Co do znaków to prawdopodobnie już nic zmienione nie zostanie, ale pogdybać można
Tak więc ja to bym chciał żeby znaki Geralta były suplementem w walce, a nie substytutem.
Aard mógłby być po jednym przyciśnięciu niezmieniony ,a po przytrzymaniu przycisku tworzyłby stały wiatr który do momentu wyczerpania wigoru utrzymywałby przeciwników w bezpiecznej odległości. Z
Igni jest problem bo to znak mocno ofensywny, ale mógłby np kosztować cały wigor i miałby kilkadziesiąt procent szans na podpalenie przeciwnika to by pozwalało wyeliminować kogoś z walki przy szczęściu.
Yrden byłby znakiem paraliżującym ale żeby go rzucić trzeba by było stworzyć najpierw yrdenową pułapkę, więc to by się przydawało głównie gdybyśmy chcieli na kogoś założyć zasadzkę, miałoby 100% szans na unieruchomienie ale w ferworze walki byłoby mniej przydatne niż igni,
Quen dawałby ochronę przed zabójczym ciosem, na małym poziomie tej umiejętności Geralt po otrzymaniu śmiertelnego ciosu byłby przez 3 sekundy nieśmiertelny i zostawałby z 10% życia, im wyższy poziom tym więcej % powiedzmy aż do 50% efekt nieśmiertelności widoczny byłby z 3 sekundowej zmiany wyglądu tarczy, wcześniej czasami widoczne wyładowania wokół Wiedzmina po śmiertelnym ciosie stawałaby się pomarańczową bańką na 3 sekundy, podczas trwania Quen nie można używać innych znaków, i kosztowałaby cały wigor, a podczas trwania znaku wigor by się nie ładował, na Axii nie mam pomysłu, ktoś ma jakiś ciekawy?