Ekranizacja Sagi - czy za drugim razem będzie lepiej? (Hollywood, Platige Films, Netflix)

+
Status
Not open for further replies.
a czy wiadomo coś więcej na temat tego wydarzenia w Warszawie 18.12?
Gdzie dokładnie się to odbędzie i o której?
 
Ale za przeproszeniem pieprzy. Został odstawiony na boczne tory a teraz nieskładnie się tłumaczy xd
 
Ale jego producencka rola to faktycznie "wyższa" pozycja niż reżyserka. Przynajmniej jeśli chodzi o wpływ na kształt serialu jako całości.

Odnoszę wrażenie, że to tutaj niektórzy wyrobili sobie obraz Bagińskiego jako "pionka który został odsunięty na boczne tory i nie ma nic do gadania" z powodu niektórych zmian w serialu, ale to jest wciąż mocno naciągane stwierdzenie. Myślę że ma do gadania tyle, co każdy inny z producentów, choć jak mówi ostateczne słowo ma oczywiście zawsze Lauren (co nie sprawia, że gdyby był reżyserem to miałby większy wpływ na serial)
 
I tak wydaje mi się ponurym żartem, że pierwszy krajem, w którym odbędzie się taki pokaz nie jesteśmy my, choć powinno to być oczywiste.

To jest jednak biznes, który musi przynosić pieniądze, więc kwestie ekonomiczne wchodzą również w grę.
Gdzie lepiej promować serial o Wiedźminie? W Polsce, gdzie i tak ma zagwarantowaną widownię, czy na rynkach azjatyckich? Dlatego im się nie dziwię, sam bym tak zrobił :)

Odnoszę wrażenie, że to tutaj niektórzy wyrobili sobie obraz Bagińskiego jako "pionka który został odsunięty na boczne tory i nie ma nic do gadania" z powodu niektórych zmian w serialu

A może po prostu z takiego powodu, że jako jedyny z producentów wcześniej miał być reżyserem X odcinków, potem jednak jednego, a potem w ogóle? Na jego rolę przy tworzeniu serialu patrzy się też z perspektywy tego, że to był projekt przez niego zaczęty, to on ogarnął Netflixa, a zatem można stwierdzić, że w jakimś tam stopniu został przesunięty na bok. Wydaje mi się, że twierdzenie "A nie, w ogóle, normalnie producent, o co wam chodzi?" jest lekkim zakłamywaniem rzeczywistości możliwym tylko dzięki pominięciu ww. kontekstu.

Inną rzeczą jest, czy chciałoby się widzieć Bagińskiego w roli np. reżysera. Ja osobiście - nawet gdyby miał on większe znaczenie niż przy kręceniu serialu - jakoś nie rozpaczam.
 
Spoiler. Sir Lazlo ma się dobrze, udało mu się spotkać nawet znowu z Ciri..
comment_dmN9pszc7UB5o0xEjHhlUt38VCB6METe,w400.jpg
 
A może po prostu z takiego powodu, że jako jedyny z producentów wcześniej miał być reżyserem X odcinków, potem jednak jednego, a potem w ogóle? Na jego rolę przy tworzeniu serialu patrzy się też z perspektywy tego, że to był projekt przez niego zaczęty, to on ogarnął Netflixa, a zatem można stwierdzić, że w jakimś tam stopniu został przesunięty na bok.
Nie miał być od początku reżyserem tylko jednego odcinka? Albo "co najmniej jednego" według umowy o ile mnie pamięć nie myli. Zawsze patrzyłem na sprawę tak, że szukali kogokolwiek w Ameryce by ten projekt powstał i powstał za porządne pieniądze, a o reżyserię się ubiegał, bo mógł. Ostatecznie nie skończył na pewno kiepsko, mógł zostać i reżyserem, i producentem, ale sama rola producenta to nie powiedziałbym że są "boczne tory" :) Wiedział że jak projekt będzie ogarniany przez wytwórnię z hollywoodu to załatwią sztab własnych scenarzystów, reżyserów i artystów i będzie tylko jednym z wielu w teamie
 
Ale Wy wiecie że w serialach reżyser praktycznie nic nie znaczy? :) w tym sensie że nie ma żadnego wpływu na wizję świata, postaci, fabuły itd? W tym kontekście lepiej dla Bagińskiego że jest tym producentem. No chyba że coś mnie ominęło i w sieci można znaleźć jaką to wizję na serial ma Pan Garcia Lopez czy pani Brandstorm.

No i faktycznie fajne te "boczne tory" skoro poza Lauren jest właściwie jedyną osobą która udziela wywiadów (nie tylko w Polsce) na temat produkcji.
 
Last edited:
Ale Wy wiecie że w serialach reżyser praktycznie nic nie znaczy? :)

Nie, nie wiemy, skądże. Tylko Ty wiedziałaś. Dlatego napisaliśmy między innymi:

nawet gdyby miał on większe znaczenie niż przy kręceniu serialu

Powiedz mi, jaki cel miała w tym świetle Twoją wypowiedź? Bo naprawdę się zastanawiam.

No i faktycznie fajne te "boczne tory" skoro poza Lauren jest właściwie jedyną osobą która udziela wywiadów

Tak, za to udzielanie wywiadów to ewidentny, dowiedziony znak na posiadanie dużego wpływu na produkcję.


Nie miał być od początku reżyserem tylko jednego odcinka?

Na początku co najmniej dwóch, potem jednego, a potem jednak w ogóle.

producenta to nie powiedziałbym że są "boczne tory" :)

To jaka jest jego rola w tym projekcie, o czym decyduje? Bo przypominam, że jest jednym z ojców założycieli tego projektu. Został jednym z kilku producentów, nie słychać nic o przeforsowanych przez niego kwestiach, decyzjach itd.

To jest prosta kwestia - miał robić więcej, ostatecznie robi mniej. Byl twórcą projektu, ostatecznie jest jednym z wielu bez zadnwgo decydującego akcentu. Chciał sobie reżysernąć odcinki, a ostatecznie nie pozwolono mu na to i w tym kontekście nie ma znaczenia, czy rola reżysera jest duża lub mała. Nawet więcej - jak jest taka mała, nic nie znacząca, to chyba tym bardziej jako pomysłodawcą projektu mógłby dostać. Więc właściwie sami argumentujecie przeciwko sobie ;) Semantyką jest, czy nazwiemy to bocznym torem, czy zmniejszeniem roli przy produkcji.
 
Na warszawskim evencie 18.12 pojawią się: Henry, Anya, Freya, Lauren i Tomek Bagiński, także na bogato. Wydarzenie będzie biletowane, nie wiadomo jeszcze w jaki sposób będzie można dostać bilety, podejrzewam jakiś konkurs.
To już wiadomo czemu mówili, "że warto". Oby jednak coś tam jeszcze pokazali z serialu.

To jaka jest jego rola w tym projekcie, o czym decyduje? Bo przypominam, że jest jednym z ojców założycieli tego projektu. Został jednym z kilku producentów, nie słychać nic o przeforsowanych przez niego kwestiach, decyzjach itd.
Powiedział w wywiadzie, jest to masa detali na poziomie tworzenia scenariusza, zdjęć i postprodukcji. O kwestiach które przeforsował albo mu się nie udało przeforsować to pewnie się nigdy nie dowiemy, ale to w sumie jak z każdym innym producentem przy każdym innym filmie / serialu

To jest prosta kwestia - miał robić więcej, ostatecznie robi mniej. Byl twórcą projektu, ostatecznie jest jednym z wielu bez zadnwgo decydującego akcentu. Chciał sobie reżysernąć odcinki, a ostatecznie nie pozwolono mu na to i w tym kontekście nie ma znaczenia, czy rola reżysera jest duża lub mała. Nawet więcej - jak jest taka mała, nic nie znacząca, to chyba tym bardziej jako pomysłodawcą projektu mógłby dostać.
No robi mniej, bo docelowo miał być reżyserem oraz producentem, co jest na pewno lepsze nić bycie tylko producentem. Jest ojcem projektu, no ale jaką jeszcze lepszą rolę w tej produkcji mógłby dostać? Bo wiadomo, że nie showrunner. W teorii nie licząc Lauren jest w tym teamie "najwyżej" jak się da.
 
Na warszawskim evencie 18.12 pojawią się: Henry, Anya, Freya, Lauren i Tomek Bagiński, także na bogato. Wydarzenie będzie biletowane, nie wiadomo jeszcze w jaki sposób będzie można dostać bilety, podejrzewam jakiś konkurs.

No, bo już się bałam, że jakieś kpiny sobie urządzają latając po jakichś tam Filipinach czy Argentynach, a do samego Wiedźminlandu nie raczą przyjechać.
Post automatically merged:

Tutaj kolejny wywiad

Bardzo fajny wywiad, sporo rzeczy, o których jeszcze nie mówił wcześniej
 
Last edited:
Polska premiera będzie na Torze Służewiec
Teraz patrzę , że na netflix zwiastuny mają niemieckie i rosyjskie dubbingi . To my nie możemy też dostać chociaż Żebrowskiego !? Szkoda , że Netflix z niego zrezygnował.
 
Last edited:
No, bo już się bałam, że jakieś kpiny sobie urządzają latając po jakichś tam Filipinach czy Argentynach, a do samego Wiedźminlandu nie raczą przyjechać.
Post automatically merged:



Bardzo fajny wywiad, sporo rzeczy, o których jeszcze nie mówił wcześniej

Wywiad fajny bo rozmówca fajny, ale paciorek to najbardziej irytujący prowadzący ever, chociaż tutaj i tak był wyjątkowo milczący jak na niego. Fajnie, że Tomek mocno podkreślił plany odnośnie zmiany Nilfgaardzkiej zbroi w drugim sezonie, szkoda że nie mogą tego powiedzieć wprost, tylko muszą się zasłaniać głupimi wyjaśnieniami.
 
Wiecie, co? Słuchałem widziałem już kilka wywiadów z panem Tomaszem "Płacisz i masz" Bagińskim i odnoszę wrażenie, że on się na nich wypłakuje dziennikarzom, że odsunęli go wzięli od "żłobu" i jest taki biedny teraz.
 
Status
Not open for further replies.
Top Bottom