I o tym właśnie pisałem. Odmienione nie do poznania klasowe popychadło wchodzi na bal, a miejscowy przystojniak (pomijając fryzurę), gwiazda szkolnej drużyny koszykówki, od razu zwraca na nią uwagę, co wzbudza zawiść dotychczasowej królowej imprez. Grubo ciosane klisze obecne w każdym serialu o nastolatkach. Można mieć nadzieję po jednym takim fragmencie, że kwestia kontekstu, ujęcia itd, po drugim się łudzić, że może nastawianie nieodpowiednie, ale co zrobić, jeśli w kilku minutach dostępnego materiału poziom scen jest równie mało imponujący, a można chyba założyć, że wybrali do pokazania te co lepsze?