będą musieli martwić się o trackery i zamiast skupiać się na zapamiętywaniu swojej talii, która na bieżąco może się zmieniać będą właśnie mogli skupić się na MYŚLENIU, a nie PAMIĘTANIU :)

Dodam, że są ludzie, którzy nie grają jedyną i najlepszą w danym momencie talią, ale lubią też się bawić i zmieniać talie, a takie rozwiązanie pomoże w wynikach bo skupisz się na grze a nie zapamiętaniu 10 talii, których używasz.
 
Dlatego moim zdaniem powodem dodania pancerza do artefaktów nie jest to, że są one potężne, a to że są zero-jedynkowe.

Równie dobrze można tak powiedzieć o kartach specjalnych (przede wszystkim czary), pułapkach czy pogodzie :) Ale po części się zgadzam tylko moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby dodać dodatkową zdolność każdej niszczarce artefaktów tak by zagranie na jeden rząd dawało niszczenie artefaktu, a na drugi coś innego. Tak jak jest z Idą, Eris i Fałszywą Ciri. Gdyby każda niszczarka dostała taką zdolność w większej ilości buildów byłby sens je wkładać do decku niż tylko pod zbijanie artefaktów (które przeciwnik może mieć, ale nie musi).
 
Tak szczerze mówiąc to moim zdaniem ten pomysł z pancerzem będzie kosmetyką
Wycofuje się z tych słów bo przypomniałem sobie co stoi za tymi zmianami i przemyślałem jeszcze raz ;) W hotfixe został nadany kierunek sprowadzenia artefaktów na margines popularności, mają pełnić tylko rolę wsparcia. W związku z tym najprawdopodobniej ten pancerz będzie w takich ilościach by ich granie było nie mniej ryzykowne niż jednostek z rozkazem a te tracą w wyniku niedopalenia umiejętności często połowę pkt.
 
Ja to bym przede wszystkim uporządkował działanie artefaktów i kontr na nie ze względu na kolory na takiej zasadzie:
-brązowe jednostki niszczą brązowe artefakty
-brązowe specjale tak jak dotychczas niszczą jakiekolwiek artefakty
-złote jednostki jak dotychczas niszczą jakiekolwiek artefakty
-złote specjale tak jak dotychczas mogą targetować i jednostki, i artefakty

Przy czym rework umiejętności powinny dostać:
-białe zimno- w ogóle przywróciłbym tej karcie związek z pogodą, bo ten typ kart raczej ma się słabo w obecnym Gwincie
-Sihill- osłabienie umiejętności
-włócznia/ tarcza- zmiana umiejętności- chociaż tutaj nie jestem pewien

Popularność pewnych artefaktów aktualnie wpływa na większą ilość "byle jakich" kontr, dlatego nikt nie może czuć się bezpiecznie grając jakieś inne złote artefakty o wysokim koszcie, a fajnie pasowałyby do jego decku.

Tym samym zaznaczam, że popieram większą ilość kart z dodatkową umiejętnością oprócz samego niszczenia artefaktów. Przykładowo każda frakcja by miała swoją złotą kartę typu Ida, brązową kartę współgrającą z jakimś słowem kluczowym pasującym do jednostek tej frakcji i kartę specjalną, związaną ze stylem gry tej frakcji (jak np. żądza krwi). Niby już coś takiego jest, ale wydaje się to strasznie słabo zrobione pod względem sensu i sprawiedliwego rozdzielenia względem frakcji. Taki taran ma synergię z żołnierzami sam nim nie będąc, a starą umiejętność tarana ma jakiś inny żołnierz, nie pamiętam nazwy.
 
SIHIL jest absolutnie do zmiany
w tej chwili gra w momencie gdy jest na stole polega głównie na wyrzucaniu jednostek prosto na discard zamiast na stół by rywal miał okazje dopakować SIHILA
miałem nie dawno taki mecz w którym obaj zaczęliśmy ostatnią rundę (przy 10 kartach na ręce) od dzidy i SIHILA. reszta rundy to już patologia w czystej postaci a więc odrzucanie kart z ręki aż niemal do ostatniej karty na ręce...
 
Pisałem o tym, że jednostki są wyrzucane na cmentarz, ale nadal są obrońcy takich nie zbansowanych gier. Narazie ospuściłem sobie gwinta. Poczekam do następnego patcha co wymyślą z artefaktrami.
 
Pisałem o tym, że jednostki są wyrzucane na cmentarz, ale nadal są obrońcy takich nie zbansowanych gier. Narazie ospuściłem sobie gwinta. Poczekam do następnego patcha co wymyślą z artefaktrami.

Ale odrzucasz jednostki częściej niż tylko gdy pojawi się Sihil? Bo mi się wydaje, że to jest problem jedynie Sihila co do którego wszyscy są zgodni, że powinien być znerfiony.
 
Pisałem o tym, że jednostki są wyrzucane na cmentarz, ale nadal są obrońcy takich nie zbansowanych gier. Narazie ospuściłem sobie gwinta. Poczekam do następnego patcha co wymyślą z artefaktrami.

w tym przypadku nie chodzi o balans ale o źle zaprojektowaną kartę (tzn. sama karta bardzo mi się podoba ale niestety musi się zmienić bo wywołuje patologiczną rozgrywkę), która nie ma jakiegoś wielkiego wpływu na balans samej gry jako całości

może niech obrażenia zadaje losowo i ma cooldown 2, nie wiem ale MUSI zostać zmieniona lub po prostu usunięta
 
Top Bottom