Ja się z tym nie zgadzam. Po piątym sezonie, po tym jak scenarzyści zmasakrowali śmierć Jona, rzuciłem to w cholerę. O tym co się działo dalej w serialu dowiadywałem się głównie z tego forum i z netu, a to, czego się dowiedziałem, tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że ten serial zmienił się w syf, a Benioffa i Weissa Martin powinien powiesić za jaja.
Co za bzdury. Przecież Martin im pomaga w realizacji, i jak ma kogoś wieszać, jak dostał lukratywna umowę, że poczeka z wydaniem ostatniego tomu, by mniej więcej zgrało się to z ostatnim sezonem, co by nie spoilerować serialowego zakończenia. Bo jak sam Martin stwierdził, książka i serial może idą trochę innymi drogami, ale zmierzają do tego samego końca.