Balans kart [propozycje, argumenty]

+
@gogosy84 Każda frakcja ma powerplaye. W Syndykacie rzeczywiście Luiza jest przegięta, bo nie ma jak jej blokować, kwestia zbalansowania, trutki już dostały nerfa chwilę temu, także są w miarę wyważone, na elfy weź coś do usuwania silników, jak filippa w KP. W tej chwili najbardziej wymagany jest balans Syndykatu, dlatego ludzie grają NG jak kontrą, bo same wysokie jednostki w Syndykacie. Jak to naprawią, to będzie większa różnorodność talii na topce.

A ja z kolei o ile KP z wsystkimi frakcjami radzę sobie dobrze a z syndykatem chyba najłatwiej mi idzie, to najgorzej z potworami - pokrzepiane królowe kikimor stworzone w ilości kilku z Carantirem robia ogromne punkty; niczym umiwersalnym nie umiem ich skontrowac, a z kolei trzymac specjalnie tak sytuacyjne karty jak geralta z igni czy yerden wydaje mi się zbyt randomowe żeby oplacalne chyba że się myle; ma ktos moze jakieś sugestie jak sobie z tym radzicie?
Post automatically merged:

@Sj8407 Bardzo dużo grałem i gram kpkami na różne wariacje z komando, tylko talia musi być bardzo ciasno zbudowana i często można przegrać, bo Pavetta i dekret siedzą na samym dnie talii. Poza tym nie wyrabia często ze SG z Cerys na punkty. SG ma własne komando bez budowania talii dookoła nich, co jest mocno nie fair. Insurekcja jest rewelacyjna. W dużym stopniu skopiowałem ją od Freddybabesa, wprowadzając drobne poprawki pod siebie, jak chociażby balisty dla upiorów. tutaj masz link:

Poza tym mobilizacja ze scenariuszem ciągle daje radę, tylko warto mieć jakąś kartę techniczną do przesuwania jednostek, ewentualnie Azjaci widziałem, że bardzo lubią talie na wzmacnianie z Shani czy Vysegotą, ale ja tym grać nigdy nie miałem ochoty, wolę bardziej aktywne talie niż pasywne, szczególnie jak na jakiś NG trafisz.

Ja zdecydowanie również , dlatego chętnie też poeksperymentuje z tym jeśli tak mówisz zwłaszcza ze teraz jak pewnie prawie kazdy mam baaardzo duzo czasu wolnego ;) dam znać za parę dni co myślę
Post automatically merged:

Musze jeszcze po raz kolejny poruszyć temat testu lojalności bo z tą kartą naprawdę coś jest nie tak. Na ostatnie 10 gier które grałem kiedy przeciwnik jej użył nie zagrał ani jeden raz karty poniżej 10 prowizji z mojej talii - zawsze dostaje coś z trójki anseis-draug-falibor i tak w kółko , nie zdarzyła się żadna inna. Ja nie mam pojecia jak tam jest ta losowosc tej karty liczona ale na pewno nie tak jak powinno to wyglądać

Update: kolejne dwie gry z Nilfgaardem i raz dostaje przeciwnik raz Falibora a raz Roche - to już jest jakiś cyrk. I niech mi nikt nie wmawia ze tak powinno to być ze w 12 na 12 gier najsłabsza kartę jaką daje test lojalności to Anseis za 10 prowizji.
 
Last edited:
Stefan Skellen i Test lojalności
Według mnie coś z tymi dwiema kartami w talii gracza należy zrobić. Grałem sobie dziś Scoiat'tael, swoją drogą wspaniały matchmaking się trafił, bo przeciwnik jeszcze miał umiejke blokująca moją.
Zagrał 2 razy pod rząd Stefana Skellena. Jednego mu zablokowałem, drugiego przemieściłem. Zagrał Test lojalności, i oczywiście wyciągnął Vrihedd'a, którym z powrotem przywrócił jednego Stefana do właściwego rzędu... jego rozkaz się natychmiast odnowił, użył co oczywiście aktywowało z powrotem Test lojalności i znów wyciągnął Vrihedd'a... No i gdzie tu logika, jak się obronić przed czymś takim?

Edit 1:
Letho: Królobójca oczywiście dzięki niemu "Zagrał" drugiego Stefana.

Film z gry:
 
Last edited:
Stefan Skellen i Test lojalności
Według mnie coś z tymi dwiema kartami w talii gracza należy zrobić. Grałem sobie dziś Scoiat'tael, swoją drogą wspaniały matchmaking się trafił, bo przeciwnik jeszcze miał umiejke blokująca moją.
Zagrał 2 razy pod rząd Stefana Skellena. Jednego mu zablokowałem, drugiego przemieściłem. Zagrał Test lojalności, i oczywiście wyciągnął Vrihedd'a, którym z powrotem przywrócił jednego Stefana do właściwego rzędu... jego rozkaz się natychmiast odnowił, użył co oczywiście aktywowało z powrotem Test lojalności i znów wyciągnął Vrihedd'a... No i gdzie tu logika, jak się obronić przed czymś takim?

Edit 1:
Letho: Królobójca oczywiście dzięki niemu "Zagrał" drugiego Stefana.

Film z gry:

Ja akurat zgadzam się z @Gomola ze każda frakcja ma coś trochę przegietego i może to akurat dobrze, i dlatego akurat nie wadzi mi ze przeciwnik gra dwa razy test lojalności jeśli temu nie zapobiegnę. Problemem jest dla mnie natomiast fakt, że karta ta ma być w idei randomowa - czasem powinna dać cos dobrego, czasem coś słabego, a tymczasem na 12 gier (dokładnie, liczylem) każdy test lojalności daje przeciwnikowi złota kartę z najwyższej pólki i to juz jest nie jak powinno być w przypadku karty za 8 prowizji.

W 11 grze chyba to już doszło do tak śmiesznej sytuacji ze kiedy przeciwnikowi została ostatnia karta do zagrania i wiedziałem ze to będzie test lojalności, to od razu po prostu założyłem ze na pewno będzie miał falibora wiec trzeba wzmocnić kartę za 3 żeby falibor odpalil za 10 a nie za 13. I co się okazało? Oczywiście dostał falibora. A mnie nawet to już nie zdziwilo
 
@_Riczmond95_ Wrzuć sobie do talii piorun alzura. Miałeś odsłoniętą 5 punktową jednostkę. Jakbyś ją od razu zabił to nie miałby na czym Letho użyć. Bez jaj, to nie jest op. A brązem możesz zatrzymać topowe złoto. Nawet obrońcy przeciwnik nie miał.
 
Zrobiłem sobie NG pod trutki taki build jak ma Kondzio player niestety na insurekcje nie daje radę. Jest jakiś sposób na zatrzymanie tych przegietych upiorów? Powinny mieć limit np do 4 w rzędzie.Jak wejdą na kombo z Visegerd i Sabrina to mam z pupy jesień średniowiecza.😠nie idzie tego zatrzymać. Z nimi i Syndykat wszystko przegrywam. Próbowalem grać na scenariusz ale 2/3 graczy go niszczy miotaczem. Teraz dodałem do składu defendera żeby osłonić scenariusz. Potrzebowałem ponad 200 gier by wejść z rangi 10 na 7.. Syndykat ma strasznie dużo mocnych kart. Mam wrażenie że u nich nie ma słabych kart. Na każdą okazję mają silne karty. Albo Filipa coś przejmie albo jakiś łowca na haraczu rozwali etc... Albo wjedzie madame pizd... Luiza i pozamiatane. Granie na obecnej mecie NG to droga przez plaże Omaha w trakcie D-day.
 
@_Riczmond95_ Wrzuć sobie do talii piorun alzura. Miałeś odsłoniętą 5 punktową jednostkę. Jakbyś ją od razu zabił to nie miałby na czym Letho użyć. Bez jaj, to nie jest op. A brązem możesz zatrzymać topowe złoto. Nawet obrońcy przeciwnik nie miał.
@_Riczmond95_ Wrzuć sobie do talii piorun alzura. Miałeś odsłoniętą 5 punktową jednostkę. Jakbyś ją od razu zabił to nie miałby na czym Letho użyć. Bez jaj, to nie jest op. A brązem możesz zatrzymać topowe złoto. Nawet obrońcy przeciwnik nie miał.

H
Zrobiłem sobie NG pod trutki taki build jak ma Kondzio player niestety na insurekcje nie daje radę. Jest jakiś sposób na zatrzymanie tych przegietych upiorów? Powinny mieć limit np do 4 w rzędzie.Jak wejdą na kombo z Visegerd i Sabrina to mam z pupy jesień średniowiecza.😠nie idzie tego zatrzymać. Z nimi i Syndykat wszystko przegrywam. Próbowalem grać na scenariusz ale 2/3 graczy go niszczy miotaczem. Teraz dodałem do składu defendera żeby osłonić scenariusz. Potrzebowałem ponad 200 gier by wejść z rangi 10 na 7.. Syndykat ma strasznie dużo mocnych kart. Mam wrażenie że u nich nie ma słabych kart. Na każdą okazję mają silne karty. Albo Filipa coś przejmie albo jakiś łowca na haraczu rozwali etc... Albo wjedzie madame pizd... Luiza i pozamiatane. Granie na obecnej mecie NG to droga przez plaże Omaha w trakcie D-day.

Z perspektywy kogoś kto gra KP najtrudniej (po potworach z pokrzepieniem kikimory)i( gra mi się przeciwko talii taktyki NG ze zniewoleniem; jeśli koniecznie chcesz robić pod górkę KP to graj tym deckiem
 
Saula z Syndykatu przypisać do rzędu, tak jak Orianę czy Delatura.
Przyjacielu z całym szacunkiem dla z twoich opinii które bardzo cenię to tym razem nie moge sie zgodzic z tą sugestią. Po pierwsze dlatego, ze syndykat - poza bodajże ewaldem ktory i tak jak juz wchodzi na stol to po to zeby wystrzelac co ma wystrzelac i potem juz nie jest tak istotny - i tak nie ma zadnych innych mocnych kart przypisanych do rzędu żeby np nie można było po potu polozyc obroncy w rzędzie w którym nam po prostu pasuje. A po drugie to bylaby zmiana ewentualnie jedynie pod elfy które faktycznie mają sporo sensownych kart do przenoszenia, a w jaki sposób ta zmiana by miała pomoc innym frakcjom? Problemem saula jest , że zbyt szybko ucieka on spod zasięgu wszelkich normalnych removali wskakujac od razu z siłą 7 i potem robi się już praktycznie nie do zatrzymania bez kart uzycia naprawdę mocnych kart. Myślę że bardziej praktycznym rozwiązaniem byłoby po prostu zmniejszenie jego wzmocnienia do 2 a nie 3 w przypadku wysokiego kapitału - nawet ewentualnie - siła 3 a nie 4 wyjściowa aby był w zasięgu standardowych removali. Lub zostawić wzmocnienie o 3 co turę, ale przy niższej siłę początkowej; Podobnie powinno byc u bestii potworów jeśli rozważać faktycznie siłę 5 pod remval a nie 6, ale jak pisałem niekoniecznie. Niemniej dą to bowiem obie karty za jedynie 7 prowizji i z tego względu przy takiej ogromnej wartości jaką mogą tworzyć trochę zbyt silne do tej prowizji, w porównaniu z chociażby taką Anną Stenger ktorą od razu może usunąć byle brązowy removal za 4 lub 5
 
Last edited:
@Sj8407 Domyślnie to i tak głównym problemem jest zbyt silny lider, u Saula wystarczy dodatkowa opcja wyłączenia go z gry. Żeby nie przesadzić z balansowaniem w drugą stronę. Jakby lider miał przykładowo mniej punktów werbunku, to byś miał mniej silnych kart u przeciwnika i mógłbyś się skupić na takim Saulu. Czy to blokada, czy to przesuwanie czy jakiś removal wysokiego poziomu. Jakby Luize dało się blokować, to nie było silnych zagrań w 2 ruchach. To są takie drobne rzeczy, które składają się na całą siłę talii. Ja preferuje po trochę urwać tu i tam, żeby nie zabić rykoszetem innych talii. Poza tym jakby przypisać go do rzędu strzeleckiego, to wszedłby w zasięg trebuszy KP, NG ma masę locków i trutek, także da radę.
 
Last edited:
Gomola zgadzam się. A co powiecie na Kalksteina? Ten poj.. cały czas za jedyne 2 monety wszystko czyści. Zatruje jednostkę to czyści zablokuje to czyści .. aaa faktycznie mogłem jego zatruć odrazu i usunąć z gry.. mój błąd. Nie macie wrażenia że z rana jest mniej mocnych graczy? Rano na scenariusz wygrałem chyba 4 czy 5 gier brakowało jednej wygranej do kolejnego ranka.. a popołudniu same koksy elfy Syndykat i wszyscy robią removali artefaktu jak nie ma defender to ujnia straszna .. i odrazu 6 kolejnych porażek. Te mozaiki za trudno się wbija zdecydowanie.za łatwo jest je stracić. Ja bym jeszcze pozmieniał coś z elfami .. te czatowniki zabardzo dają czadu.. i obrażenia duze i wzmocnienia mają... i blokadę ... Widzieliście na gwint 24 najlepsze talie z mety? Syndykat nowa umiejka i powstanie (insurekcja) Drauga totalnie op .. ciekawe czy redzi coś zmienia szczególnie jeśli chodzi o Syndykat
 
A czym się różni hohsztapler od insurekcja? Wg mnie insurekcja powinna mieć 12 lub 13 pkt werbunku ze względu na swoją siłę. Jest to bardzo silna umiejka w parze z Draug Visegerd. Grając NG i mając słaby Mulligan odpuściłem pierwszą rundę mając kartę zapasu. Przeciwnik w drugiej nie odpuścił podjechał odrazu liderem plus Draug i na dzień dobry zrobił 20 pkt przewagi. Niby nie dużo ale nie miałem czym tej różnicy zniwelować. Granie na bal nawet podwójny nie pomoże gdy mamy słabe karty na ręce i do tego bez balu. Zerwało mu łącze i przegrał. Fuks. W insurekcji wystarczy mieć zachowanie odpowiednie karty na potem i wygrasz . W NG szczególnie na bal mam wrażenie że za dużo zależy jakie karty wylosuje. Albo skosze wroga albo przegram z kretesem. Albo jak nie mam defender to szybko bal jest usunięty. Z Draugiem nie ma scenariusza nie ma problemu. Wg mnie Draug powinien tworzyć maks 4 jednostki w rzędzie ew zostawić go jak jest i zmniejszyć ogólny bonus insurekcji do werbunku na 13-12 pkt . Teraz to jest jakiś kosmos. Jak wchodzi na combo.
 

Attachments

  • Screenshot_2020-04-14-20-42-24-391_com.cdprojektred.gwent.jpg
    Screenshot_2020-04-14-20-42-24-391_com.cdprojektred.gwent.jpg
    666.5 KB · Views: 46
Kaedweńskiemu upiorowi dałbym fatum. Raz, że lore friendly, dwa łatwiej byłoby je niszczyć kartami w stylu Philippe a trzy w przyszłości można by coś zbudować na około fatum.
 
A wytłumaczcie mi jak to jest możliwe że wchodzi Visegerd na rozkazie z dekretu i odrazu bez wzmocnienia może atakować ? Oco kaman ? Karty z rozkazem nie powinny być turę później odpalone ? Szczególnie że miałem jeszcze jedna kartę na ręce
 
Visegerd ma inspirację co znaczy, że położony w rzędzie bliskiego starcia dostaje zapał. Nie czyta się opisów dokładnie ;)
 
Nie inspirację a formację - taka zdolność NR. W rzędzie melee daje zapał, w rzędzie ranged daje wzmocnienie +1.
 
Takie coś jak ma Visegerd powinien dostać też Damian i Vatie ten co przejmuje jednostki zablokowane bo teraz granie nimi to straszna ujnia... NG jest tak kiepski obecnie że zaczynam żałować że tyle skrawków w niego wpakowałem
 
Top Bottom