Najlepiej żeby grę rozdawali za darmo bo przecież my Polacy to MUSIMY JĄ MIEĆ ZA DARMO.
Autorze tematu, z całym szacunkiem ale za te 120-140 zł dostajesz grę która wystarczy na 50-100 godzin rozgrywki jak nie więcej. W porównaniu do np. innych gier jak Batmany, Asasyny które owszem też są często świetne ALE oferują zabawę na około 15-20 godzin i ewentualnie potem NUDNE jak flaki z olejem zbieranie znajdziek i tym podobnych + nie masz wyborów moralnych, tylko fabuła na jedno kopyto i jak chcesz przejść grę drugi raz no to nic Cię nie zaskoczy. Także takie gry to tylko albo przejść i sprzedać (choć ostatnio i z tym problem, przez ten cholerny steam), albo po prostu mówiąc brzydko piracić... Albo czekać aż cena gry spadnie poniżej 50 zł bo nie są warte swojej ceny w dniu premiery absolutnie.
Co do tego, że masz dzieci/rodzine na utrzymaniu itp. i wydatek jednorazowy rzędu 140 zł to nie jest takie hop siup, jak dla tych co siedzą jeszcze na garnuszku mamy czyli studentów/uczniów itp. to rozumiem ale po co się tu żalisz o to? Myślisz, że tylko Ty masz taką sytuację? A zresztą co za kurde problem odkładać co miesiąc po 20-30 zł gdzieś w szafeczce i do premiery miałbyś uzbieraną całą sumę. Po za tym jeśli stać Cię było na komputer, który uciągnie tą grę to już na samego Wieśka Cię nie stać? Hm....
Kupując Wiedźmina od Redów masz już praktycznie gwarancje jakości, że gra będzie CO NAJMNIEJ dobra (a zapewne będzie przekozacka). Dostajesz wsparcie po premierze i gwarancję: darmowych DLC, wielu wielu patchy i łatek (nie jak w innych grach, dwa patche po premierze i na tym koniec wsparcia, tylko tutaj nawet w 2 lata po premierze dalej gra jest ulepszana) i Edycje Rozszerzoną jeśli takowa wyjdzie za darmo. W podstawowej wersji dostajesz bonusy, lepsze niż wiele kolekcjonerek za 200-300 zł! Porównaj to np. z Diablo 3 w dniu premiery - gra prawie za 200 zł, a w środku płytka i karteczka. Godne pożałowania. Temat bez sensu totalnie.
Pozdro