Wiedźmin 3 - grafika

+



Edukujta się ludy...
 



Przecież w linku, który podałem jest wyjaśnione źródło tego motywu:
"Yorick was the deceased court jester whose skull was exhumed by a gravedigger in Shakespeare's Hamlet."

Chciałem poprostu pokazać, że ten motyw był już wykorzystany jako easter egg w grach.
 
Last edited:
Chciałem poprostu pokazać, że ten motyw był już wykorzystany jako easter egg w grach.

No to marnie Ci to wyszło.

Swoją drogą jakieś rozszarpane pokrwawione zwłoki z na wpół zjedzoną głową nijak się mają do motywu czaszki Yoricka wykopanej na cmentarzu. Ale to już wina mało rozgarniętych ludzi z tamtego serwisu.

Zwracam honor i nie robimy off-topa dalej.
 

Guest 3669645

Guest
Tak w ramach ciekawostki...

Od dzisiaj najbardziej wymagającą grą wszechczasów (w stosunku do jakości grafiki) zostaje... Fahrenheit odświeżona edycja.


Wymagania:
Intel i3 / AMD A10
4 GB RAM
Radeon HD 4450/GeForce 8800
15 GB miejsca na dysku




A nie mówiłem? Nie ważne czy gra ma grafikę jak Crysis 3 czy wygląda jak produkcja sprzed 10 lat, dzisiaj i tak musi mieć wymagania co najmniej na poziomie najnowszego Battlefielda... Magia? Lenistwo twórców? Tajemnicze technologie z NASA które obciążają sprzęt, ale nie poprawiają jakości grafiki? A może wszystko naraz?
 
Last edited by a moderator:
Daleko nie szukając Heroes of Might & Magic III hd edition potrzebuje, wg rekomendowanych wymagań, aż 3GB ramu i karty pokroju GeForca 9800GT. Gdzie oryginalana gra wymagała 64 MB RAM, karta grafiki 4 MB. A wcale tak bardzo lepiej nie wygląda.
Wersja oryginalna:

Wersja HD:
 

Attachments

  • heroes-of-might-and-magic-3-05.jpg
    heroes-of-might-and-magic-3-05.jpg
    206.2 KB · Views: 56
  • heroes-of-might-and-magic-3-hd-02.jpg
    heroes-of-might-and-magic-3-hd-02.jpg
    391.7 KB · Views: 55

Guest 3669645

Guest
@ceadmil Dobra, czyli to HoM&M3 HD otrzymuje pierwsze miejsce najbardziej przesadzonych wymagań :p

OMG... To mi wygląda na bardzo ponury żart. Zagrasz w Krajzisa na maksimum, a starożytnych Hirołsów nawet nie odpalisz :troll:
 
Last edited by a moderator:
Tak mnie naszło w kwestii nocy w Wiedźminie trzecim (oglądać od 3:10):
To jest epickie. Czarno i nie wiadomo co jest kilka metrów przed Tobą. To znaczy, właściwie mi takie kwestie, jak jasna noc, w ogóle nie przeszkadzają, ale tak sobie pomyślałem, że gdyby noce miały być w Wiedźminie ciemne, to właśnie tak powinny mniej więcej wyglądać. :) A jeśli są i będą jasne to cóż, będę podziwiał ćmy latające kilometry dalej i też będzie dobrze.
 
A ile modderzy z niej wyciskają to przerasta momentami pojęcie (chociażby ten filmik z Gothic II:Requiem, zamieszczony przeze mnie w poprzednim poście). Mam nadzieję, że Dziki Gon efektami wywoła u mnie podobny opad szczęki, co Gothic po pierwszym włączeniu. :D
 
Nie masz takiej mocy, nie będę dyskutował, bo to nie ten temat i nie to forum. I nie - nie chodziło mi o kamera. Oddalanie kamery uważam za standard.
 
Tak mnie naszło w kwestii nocy w Wiedźminie trzecim (oglądać od 3:10):
To jest epickie. Czarno i nie wiadomo co jest kilka metrów przed Tobą. To znaczy, właściwie mi takie kwestie, jak jasna noc, w ogóle nie przeszkadzają, ale tak sobie pomyślałem, że gdyby noce miały być w Wiedźminie ciemne, to właśnie tak powinny mniej więcej wyglądać. :) A jeśli są i będą jasne to cóż, będę podziwiał ćmy latające kilometry dalej i też będzie dobrze.

wszystko pieknie tylko powiedz mi jak ja bede gory nocami podziwial? hę?
 
To jest epickie. Czarno i nie wiadomo co jest kilka metrów przed Tobą.
No, w Gothicach w nocy było dość ciemno, zwłaszcza w niektórych miejscówkach. Jednak na podorędziu były: pochodnia i zaklęcie światła. Ale lepiej się było o zmroku nie zapuszczać do lasu, bo później trzeba uciekać po omacku. :) Gothicowe noce to wg mnie idealny kompromis między grywalnością a realizmem. Dlatego troszkę dziwi mnie podejście Redów, choć w sumie na gameplayu nie widzieliśmy tak naprawdę "prawdziwej" nocy, była tylko ta magiczna.
PS. W tym fragmencie jest też zaprezentowany uberficzer jakim jest oddalanie kamery. :D

To, że gra ma dużo ficzerów (w tym przypadku masz pewnie na myśli przybliżanie/oddalanie kamery) nie czyni jej grą stulecia. By zasługiwać na taki tytuł, dany produkt musi być niemal bez wad, a nie mieć "ficzery, których nie ma w większości gier"
A ja tam uważam, że musi mieć po prostu to "coś". Dla mnie dwa pierwsze Gothiki i Noc Kruka to najlepsze gry w jakie grałem. I to nie tylko ze względu na rzeczy, które obecnie prezentowane są jako megaficzer, albo których brakuje we współczesnych grach. Ale też ze względu na to co powinny robić erpegi, a mianowicie: wczuwkę. W Gothicach jest KLIMAT na który ma wpływ masa elementów. Co z tego, że dana gra pod względem technicznym jest idealna, jak cała reszta nie jest jakaś wybitna?

Wg mnie wszystko jest w Gothicach skrojone na miarę. Zarówno wielkość świata (nie za duży, nie za mały), jak i gameplay (eksploracja, walka oraz dialogi zajmują mniej więcej tyle samo czasu), a także czas potrzebny na ich przejście. Do TESów tak często się nie wraca ze względu na to, że na jedno podejście trzeba poświęcić sporo czasu tym bardziej jeśli chce się wykonać większość rzeczy. Więc po ponad stu a może i większej ilości godzin nie ma już w zasadzie po co wracać. Tak samo mam z grami które oferują dość małe, liniowe światy (Wiedźmin 1 i 2, gry BioWare) i też nie wracam do nich tak często jak do dwóch pierwszych Gothiców do których mogę wracać bez przerwy.​
 
Last edited:
Gothic 2 to najlepsza gra ever. Najemnikiem i paladynem przechodziłem ją kilkanaście razy. Fabuła, klimat i muzyka to mistrzostwo świata nie do powtórzenia.
 
Tak tylko przypomnę, że o serii Gothic jest osobny temat, bo od kilku(nastu?) postów cała dyskusja tutaj wygląda jak marsz pochwalny dla Gothica.
 
To znaczy, właściwie mi takie kwestie, jak jasna noc, w ogóle nie przeszkadzają, ale tak sobie pomyślałem, że gdyby noce miały być w Wiedźminie ciemne, to właśnie tak powinny mniej więcej wyglądać.

Ale czemu popadać zaraz z jednej skrajności w drugą? Ciemniejsze noce i owszem, ale takie czarne, że oko wykol są zwyczajnie niepraktyczne. Coś jednak widać być musi jeśli gra po zapadnięciu zmroku ma być w ogóle możliwa.
 
Ciemniejsze noce i owszem, ale takie czarne, że oko wykol są zwyczajnie niepraktyczne.
Dlatego mi najbardziej pasują te z oryginalnego Gothica II:
Screena zrobiłem na szybko, choć akurat jest to zmodowana wersja (Velaya i L'Hiver Editon), ale myślę, że jakiegoś dużego wpływu na wygląd nocy te mody nie miały. Tym bardziej, że screena robiłem na Velayi. L'Hiver faktycznie sprawia, iż nawet dzień w G2 jest mroczniejszy, ale innym modom podmienia jedynie niektóre tekstury.

A tak wygląda noc w Two Worlds II:
Niby też w porządku, bo jednak widać, że jest noc, ale i tak widoczność jest dość dobra, nawet bez dodatkowego źródła światła.
W Wiedźminie 2 było zresztą podobnie:

Ideałem byłaby więc noc nieco jaśniejsza od tej z Gothic II, ale ciemniejsza niż w Two Worlds II i Wiedźmin 2. Same "dwójki" się załapały. :p
 
Last edited:
Dokładnie. Sory za kolejny post o Gothicu, no ale inaczej się nie da. Tam noce były perfekcyjne. A jak ktoś mi zaraz wyjedzie z opinią, że wiedźmini widzieli lepiej w nocy, to wyśmieję. Może i wiedźmini tak, ale ja jestem graczem, nie Geraltem. On sobie może widzieć różowe koniki, mnie interesuje to, co sam widzę, jako obserwator zza pleców. Jasną noc to by można zrobić przy widoku z oczu postaci, jak w Skyrimie. Tyle w temacie.
 
Top Bottom