IwaN said:Szkoda tylko, że mieszają tak wymowę nazw znaków
PanPodziemia said:Mimo, że wyszła teraz ER, to i tak więcej w to nie zagram.
Lekturę proponuje zacząć od opowiadania Kwestia ceny, a następnie złożyć zażalenie i to najlepiej do samego Sapkowskiego.PanPodziemia said:Jak można zrobić z gościa unikającego polityki, kogoś, kto ma więcej do powiedzenia niż królowie?
Nie wiem gdzie ty widziałeś w Wiedźminie 1 soczystą walkę. Nie dość, że Geralt wykonywał cyrkowe akrobacje (salta w czasie walki?), to cała walka sprowadzała się do rytmicznego klikania myszką. Ja rozumiem, że tak kiedyś wyglądały cRPG, ale w dzisiejszych czasach rytmiczne klikanie to się co najwyżej do Guitar Hero nadaje. Po drugie, wiesz, że można walczyć nie używając turlania? To ty wybrałeś taką metodę walki - najłatwiejszą ale na pewno nie jedyną, więc nie narzekaj na grę, ona Tobie to jedynie umożliwiła, ale nie nakazała.Dla mnie ten system i tak jest chybiony. Z soczystej pierwszej części, gdzie mieliśmy poczucie grania wielkim wojownikiem gra zamieniła się w symulator zająca, który uskakuje więcej niż walczy.
PanPodziemia said:Dla mnie ten system i tak jest chybiony. Z soczystej pierwszej części, gdzie mieliśmy poczucie grania wielkim wojownikiem gra zamieniła się w symulator zająca, który uskakuje więcej niż walczy. Ja bardzo szybko zmieniłem poziom trudności na najłatwiejszy, żeby pograć dla fabuły, bo walka mnie w ogóle nie przekonała. Ani to porządny RPG ani slasher. Tak pośrodku, czyli nijako. A fabuła ma taki poziom epickości, że jak tak dalej pójdzie to w części 3 Geralt zostanie władcą świata i będzie walczył z UFO. Jak można zrobić z gościa unikającego polityki, kogoś, kto ma więcej do powiedzenia niż królowie? Wiedźmin 2 to ogromne rozczarowanie po fantastycznej części pierwszej. Mimo, że wyszła teraz ER, to i tak więcej w to nie zagram.