Balans kart [propozycje, argumenty]

+
Oficjalnie opuszczam tę grę na czas nie określony i poczekam aż naprawią kultystów. Jeśli tego nie zrobią to za pewne odbędzie się kolejny spadek liczby graczy
 
Ponawiam apel bo zginął w dyskusji i pewnie nikt tego nie zauważył

Dlaczego Hanza Renfri ma 6 życia za 6 prowizji. We wszystkich nacjach karty które skracają talię i wyciąga się je razem mają 1 punkt życia mniej niż wynosi ich prowizja. I piszemy tutaj o kartach frakcyjnych które powinny być silniejsze niż neutrale, a tu mamy karty neutralne które są traktowane lepiej niż karty frakcyjne.
Osłabcie tą hanzę tak jak pozostałe karty skracające talie.

I jeszcze jedna uwaga dajcie wszystkim kartom ofensywnym możliwość atakowania swoich kart tak jak ma np. wzmocniona balista, aby można się było bronić przed takimi kartami jak np. Sihill i jakimś innym badziewiem podrzucanym na nasz stół, aby można to likwidować.

Na cholerę wzmacnialiście tą klątwę obżarstwa w Renfrii straszy was. Osłabcie tą Renfrii mocniej bo cały czas gra to na turniejach. Po poprzednim sezonie nie mam już ochoty oglądać tej karty wogóle. Lider jest jeden wykorzystasz i koniec a teraz mamy lidera czasami granego po 3 , lub 2 razy nekkera przez Alisse, albo wpasowuje zaczepki.
Wypieprzcie tą Alisse z gry i będzie spokój z durnymi taliami.
 
Last edited by a moderator:
I jeszcze jedna uwaga dajcie wszystkim kartom ofensywnym możliwość atakowania swoich kart tak jak ma np. wzmocniona balista, aby można się było bronić przed takimi kartami jak np. Sihill i jakimś innym badziewiem podrzucanym na nasz stół, aby można to likwidować.
Pisałam (i zapewne nie tylko ja) już w innym temacie, że jest od groma sposobów na zablokowanie Sihilla. Z uniwersalnych, możesz wzmocnić jednostkę lub jednostki złocistą pianą i innymi kartami, dać jednostce tarczę lub pancerz, czy postawić obrońcę. Możesz zjeść takie karty potworkami lub niszczyć je grając SK. Sihill nie jest trudną do ogrania kartą. Jak w przypadku każdej mocnej karty/kombinacji kart wystarczy trochę pogłówkować, żeby znaleźć rozwiązanie.
Na cholerę wzmacnialiście tą klątwę obżarstwa w Renfrii straszy was. Osłabcie tą Renfrii mocniej bo cały czas gra to na turniejach. Po poprzednim sezonie nie mam już ochoty oglądać tej karty wogóle. Lider jest jeden wykorzystasz i koniec a teraz mamy lidera czasami granego po 3 , lub 2 razy nekkera przez Alisse, albo wpasowuje zaczepki.
W NG masz umiejętność dowódcy "Blokada", więc można spróbować zagrać pod szpiegów i statusy. Poza tym Renfri nie jest "niezniszczalna", wystarczy na nią talia szybko się wzmacniająca (harmonia, "tancerze", rycerze, relikty) i przeciwnik nie dogoni Cię punktami. Korsarze też potrafią zrobić z Renfri miazgę (choć tu akurat mówię o mojej własnoręcznie zbudowanej talii, nie korzystam z metowych ani innych gotowców więc nie wiem jak one sobie radzą, ale archetyp korsarzy jest generalnie bardzo mocny). Na Alissę, zaczepki, Nekkera i inne też znajdą się dobre kontry. Ponownie: trzeba ruszyć szare komórki.
Wypieprzcie tą Alisse z gry i będzie spokój z durnymi taliami.
A później Nekkera, Renfri, Cracha, Yrden, scenariusze... i gasimy światło :LOL: A poważniej, to popróbuj z różnymi kombinacjami kart i frakcji, jest masa kontr na wszystkie te hurr-durr "okropne karty, niszczycieli dobrej zabawy". A może po prostu Gwint nie jest grą "dla Ciebie"? Tak też może być i nie ma w tym nic złego.
 
Pisałam (i zapewne nie tylko ja) już w innym temacie, że jest od groma sposobów na zablokowanie Sihilla. Z uniwersalnych, możesz wzmocnić jednostkę lub jednostki złocistą pianą i innymi kartami, dać jednostce tarczę lub pancerz, czy postawić obrońcę. Możesz zjeść takie karty potworkami lub niszczyć je grając SK. Sihill nie jest trudną do ogrania kartą. Jak w przypadku każdej mocnej karty/kombinacji kart wystarczy trochę pogłówkować, żeby znaleźć rozwiązanie.

Akurat jako gracz grajacy od 2 sezonow tylko i wylacznie sihila nie zgadzam się z tym co piszesz. Sihil mądrze grany i mądrze skonstruowany jest bardzo bardzo silny. Najsilniejszy IMHO jest nilfgaardzki który z niezrozumialych mi względów jest bardzo malo popularny , ponieważ jako jedyny jest w stanie przy dobrej rece ograć nawet łaskawców. Potem drugi najpopularniejszy skelligijski ktory niestety latwo czasami kontrują chociazby warsztatem ale i tak daje rade, potem potworzy sihil, I inne. A odnośnie stricte kontr na sihila z to mojej praktyki jedynie ketullis u którego połowa talii składa się z paktów i jaskółek a do tego dwa razy granego obrońcy jest talia z którą żaden sihil nigdy nie wygra, selfwound z wiadomych wzgledow oraz czaszka syndykatu ktora moze wzmocnic kilka kart naraz do chorych wartosci ( której to nawiasem mowiac w obecnym stanie gry nie mozna w żaden racjonalny sposób zniszczyć poza wygnaniem co jest również patologia, i przez co stała się autoincludem w każdym jednym buildzie syndykatu bedqc tak silna ze nawet gdyby miała zysk 0 zamiast 5 to i tak pewnie byłaby grana jako idealny nietykalny wydawacz pieniedzy i ochrona silnikow czy obroncy ale to temat na zupełnie inna dyskusje).
Oczywiście można specjalnie w rzucac do talii karty żeby kontrować sihil jak wspomniany warsztat płatnerski ale przy tym pamietaj że techujac na sihila jesteś słabszy/a przeciwko innym taliom siłą rzeczy.
I jeszcze jedna myśl odnośnie sihila: sihil jest jedynym archetypem pod ktory da się obecnie stworzyć podobne i skuteczne talie jednoczesnie w 4 roznych frakcjach (ja osiboscie mam sihil NG, SK, MO i SY, i kazdym z doscndobrymi wynikami radze sobie na rankedzie) I mam nadzieję że jak juz kiedyś sihil zostanie znerfiony - bo na pewno zostanie - to pojawi się coś innego na czego bazie moznaby stworzyć podobne talie dla kilku różnych frakcji a nie uczyć się czterech różnych stylów gry naraz lub - co gorsza - uciekać w netdecking żeby grać czymś sprawdzonym co już ktoś wymyslil zamiast samemu sobie po swojemu opracować
Post automatically merged:

Odejśc z powodu tak słabej talii jak Kultyści to jednak zdziwienie.
Kultyści to powiem szczerze jedna z nielicznych talii gdzie tak naprawdę kompletnie nie wiem o co chodzi, jak to dziala. Wiem jedynie że trzeba im ubijać w zarodku karty z kropką bo się wzmacniają do chorych wartosci i takich dziadów z rozkazem za 4 bo robią chore punkty. I tyle wiem o kultystach, więcej wiedzieć nie wiem i nawet wiedzieć nie chce
Post automatically merged:

Na Alissę, zaczepki, Nekkera i inne też znajdą się dobre kontry. Ponownie: trzeba ruszyć szare komórki.

Tu też nie masz racji. W gwincie coraz mniej już od dawna jest wlasnie możliwości w miare uniwersalnego kontrowania każdego przeciwnika, a gra przeradza się w kamien- papier-nozyce, co świadczy o jej złym balansie. I w tym zakresie jest bardzo o bardzo dużo do poprawy. Więc jakbyś bardzo nie "ruszała szarych komórek" to i tak nie zrobisz talii krora nie będzie miała kilku z którymi po prostu sobie nie będzie radzić
Post automatically merged:

I jeszcze jedna uwaga dajcie wszystkim kartom ofensywnym możliwość atakowania swoich kart tak jak ma np. wzmocniona balista, aby można się było bronić przed takimi kartami jak np. Sihill i jakimś innym badziewiem podrzucanym na nasz stół, aby można to likwidować.

To by zabiło całkowicie sihila którego i tak bardzo ciężko jest skumulować przy kartach już istniejących tego typu jak wspomniana balista, nie mówiąc już o selfwoundzie przeciwko któremu żaden sihil nie ma szans
Post automatically merged:

Ta są. Szkoda, ze w dniu dzisiejszym co drugi mecz to inspiracja. To jest dramat jakie to punkty robi i powiem wiecej. Nie ułożysz takiej talii zeby móc to kontrować i nadązać tempem gry.

Problemem nie są łaskawcy sami w sobie a ułomność ich naturalnych kontr takich jak yerden czy niszczyciele artefaktow. Gdyby taki yerden dostał sensownego boosta aby mógł zrobić sensowną alternatywna wartość przy grach na talie nieboostujace się, wówczas by się to bardziej zbalansowalo. Na szczęście laskawcy ostatnio rzadziej są jakoś grani co cieszy faktycznie
 
Last edited:
Jak dla mnie najbardziej niezbalansowane są KPki na łaskę, chyba za dużo ładunków lidera, no i nazi elf ma za dużo zaczepek.
 
Jak dla mnie najbardziej niezbalansowane są KPki na łaskę, chyba za dużo ładunków lidera, no i nazi elf ma za dużo zaczepek.

Bez wątpienia 32 punktowy simlas to coś co powinno zostać zmienione, bo nawet Renfri która ma bardzo dużo warunków i kosztuje 15 prowizji ciężko zrobić więcej niż 25 punktów w jednym ruchu. Zresztą ten problem z elfami to ciągnie się już od bardzo dawna, pamiętam nawet kiedyś Twoj post i to sprzed lat (mysle ze nie przesadzam, to beda lata) jak pisałeś że sam nawwt zacząłeś grać spamem elfów zamiast NG bo jest tak silny ze się nie da grać naprzeciw niemu i wrzuciłeś screena z gry vs NG na 5 kart do końca gry który podpisałeś że przeciwnik nic już nie postawi na stole żeby pokazać jak przegięta jest ta talia (nie wiem czemu jakoś mi to utkwiło w pamięci ale pamietam dobrze :)
A co do łaskawców to nie mam pojęcia w czym największy problem bo akurat jako obecnie gracz tylko I wylacznie sihila to generalnie mam z nimi duży problem i mogę być nieobiektywny po wielu, wielu slowach na "k" i "s" wypowiedzianych w stronę telefonu kiedy po raz szósty czy siódmy z rzędu wrzucali jakies karty żeby wzmacianc moje targety sihilowe, natomiast to co wydaje mi się najbardziej ciężkie do skontrowania tam oprócz scenariusza to kombo 4p na ture niesmiertelni - czarodziejka które naprawde bardzo ciężko unieszkodliwic bo nieśmiertelni nawet jak są przeniesieni do dalekiego zasiegu to dalej tarcza im wraca co turę tylko bez boosta co powoduje że czarodziejka i tak ma target na swoje 2 punkty co jest dość sporym niedociągnięciem bo jednak karty które są rowlocked powinny takie faktycznie być w całym zakresie swojej umiejętności. Raz to pamiętam że wygrałem nawet z laskawcami tylko.dlatevo że przeciwnik sobie wrzucił czaszkę na nieśmiertelnych wlasnie w pierwszym ruchu i dal im zasłone - tak kluczowa jest ta karta dla tej talii, tak silna, I najczestszy myślę cel dla destantu w R1 jeśli nie ma ich w ręce co nie dzieje się bez powodu. Podobny problem kojarzę chyba z adeptkami i studentami którzy nabijali cierpliwości nawet w innych rzędach i został on rozwiązany, dziwię się wiec ze nieśmiertelnych nie ruszono chociazby w zakresie wlasnie przypisanoa do rzedu.
No i żeby podtrzymać dyskusje to dodam że i tak o wiele bardziej od łaskawców to uważam że ketullis z sabatem i ihurraquaxsem jest najbardziej chorą talią w grze pod każdym względem, nawet się nie będę rozpisywał bo każda z kart tego zestawu jest chora począwszy od świni silnik 2p za 5 prowizji, poprzez obrońcę granym 2x przez sabat, na ketullisie kontrującym najzdrowsze talie w grze czyli te oparte na jednostkach a nie kartach specjalnych oraz liderze dajacym zasłony przez co nie da się zablokować nawet kluczowych silnikow skończywszy
 
Last edited:
Jak dla mnie najbardziej niezbalansowane są KPki na łaskę, chyba za dużo ładunków lidera, no i nazi elf ma za dużo zaczepek.
Przecież w chwili obecnej ta talia mocno odstaje przynajmniej na 2500+mmr, bo gra tam dużo kontrujących je talii. Obecnie najsilniejsze talie to trujący syndykat z nekkerem i nilfgard z renfri i triss. Choć Simlas oczywiście powinien dostać nerfa.
 
Przecież w chwili obecnej ta talia mocno odstaje przynajmniej na 2500+mmr, bo gra tam dużo kontrujących je talii. Obecnie najsilniejsze talie to trujący syndykat z nekkerem i nilfgard z renfri i triss. Choć Simlas oczywiście powinien dostać nerfa.

To że coś jest przegięte bardziej to nie znaczy że to coś przegięte mniej nie powinno być również zbalansowane;
Trujący syndykat faktycznie powinien być osłabiony ale w moim mniemaniu to czaszka jest problemem i jej interakcja z obrońcą oraz odporność dla jednego z kluczowych siknikow. Gdyby czaszka dostała reworka albo powrócił stary dobry miotacz petard oraz zdjeto tą nietykalność, to Z mojej perspektywy jako gracza sihilowego dostawali by ode mnie łupnia 4/5 gier i nie miałbym.zadnej litości dla nich i ich trutek
A co do NG z triss to się nie zgadzam z tym co piszesz bo tą talie ogrywam 90% przypadkow kiedy na nią trafiam bez większego trudu i nie uważam żeby to było coś jakkolwiek silnego. Zwłaszcza że sama w sobie triss jest bardzo ryzykowna- przy mocnej kontroli może się okazać że nie ma.nawet 3 sensownych celów dla niej pod wzmocnienie - wiem bo próbowałem to grać w moim potworzym sihilu pod gryfy i inkuby ale mammuna sprawdza się jako finisher o wiele.jednam lepiej z w/w względów
 
Róg dowódcy - dodatkowo jeśli to żołnierz to daj mu też 1 punkt pancerza,
Piorun Alzura jeśli posiadasz w swojej talii startowej Alzura, zamiast tego zadaj 6 p. obrażeń,
Krzyż Alzura - jeśli posiadasz w swojej talii startowej Alzura, zamaist tego zagraj wybraną jednostkę.
Nożownik - daj najsilniejszej wrogiej jednostce 2 punktu krwawienia a następnie najsłabszej.
Post automatically merged:

Obsydianowe Lustro - najgorsza karta w historii Gwinta, a często potrzeba wrzucić 4 punktową taktykę. Moja propozycja, stwórz kopię wrogiej brązowej jednostki w przeciwnym rzędzie. Tylko tyle i aż tyle.
 
Last edited:
oho piotr4440 zalajkował, dobrze wiedzieć że redzi kładą lachę na graczach z resztą cyberpunk to pokazał, a kolejny wiedźmin udowodni. Choć ten ostatni to raczej rzut na nasze sakiewki. Skoro za trójkę spijali nektar a za inne tytuły nikt ich po plecach nie klepie... panie piotrze kiedy kolejne karty brązowe które robią 30 pkt w jednym rzucie? :)
Post automatically merged:

Pisałam (i zapewne nie tylko ja) już w innym temacie, że jest od groma sposobów na zablokowanie Sihilla. Z uniwersalnych, możesz wzmocnić jednostkę lub jednostki złocistą pianą i innymi kartami, dać jednostce tarczę lub pancerz, czy postawić obrońcę. Możesz zjeść takie karty potworkami lub niszczyć je grając SK. Sihill nie jest trudną do ogrania kartą. Jak w przypadku każdej mocnej karty/kombinacji kart wystarczy trochę pogłówkować, żeby znaleźć rozwiązanie.
Jezu jakie durne argumenty przeciwko Sihilowi, to tak samo można powiedzieć żołnierzowi który zginął na froncie, wystarczy żeby zrobił krok do przodu albo do tyłu i by go nie trafiło. Okej idąc twoim tokiem myślenia, to teraz grasz złocistą pianę w każdej talii i ile razy trafisz na Sihil? 1 na 10? 15? meczy? i tylko w tej jednej Ci się owa piana przyda o ile ją trafisz. Obrońca jest z marszu kasowany sirocco albo oczyszczany bo ktoś kto gra sihilem zawsze coś takiego na ręce ma. tacza? pancerz? oczyszczenie a pancerz to skąd? znów jakąś kartą która przyda się tak jak złocista piana?
owszem zjeść można, raz lub dwa... a potem?
Post automatically merged:

Odejśc z powodu tak słabej talii jak Kultyści to jednak zdziwienie.
w zasadzie przez całokształt gwinta, no ale nie sądzę, żebyś na to wpadł.
 
Last edited:
Okej idąc twoim tokiem myślenia, to teraz grasz złocistą pianę w każdej talii i ile razy trafisz na Sihil? 1 na 10? 15? meczy? i tylko w tej jednej Ci się owa piana przyda o ile ją trafisz.
To skoro już teraz tak mało ta karta jest grana to jaki sens się przed nią bronić i/lub "naprawiać"?
Przecież nie trzeba wygrywać wszystkiego (nikt nawet nie ma 100% WR), wystarczy wygrywać większość.
 
Wróciłem po gry po bardzo długim czasie (nie grałem od open bety) i chciałbym się podzielić swoimi pierwszymi przemyśleniami odnośnie o stanu gry:
1. Brak kontr na artefakty boli. I to nie mówię już nawet o scenariuszach które są bardzo drogie prowizyjnie , ale niemożność usunięcia artefaktow jak swieca czarnoksiężnika w Syndykacie mająca idealne synergie jako idealny wydawacz pieniedzy, kontra dla sihila, ochrona silnikow czy wzmacnianie obroncy jest bardzo o dokuczliwa
2. Obroncy. Bardzo binarna i toksyczna mechanika, zmuszająca do grania oczyszczeń w talii choć nie mają kompletnie często synergii z czymkolwiek innym. Każda interakcja z obrońcą jest szkodliwa - zagrani są bądź wczesnie na zasadzie: zagraj i módl się żeby przeciwnik nie miał oczyszczenia i wtedy jest po grze, bądź zagrywani jako przedostatni ruch aby ochronić często jakąś przesadzoną kartę. Moim zdaniem mechanika obroncy jest całkowicie do zmiany i nie powinna istnieć w grze
3. Oczyszczacze. Dobrym kierunkiem jest ostnienie uniwersalnych oczyszczaczy frakcyjnych, które mogą zrobić "coś" zamiast być cegłą za 6 punktow kiedy nie ma celu do oczyszczania (królowa nocy, kurt) I te kart są grane. Innych frakcyjnych oczyszczaczy nie robiących nic ponad to (jak chociażby kudkudak czy gremista) powinno się wyposażyć w dodatkowe funkcje żeby mieli większy sens
3. Sabat czarownic i ogólnie mechanika gry z cmentarza. Podobnie jak przy oczyszczaczach powinno się wprowadzić alternatywne możliwości użycia kart wyznających z cmentarza w wypadku kiedy nie ma dla nich odpowiednich zastosowań, sama bowiem mechanika ,"wygnaj z cmentarza" nie ma kompletnie żadnej synergii z niczym poza talią sabatu kiedy wiemy że gramy go i możemy wygrać sobie z cmentarza wroga niewygodne nam karty. Taka większą uniwersalność kontr na mechaniki zagwywqnia kart z cmentarza zmniejszyła by toksyczność i binarnosc talii sabatu (masz xaviera i sirocco - wygrales, nie masz - raczej przegrales) , i być może nawet sabatu w obecnej formie moglby zostać zachowany w grze
4. Pan drapak w potworach - jedna z najbardziej szkodliwych kart w grze, na zasadzie - jak nie masz czym zabić, możesz się poddawać. Rozumiem sens istnienia silnika za 2 punkty na ture, rozumiem sens jego synergii z pokrzepieniem, ale sensu jego odporności prowadzącej do mozliwosci zagrania combo z kosciejem nie rozumiem
5. A skoro już o odporności mowa - to kolejna mechanika.ktora powinna zostać usunięta z gry. Już dawno temu pamiętam był to duży problem, I taki też jest widzę dzisiaj - saskia, tibor, wspomniany kot - każda z tych kart kiedy nie masz jakiejś tech kontry jest mega przegięta, a znowu im bardziej zbroisz się w tech kontry tym słabszy jesteś w ogólnym rozrachunku w swoim zestawie, błędne koło. Dlatego tu jest potrzebna po prostu ingerencja odgórna i likwidacja tej szkodliwej mechaniki
5. Sihil - bardzo silny, ale też bardzo binarny archetyp. Mimo że osobiście nawet mi się podoba tym grac, uważam że dla gry w ogólnym rozrachunku jest szkodliwy u powinien zostać zmieniony
6. Lojalnosc. Bardzo fajne słowo kluczowe, ale bardzo źle zdobione. Jedna jedyna lojalność która została dobrze zaprojektowana to jak widzę wojownicy skellige - tam faktycznie korzyści z jej stosowania są wymierne, kart jest z nią współpracujących 4, I ma to sens. Wszelkie inne lojalnos i s innych frakcjach są zrobione bardzo chaotycznie i nie współgrające ze sobą - jak np ukryty w potworach krory pasuje do lojalnej talii jak kwiatek do kozucha poniewaz cała lojalność pozostała jest skierowana wyraźnie pod dziki gon a ultrasilne karty wspomagające wampiry które warto mieć jak łakienie czy renfri są neutralne. Nie mówiąc już o całkowitym bezładzie.lojalnosci w ScoiaTell której ukoronowaniem jest warunek eladina pozwalalacy przemienić wszystkie artefakty kiedy nie ma.neutralnych co sprowadza się wyłącznie fo scenariusza i lokalizacji które to obydwie bardzo średnio i jedynie na upartego można wkomponować do kompetytywnej talii pułapek. Chyba jedynie w obecnej sezonowce ze sklepem się ta lojalność jego sprawdza ale to znowu przegięcie w druga stronę i chyba niedopatrzenie że strony twórców że to w ogóle działa.

Kolejnymi obserwacjami jeśli jakieś mi się nasuną będę dzielił na.biezaco oile będzie jakiś sensowny odzew bo samemu że sobą to mi się tutaj dyskutować nie chce. :)
 
Last edited:
1. Sirrocco jest odpowiedzią na artefakty i ewentualnie sklep. Ale fakt nie ma tanich usuwaczy artefaktów za 4 - 5 prowizji, bo doszłoby do sytuacji gdzie scenariusz na 14 prowizji jest kontrowany (nie tyle kontrowany co usuwany kartą za 4 prowizji(
2. Nie narzekam na obrońcę - fakt bywa czasem problematyczny jak się nie ma oczyszczenia lub Sirrocco to jest problem. Jednak uniwersalne oczyszczenie jak wołchw za 4 prowizji nie jest jakimś zbytnim poświęceniem jeśli chodzi o deckbuilding.
3. Mechanika wygnaj kartę z cmentarza ma ogromne znaczenie np. dla kart echo takich jak Onejromancja, desant morski, czy Aerondigth. Mało tego grając na Scoia i mając Xaviera w talii możesz wygnać przeciwnikowi zaczepki, które wtasowuje Alissą. Dzięki temu jest zmuszony albo od razu je wtasować albo unieszkodliwić Xaviera. Wygnanie kart jest też dobre dla takich kart jak Kelltulis w potworach czy Meluzyna, Sigvald w Skellige. Jak widzisz każda frakcja ma coś do wygnania. Jeszcze zależy od mety, ale była meta gdzie Xavier był często grany bo w każdym meczu miał jakiś dobry cel - Nekker, Aerondith, onejro. Poza tym wiewiórka też banishuje 1 kartę z cmentarza - trochę gorszy i tańszy Xavier.
5. Sihil to talia zero jedynkowa - albo masz odpowiedź i przeciwnik robi Esc + Enter po 2 - 3 ruchach, albo masz duże kłopoty jak Sihill urośnie do jakichś 6 pkt.
6. Jeszcze zapomniałeś o syndykacie - tam też jest kilka kart, które nawet są mocne na lojalności. Twórca mutantów daje ci 3 coiny i ma 4 siły. Junior na lojalności bije dowolną jednostkę - nie musi być wzmocniona. Jakub w 3 formie ma synergię z kartami wybrańców ognia czy Ulrich który tworzy dodatkowego upadłego rycerza i wzmacnia go o 2. Ale fakt jeżeli ktoś chce grać lojalnie to raczej Skellige i Syndykat.
 
Dodajcie lojalność do Tir ná Lia aby zapobiec takim zagraniom jak poniżej, bo jak koś nie ma w talii Sirocco lub Miśtyfikacji to raczej nie ma szans na wygraną.
 
Zrobiłem sobie przerwe od gwinta skuszony nowymi kartami odpaliłem gre i oto takie fajne talie plus ta na kp z typami co bija w pierwszym rzedzie i kopiuja sie w nieskonczonosc. Mam wrażenie że z każdym nowym releasem ta gra wymaga coraz mniej myslenia.
 

Attachments

  • bln.jpg
    bln.jpg
    750.1 KB · Views: 55
Czas ustawić maksymalną wartość dla kart, które wzmacniają się w ręce w zależności od różnych czynników.

Strażniczka Jeziora: Aspekt Zmierzchu czy Caranthir: Złote dziecko są tego przykładem. Harald Gord otrzymał taki ogranicznik. Maksymalna wartość wzmocnienia przy 8 punktach prowizji powinna wynosić 15, czyli wartość wynosiłaby dwukrotność prowizji.

Przykładem niech będzie poniższy przypadek, kiedy właściwie nic nie robiąc, dostałem na start drugiej tury wzmocnienie 20 punktów, a przeciwnik nie dostał do ręki żadnego removala.

Zrzut ekranu (42).png
 
Akurat karty Caranthir: Złote dziecko to ja bym osobiście nie ruszał. Oczywiście teoretycznie może ona wejść za 30 punktów, co przy karcie za 8 prowizji jest bardzo wysoką wartością. Ale ciężko to osiągnąć, poza tym wada tej karty jest taka, że wzmocnienie nie jest stałe, co trochę wymusza jej zagranie w określonym momencie. I nie zawsze to jest właściwy moment w rozgrywce.
Ewentualnie można podnieść prowizję, bo karta potencjalnie jest mocna, mocniejsza niż inne karty za 8 punktów.
 
Top Bottom