2jacks;n9291941 said:
Zupełnie nie rozumiem o co wam chodzi z tym Avallachem. Raz na 100 gier zdarzyło się, że koleś go odzłocić i dobierał chyba jeszcze 2 razy. Z czym wy macie problem? Gdzie wy go spotykacie w opisanej przez was formie? Przecież samo w sobie takie zagranie jest idiotyczne. Trzeba rzucić kajdany za 0 a potem go przerzucić atrapą za 3, albo wskrzesić. Ale czy to jest taka tragedia? Dajcie już spokój, albo podajcie jakieś konkrety. Jak często ten Avallach was tak bardzo pognębia? raz na 80 gier? ....
W skrócie, przy wygranej pierwszej rundzie w drugiej przeciwnik nie może spasować, więc można łatwo go "zrobić" 2:0 gdy na koniec rzucimy bezkarnie Tibora i spalimy Vilgefortzem jednostkę przeciwnika. Talia nie jest łatwa do grania i potworni gracze raczej nie będą nią szaleć, ale podejście "nie balansować bo i tak narazie nie jest często grana" uważam za krótkowzroczne.
Orkisz;n9292041 said:
Co do Coral i Yennefer się nie zgodzę, kondycyjnie mogą dać dużą przewagę dokładnie tak samo jak pożoga. Jedyną uwagę mam do jednorożca i chironexa, powinny być też złote tak jak to było wcześniej.
Z Yennefer jest ten sam problem jak w CB i ozłacaniu w KP. Karta neutralna, która największe value wyciągała właśnie w tym archetypie ze względu na 2 goldy bufujące wieże i obrażenia tylko po stronie wroga, w przypadku gdy nasze jednostki były ozłocone. Karty neutralne powinny działać w miarę constans żeby nie dochodziło do takich sytuacji. To samo mamy ze Zwierciadłem Bekkera. Koral została w takiej formie "no limit" tylko dlatego żeby nie było płaczu, że znowu Skellige biją. To się kiedyś odbije czkawką. Jest jeszcze sprawa z Rozdarciem "no limit", ale że póki co z tą metą jest jak jest nie chce być posądzony o działanie na szkodę gracza. Mam wrażenie, że rozdarcia dostali w CDPR bo działanie części kart ograniczono do paru sąsiednich jednostek a część została po staremu. Były streamy, pokazy, instruktaże "jak to tera trza sie bedzie namęczyć żeby chytrze ustawiać swoje karty". Obietnice, że granie netdeckiem nie będzie już takie hop siup, bo dobry, uczciwy i sumienny gracz będzie miał cały wachlarz forteli w zanadrzu. I co? I nic.
2jacks;n9292231 said:
Ale widziałeś takie talie? Bo czy my rozmawiamy o czymś konkretnym? Ja takiej talii, ani w ogóle talii o takim archetypie nie spotkałem. Ostatnio chyba grałem na Nilfgard z Avallachem i chyba jeszcze Ciri szarża? Ale nie widziałem żadnego problemy pomimo że mam deck ustawiony tak że zostają mi 3-5 kart na koniec.
Tak w NG i Skellige. Zresztą sam tym pograłem. Wadą jest długi czas rozgrywki.
kotwica407;n9292241 said:
Skoro talia nie jest obecna w topce graczy to nie ma potrzeby jej zmiany. Talia jest obecnie tylko ciekawostką. Grałem nią przez jeden dzień i miałem spore problemy właśnie z taliami topowymi. Na nic się zdaje przewaga 4 kart, jeżeli nie jesteśmy w stanie dogonić punktowo przeciwnika.
Nie widzę problemu w reagowaniu za wczasu. Takie zmiany nie wpłynęłyby w ogóle na działanie Avallacha a zapobiegłyby nadużywaniu go w przyszłości.
Orkisz;n9292271 said:
Zdrada i Vilgefortz są niepotrzebne lepiej dorzucić karty, które zwiększają stabilność komba. Tylko, że mamy do czynienia z tą anomalią tylko i wyłącznie dlatego, że większość talii teraz polega na filtrowaniu i tylko dlatego jest skuteczna. Wystarczy że meta się zmieni i do łask powróci pożerka, Spellatel czy też decki na odkrywaniu i już skończy się skuteczność tego decku.
To już kwestia przetestowania co sprawdzi się lepiej przeciwko wszystkim taliom. Tak jak wspomniałem wyżej, co stoi na przeszkodzie żeby od razu wprowadzić zmiany?