No tak, teraz będzie, że Ci którym nie podoba się wygląd stołu podważają wiedźmińskie lore i znowu nie wiedzą co chcą. Objaśniam, Gwint to Wiedźmin, Wiedźmin to Geralt, styl Geralt jest prosty. Bez udziwnień i innych popierdółek. Geralt ma blizny, nie tatuaże. To cała jego ozdoba. A niestety, ten nowe boardy zostały wydziargane. Sprawa przegięcia proporcji, rozdzielenia stołu i złej orientacji obrazu nie ma nic wspólnego z lore, to nawet jak się nie spotkało Wiedźmina budzi zastrzeżenia.
Gdyby po Midwinterze nie było fanboystwa, to już w grudniu Redzi by poszli po rozum do głowy i Homecoming byłby za miesiąc, dwa.
ps. pozdrowienia dla filatelistów, klasery się coraz lepiej prezentują? to gratulacje.