Ja cały czas nie rozumiem jak miałyby działać te słabe punkty w systemie walki w którym nie można wyprowadzać ciosów dokładnie wymierzonych w konkretne miejsca :F
Ja cały czas nie rozumiem jak miałyby działać te słabe punkty w systemie walki w którym nie można wyprowadzać ciosów dokładnie wymierzonych w konkretne miejsca :F
Sprawa jest prosta - zrobić, żeby gracz mógł wyprowadzać ciosy w konkretne miejsca. Wystarczy ten mały celownik z W1 i tam gdzie celujesz tam trafiasz. Podobnie jest w CSie i wszystkich innych strzelankach. Wystarczy to tylko przerzucić na grę RPG z uwzględnieniem zasięgu broni białej. Wg mnie sprawdziłoby się to naprawdę dobrze. Szkoda, że tego nie będzie.Fartuess said:Ja cały czas nie rozumiem jak miałyby działać te słabe punkty w systemie walki w którym nie można wyprowadzać ciosów dokładnie wymierzonych w konkretne miejsca :F
Mniej więcej. Z tą uwagą to dobry pomysł ale to od poziomu trudności powinno zależeć czy podświetlają się te punkty czy nie. Ale będzie tez taki problem, że jeśli nie wiemy nic i przypadkiem trafimy w ten punkt czy organ to trochę lipa. Będzie można trafiać na oślep. A jeśli miałby się podświetlać po zdobyciu wiedzy o potworze, czytaj - odblokowywać (jeśli się nie podświetlają to nie trafiamy nawet machając na ślepo) to jest to sensowniejsze.Sprawa jest prosta - zrobić, żeby gracz mógł wyprowadzać ciosy w konkretne miejsca. Wystarczy ten mały celownik z W1 i tam gdzie celujesz tam trafiasz. Podobnie jest w CSie i wszystkich innych strzelankach. Wystarczy to tylko przerzucić na grę RPG z uwzględnieniem zasięgu broni białej. Wg mnie sprawdziłoby się to naprawdę dobrze. Szkoda, że tego nie będzie.
Z tym, że taka uwaga: Jeśli mielibyśmy wiedzę o potworze to nie chciałbym, żeby się te miejsca znowu podświetlały, a jedynie z naszej dedukcji ustalalibyśmy gdzie należy celować.
W strzelankach postacie się tak nie wierzgają. Poza tym dlaczego nie celować w głowę zawsze? Jak w strzelankach. Nadal tego nie widzę zrobionego sensownie tak, że nie będzie robiło rozgrywki mniej przejrzystej.Sprawa jest prosta - zrobić, żeby gracz mógł wyprowadzać ciosy w konkretne miejsca. Wystarczy ten mały celownik z W1 i tam gdzie celujesz tam trafiasz. Podobnie jest w CSie i wszystkich innych strzelankach. Wystarczy to tylko przerzucić na grę RPG z uwzględnieniem zasięgu broni białej. Wg mnie sprawdziłoby się to naprawdę dobrze
W strzelankach postacie się tak nie wierzgają. Poza tym dlaczego nie celować w głowę zawsze? Jak w strzelankach. Nadal tego nie widzę zrobionego sensownie tak, że nie będzie robiło rozgrywki mniej przejrzystej.
Sama adrenalina ma wystarczyć na około 1 sek. tego trybu. Czas zwalnia, podświetlają się organy wrażliwe (ścięgna u biesa, organ do regeneracji u wilkołaka) jak w W2 z "kota" (ale tylko te organy, a nie rentgen wszystkiego). Wtedy jeśli mamy odpowiednią pozycję, jesteśmy dość blisko to celownikiem jak z W2 (tryb rzucania petardami czy nożami) celujemy w organ i naciskamy LPM. Organ przecięty, bies już nie szarżuje, a wilkołak się nie regeneruje. Oczywiście aby unieruchomić biesa (rozwalić mu ścięgna) można by też zastawić pułapkę z kolcami, a na wilkołaka przygotować olej na miecz który znacznie spowalnia jego regenerację .
Wierzganie i ruch nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu będzie trudniej trafić. A przecież właśnie o to chodzi. Poza tym głowa powinna być bardziej broniona przez przeciwników, więc też nie byłoby tak łatwo tam trafiać. Poza tym, w przypadku potworów głowa niekoniecznie musi być tym najsłabszym punktem. A przejrzystość będzie identyczna jak w normalnej grze, bo nic się w wyglądzie nie powinno zmienić. Ja jestem przeciwny magicznemu podświetlaniu się czułych miejsc ;pW strzelankach postacie się tak nie wierzgają. Poza tym dlaczego nie celować w głowę zawsze? Jak w strzelankach. Nadal tego nie widzę zrobionego sensownie tak, że nie będzie robiło rozgrywki mniej przejrzystej.
Wierzganie i ruch nie ma tu nic do rzeczy.
Traf świadomie wilkołaka podczas walki tak by przebić jego oba serca :FPo prostu będzie trudniej trafić.
W zasadzie to nie takie głupie.... Ja to widzę tak: mamy wystarczająco adrenaliny, więc aktywujemy ten tryb ze zwolnieniem czasy na wlaśnie około sekundy - tak jak napisałeś. Tylko samo celowanie musiałoby być zrobione w jakiś sprytny sposób. Coś jak duele w Call of Juarez (o ile dobrze pamiętam, grałem dość dawno) - czas zwalnia, celownik idzie od góry lub dołu, ale porusza się z lekkim "oporem" albo "poślizgiem" tak żeby wycelowanie w odpowiednie miejsce było na prawdę trudne. Klik, i po sprawie. Jęsli nam się nie uda, dajemy przeciwnikowi szansę na atak i zabranie nam bardzo dużej liczby żywotności. W ten sposób uniknęłoby się używania tego trybu gdzie popadnie
Edit: A sam pomysł celowania gdzie Geralt uderza w czasie całej walki uważam za bardzo nietrafiony.
Dzięki, właśnie ten quest robię. Mam nadzieję, że będę mógł wrócić do tych podziemi.Trochę niewyraźny ten screen, ale to jest chyba znaczek pewnego artefaktu, który dostajesz w zadaniu Po omacku. Pozwala on na rozpraszanie iluzji i bywa przydatny w późniejszym etapie gry.