Wiedźmin 3: questy i konsekwencje decyzji (pomysły)

+
Mam kolejny pomysł, skopiowany oczywiście z Fallout ale czy nie można by wprowadzić misji przypadkowych spotkań, nietypowych startowanych losowo w losowych lokacjach np Geralt przejeżdża traktem i słyszy krzyki z głębi lasu, widzi pożartego konia etc, rusza w las, spotyka kogoś kto walczy z potworem, chroniąc dziecko, żonę, brata etc, lub dowiaduje się że coś porwało kogoś i osobnik odda wszystko by tylko pomóc znaleźć jego córeczkę. Przeciwnikiem może być każdy dowolny potwór, (może to być coś na kształt zadania z sukubem, może to być stare dworzyszcze które zamieszkuje wampir, może to być nieszczęśnik na którego rzucono klątwę i można mu pomóc (startuje nowe zadanie) albo go zabić i odebrać porwane coś lub kogoś) możliwości jest bez liku a i gra będzie bardziej nieprzewidywalna i nie liniowa i jak się będzie grało po raz wtóry będzie możliwość oglądnięcia/zrobienia czegoś nowego. Misje specjalne mogą być też czymś w rodzaju snu, odpalały by się losowo w czasie odpoczynku, mogą to być pojedynki z Mantikorą itd, stworami których nie będzie normalnie w fabule gry, mogą być misje klimatyczne w stylu odbycia imprezy zakrapianej z towarzyszami, miłymi wspomnieniami z spotkań damsko męskich przy okazji. Temat daje mnóstwo możliwości. ( dodatkowo potem można w rozszerzeniu dodać pakiet nowych przypadkowych spotkań )
 
Last edited:
Traktorem, rozwaliłeś mnie tym :lol:

 
Jak to mam w swej naturze, zacząłem myśleć do przodu, to znaczy o jednym z zakończeń ( zakończenie gry choć samo w sobie nie jest questem jest jednak nieodzowną ich częścią, więc piszę tutaj).
Może gdzieś już to wspominałem, że moim marzeniem co do W3, or maybe 4, 5... :p, jest odbudowanie szkoły i profesji wiedźminów. Nie będę wiele opisywał, Geralt znów ratuje komuś rzyć, a odnośnie zapłaty padają słowa " "Dasz mi to, co masz, a o czym jeszcze nie wiesz". Dziękujemy, kurtyna w dół, napisy :D. Oczywiście musiałaby być baaardzo dobitnie poprowadzona fabuła by znów zmusić Geralta do takiej decyzji. :)
@down I tu kłania się pomysł na czwartą część, np. taki Lambert, Eskel lub Vesemir po wyruszeniu z Kaer Morhen w W1 dowiaduje się, że Geralt już wpadł na trop Salamandry, a on sam zajmuje się gromadzeniem schematów, przepisów, a nawet ludzi zdolnych do przeprowadzenia mutacji. Pomijając pomysły na W4 przed wydaniem W3, wiedźmini może i skończyli szkolenia, jednak Ciri wzięli pod swe skrzydła. Rozumiem, była z Geraltem więc gdzie miała się podziać lecz tęga głowa twórców zarówno gry jak i sagi potrafiłaby rozwiązać ten problem z niejednym zakończeniem. Przyznam się, moja walka o powrót wiedźminów to rozgoryczenie jakby to ująć... ich wymieraniem.
 
Last edited:
Jak to mam w swej naturze, zacząłem myśleć do przodu, to znaczy o jednym z zakończeń ( zakończenie gry choć samo w sobie nie jest questem jest jednak nieodzowną ich częścią, więc piszę tutaj).
Może gdzieś już to wspominałem, że moim marzeniem co do W3, or maybe 4, 5... :p, jest odbudowanie szkoły i profesji wiedźminów. Nie będę wiele opisywał, Geralt znów ratuje komuś rzyć, a odnośnie zapłaty padają słowa " "Dasz mi to, co masz, a o czym jeszcze nie wiesz". Dziękujemy, kurtyna w dół, napisy :D. Oczywiście musiałaby być baaardzo dobitnie poprowadzona fabuła by znów zmusić Geralta do takiej decyzji. :)

25 lat przed Krwią elfów zaprzestano szkolenia wiedźminów z powodu braku osoby mogącej nadzorować przebieg Prób i Zmian. O ile znalezienie takiej osoby nie jest niemożliwe, o tyle jednak kradzież specyfików przez Salamandrę chyba definitywnie burzy nadzieję na odbudowę szkoły.

Jeśli wiedźmini mają powrócić, niech opisze to AS. Redzi mogą stworzyć piękne zakończenie, ale jeśli kilka lat później autor jednym napisanym zdaniem je zdekanonizuje, zdrowo się wpienię. Tzn., niby wiem, że gry i tak są niekanoniczne, ale dopóki nie stoją w dużej sprzeczności z Sagą, nic nie stoi na przeszkodzie do włączania ich do mojego prywatnego kanonu.
 
Odbudowanie szkoły, hmmm to jakiś znaczny pan musiał by dać na to kasę. Jednak z tego co pamiętam szkoły wiedzmińskie wymierają śmiercią naturalną a powodu niechęci społecznej więc może być ciężko.
 
Cesarz, obiecał odbudowę wiedźmińskiej szkoły Żmiji.
Co może znaczyć, że poza odbudową, może również, kazać magom spróbować odtworzyć próbę traw.
Z tego co pamiętam w Krwi Elfów była wzmianka o tym, że wiedźmini nieudolnie próbowali przeprowadzić próbę traw. Co znaczy, że mieli jakieś pojęcie o niej, (pamiętali własną?) może gdyby jakiś czarodziej brał w tym udział, to jakieś szanse by były.
W pierwszej części gry, Eskel twierdzi, że z pomocą Triss, mogliby spróbować przeprowadzić próbę traw,
Może, jak Emyr się zaprze to da wiedźminom czarodzieja?
 
Cesarz, obiecał odbudowę wiedźmińskiej szkoły Żmiji.
Co może znaczyć, że poza odbudową, może również, kazać magom spróbować odtworzyć próbę traw.
Z tego co pamiętam w Krwi Elfów była wzmianka o tym, że wiedźmini nieudolnie próbowali przeprowadzić próbę traw. Co znaczy, że mieli jakieś pojęcie o niej, (pamiętali własną?) może gdyby jakiś czarodziej brał w tym udział, to jakieś szanse by były.
W pierwszej części gry, Eskel twierdzi, że z pomocą Triss, mogliby spróbować przeprowadzić próbę traw,
Może, jak Emyr się zaprze to da wiedźminom czarodzieja?

Po kradzieży całej aparatury przez Salamandrę to już i tak bez znaczenia...

Odbudowanie szkoły, hmmm to jakiś znaczny pan musiał by dać na to kasę.

W komiksie "Zdrada" (umieszczonym chronologicznie jakoś tak po ataku na Warownię, lecz przed zaprzestaniem szkolenia wiedźminów) pojawia się postać króla kaedweńskiego (choć o nieco redańskim mianie - zwał się Radowit II...), który finansuje Szkoły Kota i Wilka, a potem za namową nadwornego czarodzieja napuszcza wiedźminów obu szkół na siebie podczas turnieju mającego porównać ich umiejętności.
 
Last edited:
Mutageny, które skradła salamandra znaleźliśmy u Jakuba de Aldersberg. Ponowne uruchomienie szkół wiedźminów jest możliwe i nawet logiczne, jeśli weźmiemy pod uwagę tą historię z Dzikim Gonem to dlaczego nie? :D Niemniej jednak lepiej będzie, jeśli zostawią tak jak jest.
 
Po kradzieży całej aparatury przez Salamandrę to już i tak bez znaczenia...



.

Ciekawi mnie co się z tymi ,,tajemnicami z Kear Morhen'' stało? Geralt, poszedł je odnieść? Zdeponował w banku?

Poza tym Salamandra działała na terenie królestw północy. Nie wiemy co się stało z aparaturom z szkoły kota czy gryfa. Najprawdopodobniej została zniszczona. Gdyż Salamandra dysponowała tylko tą z Kear Morhen (A może po prostu nie wiedzieli gdzie szkół szukać?)
 
Myślę że temat przywracania szkół pozostawił bym twórcy, tak jak to pisał jeden z kolegów, to jest zbyt poważna ingerencja w świat. Sapkowski jasno napisał że wiedźmini to wymierający gatunek, szkoły upadają, Geralt jest jednym z ostatnich wiedźminów i niech na razie tak zostanie.
 
Po "Sezonie" jest pewna nadzieja, że autor może jeszcze do świata wrócić. Może ujrzymy świat w latach, w których
rozgrywał się epilog powieści? Geralt powraca do swojego świata po wielu latach i postanawia odrestaurować fach wiedźmiński?

Byłoby sporo materiału do egranizacji ;)
 
@up ale czy gdyby chciał, żeby było więcej wiedźminów to czy nie zabraliby mu pracy? :p
Żeby za czasów Vesemira i wcześniej martwiliby się o konkurencję, po pierwsze primo- nie byłoby Vesemira, Geralta itd. po drugie primo- nawet jeśli by byli to czekałaby ich niezła konfrontacja z zakonem. Po trzecie primo... ultimo- jak już brać forumowa wspomniała powyżej "Geralt wraca do swojego świata po wielu latach" , więc zapewne jest już za stary by myśleć o konkurencji :p
 
Najbogatszy z biednych
lokalizacja: Novigrad
Cel: Ująć przywódcę pro-nilfgaardzkich przemytników-szpiegów i rozbicie kartelu
Nagroda: Przemytnicy-cotygodniowe dostawy, 200 florenów i przyjażń z przywódcą. Władze miejskie-1000 florenów, sympatia miasta i specjalna przepustka

1.Rozmawiamy z karczmarzem o problemach lokalnych i akceptujemy jego prośbę o pozbycie się przemytników
2.Na ulicach śledzimy jednego z dostawców i dostajemy się do miejsca wymiany
3.Walczymy z grupą napastników i przesłuchujemy handlarza (zastraszenie, aksji, perswazja)
4.Dostajemy mapę i decydujemy się co z nim zrobić:
a) wydać straży: znajduje się w więzieniu
b) odwołać go do urzędnika: uzyskujemy świadka
5.Idziemy do kryjówki
6.Dogadujemy się z przywódcą:
a)przyjmujemy propozycję współpracy: dostajemy informacje od nilfgaardziej siatki szpiegowskiej(koniec zadania)
b)przyjmujemy propozycję i wracamy po straż: walczymy ze strażnikami i łapiemy przywódcę
6.Wychodzimy z kryjówki i czekamy na posłańca z wiadomością o sądzie(wersja ze strażą)
7.W sądzie wydajemy wyrok:
a)śmierć-sympatia sędziów i miasta
b)więzienie-częściowe zadowolenie zgromadzenia i groźby przywódcy

@nieznanywydawca
A to pogrubienie to w jakim celu? Proszę nie przesadzać z formatowaniem tekstu... Usuwam niepotrzebne formatki.
Szypek
 
Last edited by a moderator:
Top Bottom