Wiedźmin 3: świat

+
Ale wiecie że najdłuższym wymiarem prostokąta (tu mapy) nie jest jego bok, tylko przekątna? to moze znacznie wydłużyć czas podróży, choć rzeczywiście przy obecnym wygladzie map które były nam prezentowane, nie wygląda to na odległośc dającą nawet 20 minut jazdy:p

Do tego trzeba omijać wodę i szukać płycizny, żeby można przejechać na drugi brzeg. W którymś z wywiadów było wspominane, że żeby dotrzeć do Jaśka trzeba znaleźć odpowiednie miejsce na przejechanie na drugą stronę.
 
> widzicie tamte wielkie drzewo? novigrad jest 15 razy dalej

wedle mapy to 3 w lini prostej i 4 po kretej trasie wyznaczonej przez growy gps

w bajki o skyrime to ja nie wierze
 
Jeżeli faktycznie jest co robić w tej grze, a podobno jest cała masa rozbudowanych questów to wcale nie potrzeba olbrzymiej ale pustej mapy. Przy odpowiednim zagospodarowaniu odczujemy świat dużo większym niż naprawdę jest. Nawet w omawianym Skyrim wszystko było tak zaprojektowane żeby dać poczucie ogromu świata, a to tak naprawdę były sprytnie rozlokowane góry, kręte ścieżki które skutecznie ograniczały nam pole widzenia i ukrywały fakt że w lini prostej miasta scale nie są tak daleko od siebie. Owszem mapa była bardzo dużo a jej projekt potęgował to odczucie.
Szczerze to mi to zwisa czy jedzie się przez mapę 40 minut galopem czy 20. Wątpię aby gra od nas tego wymagała w kwestii jakichś zadań, a robienie tego tylko po to żeby udowodnić sobie że dałem się złapać na marketing ... to głupota.
Zresztą to zapewne prawda bo wątpię żeby dało się przejechać mapę w linii prostej. Z przyczyn o jakich wspomniałem odnośnie Skyrim. Owszem Geralt może podobno dostać się wszędzie, ale płotka już nie. Napotka na urwisko, górę, zbyt szeroką rzekę i inne przeszkody co skutecznie wydły czas podróży.
Podejrzewam również że gra przynajmniej w początkowych etapach nie pozwoli nam na taką swobodną eksplorację, pewnie w którymś momencie upomni się w jakiejś formie o popchnięcie fabuły do przodu. Przecież Dziki Gon ściga Ciri, niewiadomo co się dzieje z Yen... To będzie wymagało jakiegoś systemu który przpomni graczowi po co w zasadzie rozpoczął przygodę. W późniejszych fragmentach pewnie zyskamy już więcej swobody.
Choć to tylko spekulacje.
Korzystając z okazji życzę wszystki wesołych świąt w rodzinnym gronie ;)
 
Świat według zapewnień ma być dobrze zapełniony, więc na nudę nie powinniśmy narzekać. Prawda jest jednak taka, że już rok temu mieliśmy praktycznie do wglądu całą mapę z W3 (poza wyspami) i wtedy liczyliśmy (albo inaczej, ja liczyłem), że jednak jest tam dalej coś więcej. Cóż, mapa nie wydaje się tak duża jak ją sobie wyobrażałem, ale może to tylko takie wrażenie... Patrząc na samą główną cześć to bardziej mam przed sobą obraz Obliviona i jego rozmiaru.
 
Jeżeli faktycznie jest co robić w tej grze, a podobno jest cała masa rozbudowanych questów to wcale nie potrzeba olbrzymiej ale pustej mapy.

Jasne że nie potrzeba i jasne że marketing, ale nawet w marketingu trzeba zachować granice zdrowego rozsądku, bo jeśli faktycznie moje obliczenia są prawdziwe, to przejechanie mapy galopem w linii prostej zajęłoby ok. 5-10 min (bliżej 5, jeśli galop jest 3 razy szybszy). dochodzi do tego Ard Skellige, którego pełne przebiegnięcie truchtem zajmuje ok. 10 min (a nawet mniej) i dwie mniejsze lokacje, więc mija się to z zapowiedziami dość znacznie i jeśli tak jest z całym marketingiem u REDów, to zaczynam się poważnie obawiać o grę.
 
Jasne że nie potrzeba i jasne że marketing, ale nawet w marketingu trzeba zachować granice zdrowego rozsądku, bo jeśli faktycznie moje obliczenia są prawdziwe, to przejechanie mapy galopem w linii prostej zajęłoby ok. 5-10 min (bliżej 5, jeśli galop jest 3 razy szybszy). dochodzi do tego Ard Skellige, którego pełne przebiegnięcie truchtem zajmuje ok. 10 min (a nawet mniej) i dwie mniejsze lokacje, więc mija się to z zapowiedziami dość znacznie i jeśli tak jest z całym marketingiem u REDów, to zaczynam się poważnie obawiać o grę.

ludzie dajcie drewna na stos!!! spalic heretyka !!!
wiedzmin 3 razy wiekszy od skajrima !!!!1
 
Jasne że nie potrzeba i jasne że marketing, ale nawet w marketingu trzeba zachować granice zdrowego rozsądku, bo jeśli faktycznie moje obliczenia są prawdziwe, to przejechanie mapy galopem w linii prostej zajęłoby ok. 5-10 min (bliżej 5, jeśli galop jest 3 razy szybszy). dochodzi do tego Ard Skellige, którego pełne przebiegnięcie truchtem zajmuje ok. 10 min (a nawet mniej) i dwie mniejsze lokacje, więc mija się to z zapowiedziami dość znacznie i jeśli tak jest z całym marketingiem u REDów, to zaczynam się poważnie obawiać o grę.

Sorry, ale bardziej wierze osobie która grała 12 godzin w W3 i która twierdzi że sam Novigrad/NML jest większy od Skyrima.
 
O ile mnie pamięć nie myli to była informacja o tym że przejechanie mapy z jednego końca na drugi zajmie około 40 minut, nikt nie powiedział że drogę pokonano w linii prostej :p
Do tego to raczej niemożliwe o czym już pisałem.
Koniec konców, pewnie masz rację z tym że aby to wykazać będziesz musiał nauczyć swoją kobyłę latać z prędkością galopu :p
 
Last edited:
Wszystkie relacje dziennikarzy o ogromie świata są nieważne, obliczenia na podstawie filmów są rzetelniejsze...

Ale gdy grasz, wrażenie wielkości świata jest zupełnie inne, niż gdy liczysz to na mapie, wpływa na to projekt lokacji, przez co gracz praktycznie nigdy nie może pokonać jej w linii prostej, idealnym przykładem jest tu chyba Gothic, do tego gracz jest ciągle rozpraszany przez ciekawe miejsca. Jak pisałem, nie wiem czy mapa jest dobrze narysowana, po prostu, jeśli wszystko jest identyczne jak w grze, bez żadnych przekłamań, to liczby nie kłamią (odcinek Novigradzka brama-kanał odłożył się na mapie 23 razy, a pokonanie go zajęło na gameplayu Geraltowi 40 sek., daje to 15 min., chyba że Gameplay i mapa na nim również kłamią). Już przy Ard Skellig można zaobserwować, że wszystko jest jakby trochę przymałe. Możecie mnie za to zjeść, albo sprawdzić sobie to samemu. Jest też możliwość, że mapa się rozrosła (mała, ale jednak).
No i nie piszę tego złośliwie, a jedynie by zobrazować że jednak coś jest nie tak z zapowiedziami, tyle i tylko tyle, bo jak wielokrotnie podkreślałem, nigdy od Wiedźmina nie wymagałem open worlda.
 
Powiedział, powiedział:)

O np. tu
''Developerzy zapewnili, że świat gry będzie ogromny, a przejechanie go w linii prostej na koniu zajęłoby ponad 40 minut. ''
http://www.ppe.pl/news-23934-widzie...n_3__dziki_gon__najlepsza_gra_gamescomu_.html

Ekhm, nie chce mi się grzebać po materiałach bo to strata czasu, dopóki nie dostanę tekstu źródłowego albo video ze słowami któregoś z Redów to traktuję to jako błąd w tłumaczeniu.
Coś takiego przeczytałem choćby ostatnio:
Pojawiła się także rozbudzająca ciekawość wzmianka o Cyberpunk 2077. Boiret i Monnier obiecali nam wszystkim, że dowiemy się czegoś od nich w temacie tej tajemniczej produkcji w tym roku przed 27 lipca.

Z roku 2077 nagle zrobił się 27 lipca bierzącego roku :hmm:
 
Ale gdy grasz, wrażenie wielkości świata jest zupełnie inne, niż gdy liczysz to na mapie, wpływa na to projekt lokacji, przez co gracz praktycznie nigdy nie może pokonać jej w linii prostej, idealnym przykładem jest tu chyba Gothic, do tego gracz jest ciągle rozpraszany przez ciekawe miejsca. Jak pisałem, nie wiem czy mapa jest dobrze narysowana, po prostu, jeśli wszystko jest identyczne jak w grze, bez żadnych przekłamań, to liczby nie kłamią (odcinek Novigradzka brama-kanał odłożył się na mapie 23 razy, a pokonanie go zajęło na gameplayu Geraltowi 40 sek., daje to 15 min., chyba że Gameplay i mapa na nim również kłamią). Już przy Ard Skellig można zaobserwować, że wszystko jest jakby trochę przymałe. Możecie mnie za to zjeść, albo sprawdzić sobie to samemu. Jest też możliwość, że mapa się rozrosła (mała, ale jednak).
No i nie piszę tego złośliwie, a jedynie by zobrazować że jednak coś jest nie tak z zapowiedziami, tyle i tylko tyle, bo jak wielokrotnie podkreślałem, nigdy od Wiedźmina nie wymagałem open worlda.


Oficjalne informacje zawsze były takie że Wiedźmin 3 będzie 20 % większy od Skyrima. Według informacji z GameStara gdzie gościu grał 12 godzin wychodzi na to że sam Novigrad i Ziemie Niczyje są większe niż Skyrim co by oznaczało że świat jest większy niż zapowiadany oficjalnie przez REDów.
 
Oficjalne informacje zawsze były takie że Wiedźmin 3 będzie 20 % większy od Skyrima. Według informacji z GameStara gdzie gościu grał 12 godzin wychodzi na to że sam Novigrad i Ziemie Niczyje są większe niż Skyrim co by oznaczało że świat jest większy niż zapowiadany oficjalnie przez REDów.

Nie liczę o ile i czy w ogóle świat jest większy od Skyrim, liczę jedynie ile zajmuje przebycie z jednego końca mapy na drugi i zestawiam to z również oficjalną wypowiedzią REDów, jakoby przebycie mapy zajmowało 40min. W końcu odległość od drzewa, do Novigradu, która jest niby 20-krotnie większa, również była oficjalną informacją.
Żeby zestawiać te dwa światy, trzeba by obliczyć w Skyrim jaką odległość pokona gracz jednym tempem, w określonych ramach czasowych, choć to również miarodajne może nie być, wystarczy że jedna z postaci będzie poruszała się nieco wolniej od drugiej.
Co do wypowiedzi dziennikarza, wolę brać ją z dystansem, gdyż to co mówi, lekko mówiąc przeczy temu co jest na mapie, chyba że nie widzimy jej w całości, lub jest źle zrobiona, co również brałem pod uwagę (choć w to wątpię), pisząc że za koniec mapy uznałem The Mire.

---------- Updated at 05:47 PM ----------

Ekhm, nie chce mi się grzebać po materiałach bo to strata czasu, dopóki nie dostanę tekstu źródłowego albo video ze słowami któregoś z Redów to traktuję to jako błąd w tłumaczeniu.

Padło to z ust któregoś z REDów, chyba nawet tego, który opowiada w 35 min gameplayu. Odnoszę wrażenie że teraz tak będzie ciągle, z powodu kilku serwisów wszyscy będą zwalać na błędy w tłumaczeniu, itp.
 
W końcu odległość od drzewa, do Novigradu, która jest niby 20-krotnie większa, również była oficjalną informacją.
Czternastokrotnie większa.
Co do wypowiedzi dziennikarza, wolę brać ją z dystansem, gdyż to co mówi, lekko mówiąc przeczy temu co jest na mapie, chyba że nie widzimy jej w całości, lub jest źle zrobiona, co również brałem pod uwagę (choć w to wątpię), pisząc że za koniec mapy uznałem The Mire.
To mówili wszyscy dziennikarze, a nie jeden.
 
Ogromny i pełny świat to pojęcie dość względne, bo ja za taki świat uznaję choćby ten z W1, czy Gothic. Poczekamy do premiery, ale coś czuję że sporo ludzi zawiedzie się tym aspektem, tym bardziej że niektórzy wzięli sobie do serca zapewnienia o 40min. oraz dane z jakiejś tam prezentacji, że całość jest kilkukrotnie większa od Skyrim (tak, wiem że w tym drugim przypadku niesłusznie).
 
Top Bottom