Karty pogodowe i kontry przeciwko nim

+
Ukash;n7027500 said:
A jakby parowali według LVL i ilości godzin w grze ? Algorytm wyliczy odpowiedni współczynnik tych dwóch wartości na podstawie którego sparuje graczy + jakieś widełki +/- przy parowaniu dla współczynnika.
Nie. Dobór przeciwników tylko na podstawie ukrytego współczynnika MMR, którego głównym odzwierciedleniem jest ranking (jak w HS). Żadnego dobierania na podstawie talii, ilości kart w kolekcji czy lvl lub ilości godzin. Na nowym koncie można kupić kilkaset beczek i mając 1 lvl można mieć całą kolekcję. Pomysł nie trzyma się kupy. Dobieranie powinno być zależne tylko i wyłącznie od MMR.

hertores;n7027180 said:
Według mnie bardzo dobrze się sprawuje losowanie graczy jak w Hearthstone...Dzięki temu każdy nowy gracz nie musi się martwić, że nie da sobie rady z kimś kto gra od dawna. Z takim rozwiązaniem nie trzeba by było nawet rozbić resetu.
Ależ oczywiście, że trzeba będzie przeprowadzić reset. Jest już wątek o resecie, poczytaj dokładnie. Zdecydowana większość opowiedziała się, że reset jest konieczny a przecież od początku wiadomo, że w pełnej wersji gry pojawi się ranking. Jeżeli sądzisz, że po becie zachowasz karty, to możesz się bardzo rozczarować.
 
Dariusz77 O to mi właśnie chodziło. Teraz fakt, że paruje każdego z każdym jest dobre bo pozwala dokładnie spojrzeć na balans rozgrywki gdzie teoretycznie słabsze decki mają okazję spotkać się z silniejszymi. Natomiast w momencie gdy będzą już rankingi w grze finalnej powinno parowanie opierać się na winratio z możliwością grania nie rankingowego do celów testowania nowobudowanego decku.
 
kotwica407;n7027790 said:
Pomysł nie trzyma się kupy.

Fakt ;)

kotwica407;n7027790 said:
Na nowym koncie można kupić kilkaset beczek i mając 1 lvl można mieć całą kolekcję.
Z kim taka osoba zmierzy się w przypadku ukrytego MMR ?
 
Last edited:
Dobieranie według godzin nie ma sensu. Z gwintem spędziłam na pewno więcej niż 50 godzin, jednak gog pokazuje coś ponad 12 - problem chyba w tym, że włączałam grę prosto przez ikonę na pulpicie a Gog te godziny nie wlicza, więc pomimo lvl 53 dla niego ciągle byłabym raczej początkującym graczem (tak naprawdę to nim chyba jestem, ale to kwestia umiejętności :-D ),
 
Last edited:
Cat.from.Pluto;n7028060 said:
Dobieranie według godzin nie ma sensu. Z gwintem spędziłam na pewno więcej niż 50 godzin, jednak gog pokazuje coś ponad 12 - problem chyba w tym, że włączałam grę prosto przez ikonę na pulpicie a Gog te godziny nie wlicza
Faktycznie bez sensu - przyznaję.
Co do ilości godzin - to jest tak jak myślisz. Licznik nie jest zaimplementowany w Gwinta (choć mógłby być) tylko w GOG.
 
kotwica407;n7027790 said:
Jeżeli sądzisz, że po becie zachowasz karty, to możesz się bardzo rozczarować.

Wątpie, żeby zdecydowali się na coś takiego. To strzał w kolano i stopę jednocześnie. Widać, że wielu graczy juz teraz kupowało pakiety beczek, na stream widziałem nawet gościa który wydał ponad 2000 zł żeby mieć wszystkie karty. Reset byłby mega irytujący dla tych graczy i wątpie, żeby ktoś chciał dalej grać w Gwinta i zbierać karty jeszcze raz kiedy wcześniej grał już jakimiś swoimi deckami. Jeśli sklep działa już w becie, żadnego resetu nie będzie, bo niby czemu?
 
poYar;n7028960 said:
Wątpie, żeby zdecydowali się na coś takiego. To strzał w kolano i stopę jednocześnie. Widać, że wielu graczy juz teraz kupowało pakiety beczek, na stream widziałem nawet gościa który wydał ponad 2000 zł żeby mieć wszystkie karty. Reset byłby mega irytujący dla tych graczy i wątpie, żeby ktoś chciał dalej grać w Gwinta i zbierać karty jeszcze raz kiedy wcześniej grał już jakimiś swoimi deckami. Jeśli sklep działa już w becie, żadnego resetu nie będzie, bo niby czemu?


Beczki kupione za pieniądze zostaną zwrócone, akurat w to nie da się wątpić. Jednak co do samego resetu, to chyba jeszcze nic nie wiadomo, gdzieś czytałam, że na pewno będzie, a indziej iż nie jest planowany.
 
poYar;n7028960 said:
Wątpie, żeby zdecydowali się na coś takiego. To strzał w kolano i stopę jednocześnie. Widać, że wielu graczy juz teraz kupowało pakiety beczek, na stream widziałem nawet gościa który wydał ponad 2000 zł żeby mieć wszystkie karty. Reset byłby mega irytujący dla tych graczy i wątpie, żeby ktoś chciał dalej grać w Gwinta i zbierać karty jeszcze raz kiedy wcześniej grał już jakimiś swoimi deckami. Jeśli sklep działa już w becie, żadnego resetu nie będzie, bo niby czemu?

Te osoby to raczej argument za restartem, bo wydali kase na karty które zostały zmienione/znerfione a to już jest dobry powód. Poza tym kupując beczki za pieniądze już teraz nie mieli możliwości na zdobycie kart premium, a to kolejny argument za restartem i oddaniem im beczek do ponownego otwarcia.
 
Wracając do meritum. Myślę, że trzeba zmienić całkowicie mechanikę pogody w grze. Nie powinna się ona utrzymywać permanentnie na stole, tylko powiedzmy np przez 2 tury. Pogoda, wiadomo, zmienia się :p Np. taki starożytny mglak powinien dostawać wtedy +2 co ture. Po dwóch turach pogoda samoczynnie znika ze stołu, ale jednostki które złapały w tym czasie debuff, pozostają z tymi wartościami. Dwimeryt oczywiście może przywrócić je do siły bazowej. Pogoda i tak pozostanie niesamowicie mocna, ale przynajmniej przeciwnik po dwóch turach będzie mógł zagrywać karty na daną linię. Teraz to wygląda tak, że jak nie siądzie Ci czyste niebo, to pozostaje passować np. po takim Rag Nar RooG. To jest broken.
 
Duckingman;n7025210 said:
Najtańszym deckiem jest deck Skellige o następującym składzie:

http://www.gwentdb.com/deckbuilder/...:4:1;50036:4:1;50127:4:1;50134:3:1;50139:3:3;

6 kart epickich, 4 karty rzadkie, 15 kart zwykłych.

By złożyć dobrze działający deck Pogody musi on wyglądać mniej więcej tak:

http://www.gwentdb.com/deckbuilder/...3:1:3;4114:1:3;50031:4:1;50032:4:3;50079:3:1;

9 kart epickich, 10 kart rzadkich, 6 kart zwykłych

Który zatem deck jest tańszy?

Dodam, że w starciu miedzy tymi deckami Pogoodynka nie ma żadnych szans.

Dlatego napisałem "chyba":) Ale może uściślę - Pogodynka jest jednym z najtańszych i przede wszystkim najłatwiejszym deckiem do grania. Z tego powodu jest tych talii baaardzo dużo, np.: dzisiaj 7 meczy, 6 przeciwko Eredinowi:), ale na szczęście 5 wygranych (jedna wpadka Wiewiórkami, ale nie mam jeszcze Isengrima).

Co do decków zaproponowanych prze Ciebie Duckingman, to Przeraza jest kiepskim pomysłem, testowałem i mi się nie sprawdzała. Musze natomiast w końcu spróbować Straży Królowej, broniłem się przed tym, bo nie mam Cerys, ale sprawdzić nie zawadzi.

A wracając do tematu, również chciałbym zobaczyć statystyki talii opartych na pogodzie. Mam przeczucie, że może być nawet poniżej 50% WR.
 
username_3303559;n7034400 said:
Dlatego napisałem "chyba":) Ale może uściślę - Pogodynka jest jednym z najtańszych i przede wszystkim najłatwiejszym deckiem do grania. Z tego powodu jest tych talii baaardzo dużo, np.: dzisiaj 7 meczy, 6 przeciwko Eredinowi:), ale na szczęście 5 wygranych (jedna wpadka Wiewiórkami, ale nie mam jeszcze Isengrima).

Faktem jest rzeczywiście, że pogodynką gra się stosunkowo łatwo. Skellige choć tanie jest dość trudną talią. Natomiast trend się chyba odwraca bo ja dziś na kilkanaście meczy tylko na 3 pogodynki trafiłem. Większość to było Skellige i ku mojemu zaskoczeniu sporo pojawia się KP. Chyba był spory rzut nowych kluczy w ostatnich dniach i nowi grają tym co lubią z W3:DG, a nie tym co jest grywalne ;)

username_3303559;n7034400 said:
Co do decków zaproponowanych prze Ciebie Duckingman, to Przeraza jest kiepskim pomysłem, testowałem i mi się nie sprawdzała. Musze natomiast w końcu spróbować Straży Królowej, broniłem się przed tym, bo nie mam Cerys, ale sprawdzić nie zawadzi.

A wracając do tematu, również chciałbym zobaczyć statystyki talii opartych na pogodzie. Mam przeczucie, że może być nawet poniżej 50% WR.

Mi się przeraza sprawdzała jak sprawdzałem działanie pogody. To taka karta na 3 rundę gdy ogołociłeś się z kart bo druga runda była na wyniszczenie (bo np. trafiłeś na mirror). Rzucasz ją. Na resztę pul pogoda. Masz te około 20 punktów i patrzysz co ma przeciwnik.
 
No u mnie niestety trochę za mało tych pkt. wyciskała Przeraza. Ale mniejsza o to.
A co do KP, to jednak Henselt niszczy pogodynki, że aż miło popatrzeć:) Jeżeli mimo tego wszystkiego o czym pisaliśmy, pogoda zostanie jednak znerfiona, to przestanie być grywalna. Będzie wtedy na siłę szukanie, jak by tu Potwory przywrócić do łask. Chociaż muszę jeszcze sprawdzić opcję z dodaniem Avallacha - możliwe, że dzięki niemu to Potwory będą miały ostatnie słowo w ostatniej rundzie, a to już zmienia postać rzeczy. Niestety, póki co Tajemniczego Elfa brak w talii:(
 
username_3303559 Jestem oczywiście przeciwny nerfieniu pogody, ale nie zmienia to faktu, że osobiście znam jeszcze 3 inne buildy potwornego decku. Jeden oparty o mglaki, drugi oparty o roje, trzeci z kolei jest niszczący dla Skellige wiec dopóki gram wyspiarzami poczekam, aż ktoś inny sam na ten build wpadnie :)
 
Duckingman Pewnie jakaś kombinacja gryfa, ghula i klucznika, która może być zabójcza dla "wskrzeszaczy" ze Skellige. Sam myślę nad czymś takim ( o ile kiedyś wezmę się za potwory ), bo pogodynki mi już totalnie zbrzydły od samego grania przeciw nim ( i to niezależnie od osiąganych wyników ).
 
Jak na razie, gram Pogodnymi Potworami i rzeczywiście, albo Skellige (dwimeryt), albo inne Potwory dają radę przeciwko tej taktyce przy przeciętnym losowaniu kart. Special Wiewióry/ Niszczące Wiewióry są blisko i czasem ratuje je Isengrim, gdy nie mam Trzęsienia. Pogoda (srebrne karty, jednostki tworzące pogodę) jest bardzo mocna, ze względu na możliwość wielokrotnego jej stosowania. Kluczowe w walce z taką talią wydaje się zyskanie przewagi w liczbie kart (Birna, Donar, Klucznik(często kradnie np. Eredina), Avallach, Ciri, manekin).
 
Last edited:
Duckingman;n7035080 said:
username_3303559 Jestem oczywiście przeciwny nerfieniu pogody, ale nie zmienia to faktu, że osobiście znam jeszcze 3 inne buildy potwornego decku. Jeden oparty o mglaki, drugi oparty o roje, trzeci z kolei jest niszczący dla Skellige wiec dopóki gram wyspiarzami poczekam, aż ktoś inny sam na ten build wpadnie :)

Jako że dość szybko trafiłem w beczce Ge'elsa, to mam deck roju, ale niestety jest on jedynie fajny do grania, ponieważ wobec dużej ilości Pogodynek i talii wykorzystujących Bombę, jest bardzo mało skuteczny. Aczkolwiek nie powiem, zrobić w jednej rundzie 576 pkt. to przyjemna sprawa:). Deck niszczący dla Skellige? -> niech no tylko trafię Klucznika i będzie pozamiatane;)
 
username_3303559;n7035650 said:
Jako że dość szybko trafiłem w beczce Ge'elsa, to mam deck roju, ale niestety jest on jedynie fajny do grania, ponieważ wobec dużej ilości Pogodynek i talii wykorzystujących Bombę, jest bardzo mało skuteczny. Aczkolwiek nie powiem, zrobić w jednej rundzie 576 pkt. to przyjemna sprawa:). Deck niszczący dla Skellige? -> niech no tylko trafię Klucznika i będzie pozamiatane;)

Sam klucznik przeciwko Skellige niewiele zmieni jak trafisz na gracza który umie grać deckiem Skellige, a nie tylko go skopiował (ostatnio na wielu takich trafiam co widać po tym, że nie wiedzą po co są w buildzie wskrzeszającym poszczególne karty i zagrywają je na pałę).

Co do roju zacznij grać na dwie tury. Wielu grając rojem robi błąd bo jak wygra w 1 turze, to idzie na maksa w 2 co kończy się boleśnie bo na koniec ja zagrywam bombę wygrywając tą rundę, a w trzeciej przeciwnik nie ma już czym grać. Moim zdaniem w roju powinno się iść w 1 turze tak by wygrać o włos, w drugiej na pół gwizdka, ale tak by wymusić użycie bomby przez przeciwnika. Na trzecią powinny zostać resztki roju plus Baba Cmentarna. Ja widziałem już rozgrywki gdzie dawała ponad 50 siły i jeśli przeciwnik nie miał na ręku kart do jej zblokowania było pozamiatane.
 
Duckingman;n7038810 said:
Sam klucznik przeciwko Skellige niewiele zmieni jak trafisz na gracza który umie grać deckiem Skellige, a nie tylko go skopiował (ostatnio na wielu takich trafiam co widać po tym, że nie wiedzą po co są w buildzie wskrzeszającym poszczególne karty i zagrywają je na pałę).

Co do roju zacznij grać na dwie tury. Wielu grając rojem robi błąd bo jak wygra w 1 turze, to idzie na maksa w 2 co kończy się boleśnie bo na koniec ja zagrywam bombę wygrywając tą rundę, a w trzeciej przeciwnik nie ma już czym grać. Moim zdaniem w roju powinno się iść w 1 turze tak by wygrać o włos, w drugiej na pół gwizdka, ale tak by wymusić użycie bomby przez przeciwnika. Na trzecią powinny zostać resztki roju plus Baba Cmentarna. Ja widziałem już rozgrywki gdzie dawała ponad 50 siły i jeśli przeciwnik nie miał na ręku kart do jej zblokowania było pozamiatane.


Dzięki za rade, ale to raczej oczywista strategia, zresztą większość talii powinna grać w ten sposób. Raz jeden się napaliłem i mimo wygranej rundy zagrałem na max pkt., żeby po prostu sprawdzić, ile wyciągnę. Niestety, nawet przy doskonałym rozłożeniu sił, Rój nie zawsze da radę. Po prostu jest zbyt dużo kontr na takie zagranie. Bomba to jedno, ale zostaje jeszcze pożoga, Geralt z Igni, nie wspominając już o Pogodynkach. A może tak w umiejętność Ge'elsa dopisać "ich obecna siła staje się siłą bazową" ;)

Tak czy siak na razie moje Skellige rozbija wszystkich, więc wyczuwam jakiegoś nerfa dla tej talii w następnym patchu, zamiast osłabiania decków opartych na pogodzie.
 
username_3303559;n7041730 said:
Tak czy siak na razie moje Skellige rozbija wszystkich, więc wyczuwam jakiegoś nerfa dla tej talii w następnym patchu, zamiast osłabiania decków opartych na pogodzie.

Z chęcią zagram na to skellige, dodaj mnie na gog, bo coś mi się zbugowało i nie moge zapro wysyłać :/
 
poYar;n7042440 said:
Z chęcią zagram na to skellige, dodaj mnie na gog, bo coś mi się zbugowało i nie moge zapro wysyłać :/

poYar;n7042440 said:
Z chęcią zagram na to skellige, dodaj mnie na gog, bo coś mi się zbugowało i nie moge zapro wysyłać :/
Chętnie. Najczęściej jestem po 23.00. Mój nick w grze Robert1987. Zaraz dodam Cię do znajomych. Chętnie pogram też moimi KP i Wiewiórkami, bo są cały czas w budowie i przyda mi się dobry sparing partner.
 
Top Bottom