Po pierwsze. Zawsze można nie kupić gry. Ja odwołałem swoją kolekcjonerkę. Z trzech powodów.
1. Kupiłem nową kartę graficzną z W3 z GOGa, więc grę będę miał. Jednak nie to przesądziło, że zrezygnowałem z kolekcjonerki. Bo gdybym uznał, że warto, to wsparłbym studio zakupem tej kolekcjonerki. Przesądziły pozostałe dwa punkty.
2. Niektóre elementy w grze wyglądają gorzej niż na pierwszym gameplayach, nie mówiąc o trailerach. Zawsze powtarzałem (jeszcze przed W2), że zapowiedzi twórców należy dzielić co najmniej przez 2. Jednak nawet ja uznałem, że to co było na pierwszym gameplayu będzie dostępne przynajmniej dla bardzo mocnych PCtów.
3. Najbardziej co mnie w tym wszystkim zdenerwowało, to wciskanie kitu przez REDów do samego końca, że gra na ultra będzie wyglądać tak samo jak gra z trailera VGX!
Po drugie. Można sobie odpuścić bezwarunkowe wsparcie CDPR. Za czasów W1 i W2 wielu graczy robiło za darmowy marketing gry w internecie. Co jakiś konkurs na najlepszą grę, to szaleńcze nabijanie głosów, udzielanie się na różnych forach i takie tam.
Nie chcę jednak czynić zarzutów, że CDPR celowo wciskał kit takimi trailerami i gameplayami. Chociaż niestety celowo wciskają kit, że wszystko jest tak samo dobre. A jeśli już przyznają, to bronią się, że nie powinno się porównywać gry do czegoś, czego nie było. W ten sposób to ja mogę ich bronić, jako gracz, ale nie oni, jako ci, którzy konkretnymi materiałami promowali swoją grę.
W kwestii obrony:
- Pierwszy raz porwali się na taką grę. Brakowało doświadczenia z jakiego pułapu zacząć. Doświadczeni twórcy, którzy na dodatek robią na tym samym silniku, którąś z kolei grę o podobnej zawartości łatwiej zapewne oszacują na co mogą sobie pozwolić już na starcie.
- Histeria NEXT GENÓW. Jeszcze zanim te konsole na dobre weszły do sprzedaży, to studia już prześcigały się w nexgenowości pokazywanych trailerów. Nawet doświadczone Ubisoft dało ciała.
- Wydaje mi się, że ogólnie ta grafika zdążyła się nieco opatrzyć i brakuje efektu zaskoczenia.
- Trzeba też wziąć poprawkę na autosugestię. Ciągłe doszukiwanie się dowgradu sprawia, że ludzie w każdej różnicy widzą downgrade. Wystarczy zmiana palety kolorów, rozjaśnienie sceny i już wielu widzi gorszy system oświetlenia. Pytanie jest takie, czy rzeczywiście system oświetlenia jest inny/gorszy, czy brakuje po prostu kilku dodatkowych źródeł światła. Podobnie chyba było przy W2, że ograniczono ilość źródeł światła i usunięto cienie stołów/ław od świeczek, które na tych stołach stały.
Mnie osobiście też najbardziej wkurzyła ta mała różnica między ultra, a low, a konsolami. W niektórych elementach jakieś różnice są, ale cienie, to jakaś kpina. Cztery poziomy, z których każdy wygląda tak samo. Zabiera moc, a nic nie daje wizualnie. Może zamiast tego trzeba było poprawić geometrię murów i roślin dla ustawień ultra?