Karty pogodowe i kontry przeciwko nim

+
No Title

Dariusz77;n6985850 said:
Wiwiórki potrafią zmłócić kazdego i od każdego dostać wciry. Są bardzo wrażliwe, a jednocześnie elastyczne. Dobrze kontrują, ale też można je dobrze skontrować (jak się wcześniej rozegrało wiele gier taliami scioatel to wie się jak wykorzystać "siłę" scoiatel przeciw nim samym).

Ja gram głównie Scoia'tael. W talie wplotłem Grad, stawiam wszystko na pozycje strzeleckie - o ile z takimi potworami to ma małe szanse to nie pamiętam kiedy ostatnio przegrałem ze Skelige, a i północ zwykle ze mną przegrywa.

A jeśli sądzicie że wiewiórkami nie da się nabić przyzwoitej ilości punktów to patrzcie na to kombo
 

Attachments

  • photo79720.jpg
    photo79720.jpg
    168.3 KB · Views: 49
No nieźle, ale czemu aż taka dysproporcja w ruchach? Przeciwnik rolował talie?
Aż prosi się ta konfiguracja o pożoge, Aglais, Milve :)
 
Przeciwnik zużył pożogę w pierwszej rundzie, więc nie było ryzyka żeby wzmocnić 2 jednostki(stąd dysproporcje) i przerzucić do następnej rundy. A potem tylko 3 razy róg dowódcy.
 
Decki pod pogodę, nerf wymagany.

Trochę to śmieszne, że KP które można było kontrować na wiele sposobów dostaje mega nerfa, a z pogodynkami nie zrobiono nic, jeszcze zbuffowano. Niech mi teraz ktoś powie, jak mam grać KP nie mając legendarnych kart, jak w 4 na 5 gier gram na pogodynki. Już nawet wiewiórki grają pogodynki. Buffy i nobilitacje można sobie włożyć sami wiecie gdzie. Co mam nobilitować, jednostki z 1 siły? Proszę geniuszów którzy twierdzą, że KP ciągle jest silną frakcją o zaprezentowanie ich decków pod KP. Wisienka na torcie - jak trafie w queue na DAGON to z miejsca mogę poddać grę.
 
Last edited:
Przecież jest wiele kart, które kontrują wszelkie pogodynki (czyste niebo, bomba dwimerytowa itd.). Dodatkowo zagrywając je często zyskujemy przewagę kart, ponieważ jedną kartą likwidujemy zwykle kilka efektów kart przeciwnika. Wystarczy włożyć kilka sztuk do talii.
 
Dziwie sie, ze jeszcze nie zrobili czegos z pogoda (czytalem, ze planuja zmiany). Pogoda ma za duzy wplyw na gre zmniejszenie sily o kilka ptk ok ale spadek do 1 to przesada, a zupelna przesada jest dodawanie efektu pogody do kart postaci np. Leszy. Owszem mozna to kontrowac czystym niebem albo bomba ale mowienie, ze jest wiele kontrujacych kart to przesada plus bombe mozesz miec tylko jedna w talii czyste niebo 3 natomiast pogode wszystkiego 12 (mgla, mroz, gradobicie itd) kart samej pogody plus pogoda z kart postaci nie ma szans zeby to wszystko kontrowac. Na szczescie widac, ze zmiany ida w dobrym kierunku (no moze z Filippa poszli troche za daleko) i redzi tez sa przeciwko schemata i niszcza te najbardziej prymitywne w stylu WT, mysle, ze jeszcze troche zmian wprowadza.
 
Last edited:
Nie wiem na co wy narzekacie. Ja tam akurat nawet się cieszę jak gram KP na Radowidzie przeciw pogodowemu deckowi. Redańcy + posiłki dają od razu 30 złotych oczek i przeciwnik musi się z tym męczyć strasznie/ Nawet jeśli już rzuci tam ten deszcz od razu(co powinno być normą, jak tylko pojawia się redaniec i nie potrafi go zniszczyć) to mamy nadal 15 złotych oczek czy tam 21 nawet, nie pamiętam dokładnie jak te buffy się nakładają pod wpływem pogody. A to karta rzadka i commony, więc nie problem ich używać. Poza tym bomba i czyste niebo. Jak ktoś zagrywa czyste niebo na pierwszą pogodę w grze albo w rundzie, której i tak nie może już wygrać, to może i mu te karty nie wystarczą. Nie wnikam.
 
jvc125;n7009470 said:
Dziwie sie, ze jeszcze nie zrobili czegos z pogoda (czytalem, ze planuja zmiany). Pogoda ma za duzy wplyw na gre zmniejszenie sily o kilka ptk ok ale spadek do 1 to przesada, a zupelna przesada jest dodawanie efektu pogody do kart postaci np. Leszy. Owszem mozna to kontrowac czystym niebem albo bomba ale mowienie, ze jest wiele kontrujacych kart to przesada plus bombe mozesz miec tylko jedna w talii czyste niebo 3 natomiast pogode wszystkiego 12 (mgla, mroz, gradobicie itd) kart samej pogody plus pogoda z kart postaci nie ma szans zeby to wszystko kontrowac. Na szczescie widac, ze zmiany ida w dobrym kierunku (no moze z Filippa poszli troche za daleko) i redzi tez sa przeciwko schemata i niszcza te najbardziej prymitywne w stylu WT, mysle, ze jeszcze troche zmian wprowadza.
Mając wiele kart pogody w decku zmniejszasz jednocześnie iość jednostek, a więc i siły którą jesteś wstanie wykorzystać. Ta sama sytuacja podczas gry, gdy masz na ręce kilka kart pogpdy które podałeś. Jako kontre na to cały szereg kart przwciwnika wystarczy JEDNA twoja karta.
Z drugiej strony to też jestem za tym, żeby ograniczyć ilość postaci, które zagrywają pogpde, ponieważ uważam, że powinna być ona zagrywana jedynie jako karta specjalna.
 
Przecież pogoda została już znerfiona - czyste niebo nie zeruje już buffów. Mało?

Kluczowe jest umiejętne wykorzystanie czystego nieba. Savro528 już to wytłumaczył, więc nie będę się powtarzał.

Savro528;n7009600 said:
Jak ktoś zagrywa czyste niebo na pierwszą pogodę w grze albo w rundzie, której i tak nie może już wygrać, to może i mu te karty nie wystarczą. Nie wnikam.
 
Last edited:
GODLIK3R;n7009630 said:
Mając wiele kart pogody w decku zmniejszasz jednocześnie iość jednostek, a więc i siły którą jesteś wstanie wykorzystać. Ta sama sytuacja podczas gry, gdy masz na ręce kilka kart pogpdy które podałeś. Jako kontre na to cały szereg kart przwciwnika wystarczy JEDNA twoja karta.

Nie koniecznie gradobicie i skelligijski sztorm wystarczy zeby pokryc cala plansze a to tylko dwie karty plus rag nar roog a reszta to karty postaci Leszy, Baba wodna itd plus Sara. Owszem wystarczy JEDNA karta jako kontra ale musisz z nia czekac do konca a co jak to przeciwnik ma ostatnia karte do rzucenia a jest to karta pogody? Czy to nie wypacza wyniku gry?

@GeraltWitcher2 Owszem malo bo musze specjalnie wciskac to czyste niebo do talii a ktore przydaje mi sie tylko na decki pogodowe powino byc wiecej mozliwosci do kontry niz tylko dwie karty (czyste niebo i bomba) albo pogoda nie powinna miec az takiego efektu.
 
Last edited:
jvc125;n7009970 said:
@GeraltWitcher2 Owszem malo bo musze specjalnie wciskac to czyste niebo do talii a ktore przydaje mi sie tylko na decki pogodowe

Nie da się zjeść cukierka i mieć cukierka. Chcesz kontrować, ale nie chce Ci się wrzucać do talii kontry i to jest powód dla którego należy znerfić nielubianą przez Ciebie kartę. Świetny argument.
 
GeneralWitcher2 Czyste niebo nie przywraca wzmocnień jakie zostały zagrane przed pogodą tylko nie likwiduje tych zagranych po pogodzie. Cala zabawa polega na wyczuciu kiedy można zagrać czyste niebo, oraz jak długo trzymać kartę pogody na ręce. Kto to wyczuje ten wygrywa. Ja nie pamiętam kiedy ostatni raz przegrałem z pogodynką, ale ja mam łatwiej bo gram na Skellige.

poYar Wybrałeś sobie frakcję, która obok Wiewiórek bez kart legendarnych jest bardzo trudna do grania. Potwory i Skellige mają ten atut, że beż żadnej karty legendarnej (i z góra 5 epickimi) jesteś wstanie zbudować dość mocną talię. Jeśli tak jak mówisz nie masz na razie żadnych kart legendarnych to zastanów się czy nie lepiej najpierw pofarmić na potworach/Skellige i gdy uzbierasz dobre karty do KP wrócić do nich ponieważ na wyższym poziomie gdy legendarnych kart zaczynasz mieć wiele w decku Wiewiórki i KP stają się najmocniejszymi taliami (ale tych legend w talii to potrzeba co najmniej 5).
 
jvc125;n7009970 said:
Nie koniecznie gradobicie i skelligijski sztorm wystarczy zeby pokryc cala plansze a to tylko dwie karty plus rag nar roog a reszta to karty postaci Leszy, Baba wodna itd plus Sara. Owszem wystarczy JEDNA karta jako kontra ale musisz z nia czekac do konca a co jak to przeciwnik ma ostatnia karte do rzucenia a jest to karta pogody? Czy to nie wypacza wyniku gry?

A czy wyniku gry nie wypacza, jeśli przeciwnik zagrał swoje pogody, a Ty zagrywasz ostatnią kartę i to czyste niebo, które sprawia, że przeciwnik traci mglaki, buffa na gigancie, a Ty odzyskujesz 10-20 oczek, które straciłeś przed pogodę? W taki sposób zależnie od sytuacji każda karta może wypaczyć wynik gry.

 
Duckingman;n7010030 said:
GeneralWitcher2 Czyste niebo nie przywraca wzmocnień jakie zostały zagrane przed pogodą tylko nie likwiduje tych zagranych po pogodzie.

Dzięki za uświadomienie. Wiedziałem, że coś pomieszałem. Nie zmienia to jednak faktu, że pośrednio jest to już nerf pogody.

Duckingman;n7010030 said:
Cala zabawa polega na wyczuciu kiedy można zagrać czyste niebo, oraz jak długo trzymać kartę pogody na ręce. Kto to wyczuje ten wygrywa. Ja nie pamiętam kiedy ostatni raz przegrałem z pogodynką, ale ja mam łatwiej bo gram na Skellige.

Dokładnie tak.

 
jvc125;n7009970 said:
Nie koniecznie gradobicie i skelligijski sztorm wystarczy zeby pokryc cala plansze a to tylko dwie karty plus rag nar roog a reszta to karty postaci Leszy, Baba wodna itd plus Sara. Owszem wystarczy JEDNA karta jako kontra ale musisz z nia czekac do konca a co jak to przeciwnik ma ostatnia karte do rzucenia a jest to karta pogody? Czy to nie wypacza wyniku gry?

Więc zbuduj talię która ZAWSZE będzie grała ostatnią kartę. Akurat przeciwko potworą to nie jest trudne (nawet KP daje radę taki deck zbudować choć niezbędna będzie legendarna Kukła). Wówczas wystarczy Ci jedna bomba dwimerytowa by wygrać 1 lub 2 rundę, a w trzeciej pogodynkę załatwisz przy użyciu Shani.
 
Airoder;n7009760 said:
Jak jeszcze można bardziej znerwić coś co można zniszczyć jedną kartą?

Czyste niebo przywraca buffy na jednostkach? Myślałem ze resetuje je do siły bazowej.
 
GeneralWitcher2;n7010070 said:
Dzięki za uświadomienie. Wiedziałem, że coś pomieszałem. Nie zmienia to jednak faktu, że pośrednio jest to już nerf pogody.

Dla mnie to wzmocnienie pogody bo najwięcej na tym korzystają potwory bo np. ich jeźdźcy dzikiego gonu nie tracą bonusu z gromu (w sumie 12 punktów) jak zejdzie mróz. A ile razy widziałeś by po zagraniu mrozu udało się buffami wyprowadzić osłabioną jednostkę do poziomu gdzie zyska zielony kolor? Bo jeśli Twoja jednostka ma siłę podstawową 8 i mróz ściągnie ją do 1, a ty zagrasz na nią grom to będzie miała 5, a po czystym niebie 7. Ty tak czy siak Twój zagrany wcześniej buff w takiej sytuacji nic ci nie dał, a jeźdźcy dzikiego gonu nie swojego wzmocnienia nie tracą (to jest przykład dla przedstawienia mechaniki gry, proszę mi nie pisać, że granie gromu przed CN jest bez sensu bo jestem tego świadomy).

poYar Te które są na czerwono są resetowane do bazowej siły. Zielone zostają na swoim zielonym poziomie.
 
Last edited:
Duckingman;n7010150 said:
Dla mnie to wzmocnienie pogody bo najwięcej na tym korzystają potwory bo np. ich jeźdźcy dzikiego gonu nie tracą bonusu z gromu (w sumie 12 punktów) jak zejdzie mróz.

Ja to ściągam zawsze pożogą wówczas i pozamiatane.

Ale wiadomo - zmiana po patchu działa w obie strony. Po prostu uważam, że więcej z tej zmiany mają jednak talie "niepogodowe".

Duckingman;n7010150 said:
A ile razy widziałeś by po zagraniu mrozu udało się buffami wyprowadzić osłabioną jednostkę do poziomu gdzie zyska zielony kolor? Bo jeśli Twoja jednostka ma siłę podstawową 8 i mróz ściągnie ją do 1, a ty zagrasz na nią grom to będzie miała 5, a po czystym niebie 7.

Nie no chwila. Jak jestem w podobnej sytuacji, czyli mam na ręce zarówno czyste niebo jak i jakiegoś buffa to decyduję się na jedno lub drugie. Albo idę w buffa i liczę, że uda mi się przebić przeciwnika tym co mam na stole pomimo złej pogody, albo zostawiam buffa i najpierw rzucam czyste niebo wyczekując odpowiedniego momentu. Trzecią opcją jest oczywiście "pas" o ile sytuacja na to pozwala.
 
Last edited:
Ja jestem za usunięciem przywoływania pogody poprzez zagranie kart postaci czy potworów jak np. Baba wodna. Odporność na pogodę niech sobie posiada...ale, żeby taka baba wodna rzucała deszcz to już przesada. Dlaczego tak do tej baby wodnej pieje? Dlatego, że dużo ludzi zaczęło właśnie grać kartami pogody używając frakcji Potworów. W jednym meczu po 4-5 razy są rzucane, teraz gdy już gracze mają troszkę lepsze kart nie sa to zwykłe mrozy itp. a srebne karty, gdzie pogoda wchodzi na dwa szeregi. Nie dość, że karta z pogodą jest rzucana po 2-3 przy tym jak próbujesz usunąć pogodę (spróbuj nie usunąć od razu czekając pod koniec rundy...to oberwię Ci się kartą Epidemia) to jeszcze karty postaci przywołują pogodę. Nic nie jesteś wstanie zrobić w takiej sytuacji, możesz sobie rzucić czyste niebo raz, możesz sobie rzucić bombe gwimerytową raz i to wszystko. Przewaga w kartach 2 do 5 w dużej ilości przypadków...a nie będę brał przecież 3 kart czystego nieba bo to zupełne marnotrastwo (chce się bawić kartami a nie wymieniać na zmianę pogoda-czyte niebo, pogoda-czyste niebo. Chyba nie po to gra została stworzona).

Jednym słowem chcę powiedzieć, że jest trochę tego za dużo. 10 kart łącznie gdy wybieramy frakcje Potworów przeciwko jedynie dwóm kartą kontrującym pogodę w przypadku talii Królestwa i Scoia'tael bo Skellige sobie raczej z tym radzi, ma ochronę. Zalecam zabrać babię wodnej mozliwość rzucania deszczu, można też dodać jakiś karty do talii Królestw i Scoia'tael, które te pogodę mogły by usuwać...karty postaci mam na myśli nie kolejne karty specjalne. Np. jakiś czarodziej lub czarodziejka (usuwa zaklęciem) Po to aby tą różnicę w ilości kart zminiejszyć.
 
Top Bottom