Etyka w Gwincie

+
Ja ostatnio spotykam na potyczce decki z top (z gwentdb, gwentify) i też nie daję GG, tak samo graczom, którzy bardziej chcą nabić jakiś rekord punktowy, chociaż i tak wygrali rozgrywkę [ta takich graczy mecz z przyjacielem jest opcją do nabijania rekordów vide ODD i jego rekordy właśnie w tym trybie]. Wiem, że kilka stron wcześniej pisała to osoba, która nie była zadowolona, że za to nie dostaje GG i nie może nabić rekordu, ale jego zachowanie to typowe BM. Mam pytanie do graczy XBOX One czy rzeczywiście macie jakieś problemy z gwintem, że gracie full in nawet wtedy kiedy Wam się nie opłaca?? Spotykałem dotychczas graczy z tej platformy gdzie grali jakby byli pod wpływem jakiś środków odurzających, jakby byli mądrzy inaczej itp. Co z Wami nie tak ??
 
Na początku gry w Gwinta, jakieś 300 partii temu, możliwość złożenia przeciwnikowi gratulacji przez gg traktowałem jako odniesienie do fair play, podanie sobie ręki po walce. Niestety, teraz tego już tak nie widzę. Imho, ten prosty gest służy tutaj bardzo często do wyrażenia czegoś wprost przeciwnego, tj. lekceważenia przeciwnika. No bo jak tłumaczyć inaczej wygraną i brak gg, skoro jest to tak zwyczajowo tu przyjęte? No chyba, że się mylę i to gg wcale nie temu ma służyć. To nawet by się zgadzało, bo przecież prawdziwie sportowe gg jest za darmo, a nie za 5 sztuk złota :).
 
Strzezymir tak też powinno być. W założeniu system GG jest właśnie takim prostym gestem podania sobie dłoni po sportowej rywalizacji. A nagroda jest za zachowanie się fair play przy czym jest na tyle niska, że przy małej liczbie meczy wręcz nieistotna (bo po ilu otrzymanych GG zyskasz beczkę lub skrawki na wartościową kartę?). Klasą każdego sportowca jest okazanie szacunku swojemu przeciwnikowi po walce, a nie przed. Niestety gry cyfrowe mają swoje niepisane zasady których nie ma w normalnym sporcie i spowodowane jest to tym, że zazwyczaj nie widzi się przeciwnika. Dlatego jest to co sam zauważyłeś czyli małe wypoaczenie gestu szacunku gest lekceważenia. Przy czym często ten gest lekceważenia jest uzasadniony moralnie.
 
Lekceważenie przeciwnika w każdej grze jest naganne, co by to nie było i nie widzę tu żadnego usprawiedliwienia. Ja chciałbym mieć w opcjach gry możliwość rezygnacji z dawania/otrzymywania gg w tej formie co jest. Po co mi zastanawianie się nad frustracjami przegranego oponenta. Takie dylematy psują najnormalniej radość z gry. Pocieszne są jeszcze graczyki, które po ostatnim spasowaniu, w obliczu nieuchronnej przegranej walą w escape, z bezsilności chyba. Chcą tym zapobiec odtrąbieniu zwycięstwa czy może też liczą na bug naliczania punktów dla przeciwnika? To zjawisko wymaga ukrócenia.
 
Last edited:
Strzezymir;n8173800 said:
Lekceważenie przeciwnika w każdej grze jest naganne, co by to nie było i nie widzę tu żadnego usprawiedliwienia. Ja chciałbym mieć w opcjach gry możliwość rezygnacji z dawania/otrzymywania gg w tej formie co jest. Po co mi zastanawianie się nad frustracjami przegranego oponenta. Takie dylematy psują najnormalniej radość z gry. Pocieszne są jeszcze graczyki, które po ostatnim spasowaniu, w obliczu nieuchronnej przegranej walą w escape, z bezsilności chyba. Chcą tym zapobiec odtrąbieniu zwycięstwa czy może też liczą na bug naliczania punktów dla przeciwnika? To zjawisko wymaga ukrócenia.

Nie rozumiem. Nie podoba Ci się system GG, to z niego nie korzystaj. Przymusu nie ma. Nie musisz się nad niczym zastanawiać, kończysz grę i wychodzisz z ekranu wyników, nie potrzeba do tego żadnego wyłączenia czegokolwiek w opcjach. Nie ma tam też żadnych dylematów, a przynajmniej ja nie widzę.

Wyjście z gry pozwala zaoszczędzić kilka, czasem kilkanaście sekund, sam tak robię, dokładnie z tego powodu. Z bugiem naliczania pkt się jeszcze nie spotkałem, albo nie zwróciłem uwagi, także możesz rozwinąć. I nie wiem także dlaczego niby "To zjawisko wymaga ukrócenia"? Co jest niby w tym nie tak? Tak Cie boli że na ekranie końcowym nie masz wyniku z ostatniej rundy? Te wyniki na ten moment i tak się nigdzie nie zapisują, więc pewnie po 5 min już nawet nie będziesz pamiętał że przeciwnik się poddał, zamiast dać Ci łaskawie wyłożyć resztę kart, przez 5, czy 50 sek.
 
paku93 Nie zrozumiałeś mojego postu, za krótki był :). Nie mam nic przeciwko poddawaniu gry, każdy ma do tego prawo. Graczyki to robią nie w grze, ale już po ostatnim pasie. Rozgranicz sobie te dwie rzeczy, ja wyraźnie to zaznaczyłem. Rozejrzałem się też po forum i nie tylko mnie to przeszkadza, u wielu powoduje jednak błędy w poprawnym naliczaniu punktów za wygraną albo odnoszą takie wrażenie. Mnie nic nie boli, ale Ty sprawiasz wrażenie co to uderz w stół ... Beta jest po to aby eliminować błędy i wszelkie bugi, brak tablicy z wynikami po grze do nich należy zaliczyć, czy się to komuś podoba czy nie. Jakkolwiek ja o tym ani słowem nie wspomniałem, więc do kogo ta wycieczka?
Dalej, ja staram się być fair wobec każdego, to i mam prawo wymagać tego w zamian. Niestety, nie mam z oczywistych powodów możliwości widzenia jak to rzeczywiście jest i co stoi za brakiem gg po moim. Opcja widocznego wyłączenia gg wskazywałaby jasno, że z zasady nie przyznaję nagród za wygraną i na takowe nie liczę. Z zasady, a nie z buractwa :).
Co do innych podchodów skarcenia przeciwnika, bo ma np. niepasującą nam talie i polegliśmy, to chcesz taki być, to se bądź. Tylko tam po swojej stronie.
 
Last edited:
Chciałbym wrócić do tematu, który już raz widziałem na forum, a dokładnie zachowanie graczy, którzy widząc, że przegrali mecz, czekają specjalnie do ostatniej sekundy z zagraniem. Oczywiście wiem, że każdy ma określoną pulę czasu, jednak wykorzystywanie tego faktu do zirytowania przeciwnika powinno być karane. Po pierwsze takie zachowanie potrafi wydłużyć mecz dwukrotnie, po drugie szarpie nerwy, po trzecie jest to mocno nieetyczne.
 
Mnie też irytują kolesie co "ratuję" te 2, lub nawet 5 sekund ze swojego internetowego życia. Mi się zawsze wydawało że oni po prostu liczą na bug...bo inaczej tego pojąć nie mogę.
A co do przedłużania, to mi się zdarzyło z 2 razy, czyli w sumie nie wiele. Nie pamiętam już jaka była przyczyna...byłbym jednak przeciwny karaniu. Zawsze jest jakiś margines i zawsze będzie jakoś tam niezgodnie z przeznaczeniem wykorzystywany. Teraz pewnie pojawi się spamowanie komentarzami i zawsze coś tam będzie wykorzystywane inaczej niż z pierwotnym założeniem.
 
2jacks;n8178410 said:
Mnie też irytują kolesie co "ratuję" te 2, lub nawet 5 sekund ze swojego internetowego życia. Mi się zawsze wydawało że oni po prostu liczą na bug...bo inaczej tego pojąć nie mogę.
A co do przedłużania, to mi się zdarzyło z 2 razy, czyli w sumie nie wiele. Nie pamiętam już jaka była przyczyna...byłbym jednak przeciwny karaniu. Zawsze jest jakiś margines i zawsze będzie jakoś tam niezgodnie z przeznaczeniem wykorzystywany. Teraz pewnie pojawi się spamowanie komentarzami i zawsze coś tam będzie wykorzystywane inaczej niż z pierwotnym założeniem.

Dobrze że poruszyłeś temat spamowania komentarzami bo o to samo się martwię, dlatego byłem przeciwny wszelkiego tego typu interakcjom. Jest to fajne, ale... A jak takich "ale" będzie dużo to stanie się nie fajne. Nie podoba mi się okres czasu potrzebny do "zagrania" następnej kwestii. Powinno być od razu ograniczenie max jeden tekst na turę.
 
nie wiedziałem nawet że są takie ograniczenia, ale to bardzo dobrze że są...może rzeczywiście jeszcze lepiej by było gdyby to była 1-dna 2wie wypowiedzi na rundę.
 
Piwus;n8178280 said:
Chciałbym wrócić do tematu, który już raz widziałem na forum, a dokładnie zachowanie graczy, którzy widząc, że przegrali mecz, czekają specjalnie do ostatniej sekundy z zagraniem. Oczywiście wiem, że każdy ma określoną pulę czasu, jednak wykorzystywanie tego faktu do zirytowania przeciwnika powinno być karane. Po pierwsze takie zachowanie potrafi wydłużyć mecz dwukrotnie, po drugie szarpie nerwy, po trzecie jest to mocno nieetyczne.

Karanie jest nierealne bo jak oddzielić tych, którzy robią to celowo od tych, którzy z jakichś względów wolniej reagują (np. yutubery i inne strimery). Ja spotkałem się z czymś bardziej chamskim - przeciwnik od początku nie wyrzuca kart, czeka aż losowa karta trafi na cmentarz i udaje, że go nie ma. Przypuszczam, że większość pasuje po użyciu powiedzmy 3 kart, bo po co ma wyrzucać niepotrzebnie karty jeżeli teoretycznie już wygrali rundę. Wtedy przeciwnik się budzi i wyrzuca wiedźmy lub wiedźminów i jest runda dla niego. Sam bym się pewnie nabrał gdyby nie to, że przy pierwszym takim przypadku na cmentarz poleciał wiedźmin. Po moim pasie, przeciwnik się obudził, spasował a w drugiej rundzie to samo. W ciągu 2 dni zdarzyło mi się to kilka razy, więc nie sądzę żeby to był przypadek.
 
Strzezymir;n8177710 said:
paku93 Nie zrozumiałeś mojego postu, za krótki był :). Nie mam nic przeciwko poddawaniu gry, każdy ma do tego prawo. Graczyki to robią nie w grze, ale już po ostatnim pasie. Rozgranicz sobie te dwie rzeczy, ja wyraźnie to zaznaczyłem. Rozejrzałem się też po forum i nie tylko mnie to przeszkadza, u wielu powoduje jednak błędy w poprawnym naliczaniu punktów za wygraną albo odnoszą takie wrażenie. Mnie nic nie boli, ale Ty sprawiasz wrażenie co to uderz w stół ... Beta jest po to aby eliminować błędy i wszelkie bugi, brak tablicy z wynikami po grze do nich należy zaliczyć, czy się to komuś podoba czy nie. Jakkolwiek ja o tym ani słowem nie wspomniałem, więc do kogo ta wycieczka?
Dalej, ja staram się być fair wobec każdego, to i mam prawo wymagać tego w zamian. Niestety, nie mam z oczywistych powodów możliwości widzenia jak to rzeczywiście jest i co stoi za brakiem gg po moim. Opcja widocznego wyłączenia gg wskazywałaby jasno, że z zasady nie przyznaję nagród za wygraną i na takowe nie liczę. Z zasady, a nie z buractwa :).
Co do innych podchodów skarcenia przeciwnika, bo ma np. niepasującą nam talie i polegliśmy, to chcesz taki być, to se bądź. Tylko tam po swojej stronie.

Co to znaczy poddawanie po ostatnim passie?
Sam poddaję grę jak wiem że przegram, często jest to moment gdy przeciwnik ma ostatni ruch i pokazuje mi kartę którą przebija pkt (lub ja mam ostatni ruch, ale już w momencie tury przeciwnika wiem że moja ostatnia karta mi nic nie da). Chcąc czekać w tedy na koniec meczu, musiałbym, zaczekać aż wyrzuci kartę, zmieni się tura na moją, dostanę pass z automatu, tura zmieni się na przeciwnika, on dostanie pass. Czasem jeszcze do tego dochodzą odpalające się liczniki. Trwa to kilka lub kilkanaście sek. I jak zauważyłem większość moich przeciwników robi dokładnie tak samo. GG daję zawsze, no chyba że z rozpędu nie trafię w przycisk i od razu kliknie mi się "wyjdź", w tedy niestety taka możliwość przepada, ale to się zdarza bardzo rzadko.

Brak wyniku w tabeli nie jest błędem, bo ostatnia runda się nie skończyła, tzn. zakończyła się poddaniem. Dostajesz za to połówkę "korony", ale nie ma wyniku punktowego, bo to nie on przesądził o wygranej, a decyzja przeciwnika (poddanie się).

Wyłączenia opcji GG dalej nie rozumiem. Decyzja o tym czy dostaniesz GG należy do przeciwnika, tak ten system został zaprojektowany, ktoś ma problem z tym że dostanie od kogoś GG które równa się tam, 5 golda ??


Co innego przedłużanie tury, jeszcze specjalnie przy już przegranym meczu, to jest faktycznie nie miłe, ale skoro każdy ma prawo do 2 min na ruch, to niewiele można z tym zrobić. Tym bardziej że w niektórych deckach, nawet te 2 min czasem są zbyt krótki, aby wszystko dobrze przeliczyć.
 
Tak jak kilka osób pisało tak i ja GG daje zawsze i od razu. Mnie to nic nie kosztuje (i kosztować nie powinno) a mogę tylko na tym zyskać bo jeśli ktoś miał zamiar nie dać GG to nie da i tak i tak ale to już problem z głową tej osoby. Nie rozumiem też autora tematu dlaczego powinniśmy pasować a nie poddawać kiedy wiemy że przegramy a mamy karty. Ja poddaje się od razu bez względu na okoliczności jak tylko wiem że nie wygram, według mnie jest to chyba oczywiste :)
 
A ja powiem tak: jak ktoś gra do końca i potrafi przyjąć porażkę na klatę znaczy, że jest prawdziwym zawodnikiem z krwi i kości. Sorry, ale pasowanie uważam osobiście za oznakę słabości przeciwnika i takim osobom nie daję GG. Jak ktoś grał do końca zawsze dostanie ode mnie gratulacje/podziękowanie za partyjkę. A już w ogóle nie ogarniam ludzi, którzy pasują kartę przed końcem albo zaraz po wyrzuceniu ostatniej karty. To jest 5 sekund! Co kogo te 5 sekund zbawi?! Komedia na kółkach jak dla mnie.
 
Emdzey;n8187570 said:
A ja powiem tak: jak ktoś gra do końca i potrafi przyjąć porażkę na klatę znaczy, że jest prawdziwym zawodnikiem z krwi i kości. Sorry, ale pasowanie uważam osobiście za oznakę słabości przeciwnika i takim osobom nie daję GG. Jak ktoś grał do końca zawsze dostanie ode mnie gratulacje/podziękowanie za partyjkę. A już w ogóle nie ogarniam ludzi, którzy pasują kartę przed końcem albo zaraz po wyrzuceniu ostatniej karty. To jest 5 sekund! Co kogo te 5 sekund zbawi?! Komedia na kółkach jak dla mnie.

Ile osób tyle podejść do tematu. Ja, przy w mojej opinii rozstrzygniętej już sytuacji, właśnie spassowanie uważam za godne przyjęcie na klatę porażki, a natychmiastowy RageQuite już nieszczególnie. Takie RageQuite to troche jak ucieczka albo przejaw złości z powodu przegranej. Owszem spasowanie zajmuje odrobinę więcej czasu niż RageQuite, ale w moim mniemaniu jest "bardziej godne".

Natomiast czekanie/"granie do końca" aż przeciwnik-zwyciezca wyrzuca swoje karty, które nie są potrzebne do zwycięstwa aboslutnie nie jest według mnie oznaką bycia zawodnikiem z krwi i kości. Jest traceniem mojego czasu po tym jak ja się uczciwie poddałem i zaakceptowałem wyższość opponenta. Zatem to nic innego jak lekceważenie mnie, a na to nie pozwolę.
 
Emdzey;n8187570 said:
To jest 5 sekund!
Weź stoper i sprawdź, to nie jest pięć sekund. Ale nawet jeśli jest 6, to uszanuj prawo drugiej strony do tego, że już nie ma widocznie ochoty dalej patrzeć na obecny ekran, z powodu lub bez.
Emdzey;n8187570 said:
jak ktoś gra do końca i potrafi przyjąć porażkę na klatę znaczy, że jest prawdziwym zawodnikiem z krwi i kości.
A jak ktoś robi ESC (bo ma ku temu dowolne powody, w tym np. niską, powierzchowną ocenę ciebie :)), to znaczy, że jest mięczakiem i co, wyzwiesz go na pojedynek w Tekkenie? Zachowaj umiar w ocenie innych.
Emdzey;n8187570 said:
pasowanie uważam osobiście za oznakę słabości przeciwnika i takim osobom nie daję GG
To raczej oznaka twojej słabości i małostkowości...
Wiesz, to tylko gra, jedna z tysięcy, nic nie znacząca i o fakcie, że w nią grasz/grałeś nikt nie będzie pamiętał za 10 minut (a jeśli będzie, to też z nim coś nie halo). Ocenianie siebie lub kogokolwiek przez pryzmat tego czy używa ESC czy nie, to poważne nieporozumienie, ocierające się o swoisty narcyzm i psychozę.
 
Last edited:
paku93;n8180770 said:
Co to znaczy poddawanie po ostatnim passie?

Dokładnie chodzi mi o tę sytuację opisaną m.in. w "Najwiekszy bug od czasów....". Największy czy nie, to oczywiście sprawa dyskusji. Niemniej, takie zachowanie przeciwnika przytrafia mi się bardzo często w grze. A pewnie jest do wyeliminowania jakimś nieskomplikowanym skryptem. Ostatni pas, de facto kończący rozgrywkę, powinien uniemożliwiać poddanie partii.
W nadchodzącym patchu zauważyłem funkcję 'mute' czyli jak rozumiem, jeśli ktoś nie chce to nie musi swojej uwagi skupiać na tym co też ma oponent do zakomunikowania. Czyli można i ciekawe jak będzie przy tym z gg?
A jeszcze, przeciąganie gry to brudna zagrywka psychologiczna, znana od zawsze i mająca na celu zirytowanie przeciwnika, a tym samym osłabienie jego potencjału. Nie podoba mi się to, ale jak kogoś to irytuje, to znaczy że rywalowi udało się osiągnąć zamierzony cel. Nic tu się nie wymyśli, trzeba być w Gwincie jak Tommy Lee Jones w Ściganym i już :).
Optuję też za możliwością poddawania gry, kiedy nie chcemy dalej grać. Przyczyny nieistotne. Ja poddaję, ty wygrywasz, no w czym problem? W żaden sposób nie widzę tu ani ujmy na honorze własnym, ani tym bardziej przeciwnika.
 
Last edited:
Strzezymir;n8188030 said:
W nadchodzącym patchu zauważyłem funkcję 'mute' czyli jak rozumiem, jeśli ktoś nie chce to nie musi swojej uwagi skupiać na tym co też ma oponent do zakomunikowania. Czyli można i ciekawe jak będzie przy tym z gg?
.

GG podejrzewam nie będzie zależne od wysłuchiwania komentarzy przeciwnika. Przydałaby się opcja w ustawieniach automatycznego mutowania, bo dla mnie osobiście jest to zbędne i rozpraszające i pierwszym ruchem w grze będzie - podejrzewam - właśnie "mute". Chyba że gdzieś w ustawieniach możnaby to w cholerę wyłączyć. Zobaczymy.
 
Top Bottom