To jest po prostu żałosne, bo jak to inaczej nazwać. Po tylu latach doświadczeń dalej zachowywać się jak dzieci we mgle.
To nie jest żałosne, oni się nie zachowują jak dzieci we mgle. Po prostu nie mają wyczucia. Dla nich to rozwiązanie jest korzystne, dla graczy nie, ale istnieje szansa, że społeczność to kupi. Więc wypuszczają. Podróż kupiliśmy, zmiany w pyle meteorytowym też przeszły. Teraz im się nie udało - ale cyk, tu przeprosiny, cyk, tu drobne poprawki i już będzie dobrze.
Czy wydałem 200 zł żeby móc mieć wszystkie karty premium z dodatku, chociaż gram od Closed Bety i gdyby nie ostatnie zmiany w drzewkach to mógłbym w tym celu skorzystać z 1600 kluczy które nagromadziłem?
Gra musi na siebie zarobić i tyle, spędzam w niej tyle czasu że nawet mnie nie bolą te złotówki - ale sposób implementacji rozwiązań mających na celu skłonić graczy do zakupu pyłu/kosmetyków jest beznadziejny. I przede wszystkim nieszczery, to nie w trosce o dobro graczy, ale w trosce o odpowiedni zysk z gry wymyślane są nowe systemy takie jak podróż czy wyzwanie Gauntera.