Porównujesz dwie karty, które potrzebują siebie nawzajem z jedną kartą, która potrzebuje po prostu dowolnego źródła obrażeń.Taki opamcerzony drakkar nawet więcej z kapłanem
Porównujesz dwie karty, które potrzebują siebie nawzajem z jedną kartą, która potrzebuje po prostu dowolnego źródła obrażeń.Taki opamcerzony drakkar nawet więcej z kapłanem
Tak, będę grał Lamberta, bo ktoś chce brązem za 5 prowizji robić 40 punktów. Tym bardziej że tak samo jak było przy Gerwinie, tak i przy samym Lambercie na każdym upiorze tracimy. Ba, tutaj tracimy na każdym 2 punkty zamiast jednego. Kapłana zabijsz removalem tak samo. To żaden argument. Każdy silnik zabijesz tak samo. Mówimy o sytuacji, gdy nie mamy tego removalu w tym momencie. Przy upiorze bez ograniczeń, możemy się poddać, przy kapłanie możemy go zniszczyć później. Nawet jako ostatni ruch.
Te combo robi 3 pkt co 2 turę a tak to 2 pkt i jest dużo bardziej podatne na duży swing w danej rundzie jeśli mamy kontrę na kapłana, których jest cała masa.Taki opancerzony drakkar nawet więcej z kapłanem odpowiadając na Twoją ironię, nie na miejscu w ogóle swoją drogą
A co mi da zniszczenie jednego upiora? Co mi da walnięcie lamberta, który i tak nie zabije tych upiorów? Co mi da zabicie 3 upiorów jak będziesz miał ich 15? A zabicie kapłana czy statku z 20 siły albo zresetowanie go da mi bardzo dużo.
Jesli nie będziesz reagował na kapłana i statek, to w ostatnim ruchu pozbędziesz się tych kart. Jeśli nie zareagujesz na upiora, to się już ich nie pozbędziesz. Nie tak, by miało to jakiekolwiek znaczenie.
Jakby chodziło o 1 trupka to problemu by nie było ale z Drauga możesz stworzyć takich wiele naraz. A ograniczenie przemiany do 1 rzędu tylko pokazuje, że twoja propozycja stoi w sprzeczności do tego co Redzi o tej karcie myślą.Żeby zareagować w ostatnim ruchu na kapłana lub statek, musisz mieć karty ku tego odpowiednie - niszczyciele silnich jednostek, lub resetujace - bez nich nic im nie zrobisz jak już uciekną poza zasięgiem "standardowych" removali. Analogicznie z trupkami - musisz mieć odpowiednie.karty aby je skontrolować, bo inaczej nie będziesz w stanie tego zrobić. Najnormalniejsza rzecz na świecie
a Ty widzę byś chciał żeby silnik po prostu przestał działać sam od siebie , jak nie masz karty na kontrę. A tak właśnie silniki ograniczone byc nie powinny i same od siebie przestawić działać - i tego dotyczy ten post
Ale tych trupków w ostatnim ruchu nie skontrujesz. Czy zagrasz rozdarcie, kapitulacje, lamberta... dalej będziesz stratny punktowo względem upiorów.
Poza tym tak się uparłeś statku i kapłana... No to bawmy się w ten sposób. Upiór i kusznik albo łucznik. Co turę 5 punktów, w tym dwa jako obrażenia.
Post automatically merged:
A ty chcesz, by jeden silnik za 5 prowizji robił tyle, co dwa inne silniki za 5 prowizji razem. Balans.
Kapłan sam, w sobie nie jest silnikiem. Musi mieć jednostkę, którą rani, a jeśli ta jednostka nic z tego ranienia nie zyskuje, to robi śmieszne punkty, które tylko wystawiają nas na wysoki removal albo reset.
Statek sam w sobie nie jest silnikiem, bo potrzebuje jednostek, które będą go raniły.
Kusznik sam w sobie nie jest silnikiem, bo potrzebuje jednostek z rozkazem/ładunkami.
Pokrzepienie samo w sobie nie jest silnikiem, bo potrzebuje silniejszych jednostek. Tak można o wszystkim pisać.
Zbliżamy się ku końcowi sezonu, a ludzie dalej mają problem z combo Def + Damien + Stefan ?? Jest tyle możliwości pozbycia się tego, że dziwne jest dla mnie że wciąż słychać narzekania na tego typu talie.Pieprz... nilfgard zawsze to samo defence potem przechwytywanie albo dodatkowa taktyka, do znudzenia....to zescie polepszyli milion talii takich samych
Przecież tak jest od początku gwinta. Był czas aby się przyzwyczaić i kopiować metę bo swoimi deckami punktów nie wyczarujesz jak nie masz kontry na obecnego raka.Chodzi mi o to ze za duzo tego samego, ze sa na to sposoby wiadomo, ale non stop te same talie, do znudzenia..
No wiadomoChodzi mi o to ze za duzo tego samego, ze sa na to sposoby wiadomo, ale non stop te same talie, do znudzenia..